SKĄ CZERPAĆ SIŁĘ, JAK SIĘZMOBILIZOWAĆ - PROSZĘ POMÓŻCIE!!!!!!!!

jak już pisałam na innym topiku mam dwoje młych dzieci i totalnie nie mam siły się nimi zajmować. nie chce mi się do nich gadać, baić się z nimi szarpać, słuchać beków, histerii. sama jestem przerażona tym, co się dzieje, ale mam totalnego doła. nie chce mi się sprzątać, gotować, prać prasować i jeszcze się przy tym uśmiechać i udawać, że jest cacy. Mąż mi pomaga jak jes w domu, ale mi jest mało...jak ja się mam prze łamać, wziąć do roboty..potrzebuję jakiegoś kopa...

Polecam wizytę u psychologa. Często takie stany są związane po prostu z naszym zdrowiem. Zniechęcenie i depresja nie są łatwe do przezwyciężenia, a niestety bardzo rzadko możemy sobie z tym poradzić sami.

niestety nie mam możliwości iść do psychologa...ani pieniędzy na to...muszę jakoś sama sobie poradzić, wziąść się w garść, ale nie wiem jak

to nic innego jag depresja - w aptece są leki które możesz brać, bez recepty deprim itp. psycholog- to najlepsze rozwiązanie, nie musisz mieć na niego pieniedzy, w kazdej przychodni przyjmuje, idź do rodzinnego powiedz o wszystkim, co napisałas i da ci skierowanie do psychologa. Sama sobie nie pomozesz, a ucierpią tylko twoje dzieci

teraz jest najgorszy okres, 2 lata + 5 mcy - masakra Jeszcze jakis miesiac i bedzie coraz lepiej. Naprawde A w miedzy czasie - waczyc o siebie ustawiac dzien tak zeby tobie bylo jak najwygodniej i starac sie to polubic to jest faza, to minie.