Nauczyciel z tatuażem - ldaczego to jest problem?

lepiej by dla uczni było, jakby się konsultowali w sprawie różniczkowania, lub liczenia całek podwójnych, dla przykładu....

Już Ty się nie bój, w sprawie przedmiotu, którego uczę, też się konsultują. Szkoda, że Ty nie konsultowałeś się z polonistką :P

Nauczyciel ma być nieskazitelny, stanowić wzór i tak już dla oglupiałej młodzieży.

masz rację, zbyt dużo siedziałem nad matematyką i czasem niezbyt składnie piszę , bo ortów się wystrzegam, mimo, że jeste nałogowym oglądaczem Władców móch

No właśnie orta popełniłeś ;) Ale ja tylko tak żartobliwie docinam :)

Temat dawno się pojawił, ale mam ochotę coś tu dopisać. Nauczyciel ciągle na cenzurowanym i bez końca na świeczniku. Jestem nauczycielka z bardzo dużym stażem. Zrobiłam sobie tatuaż na ramieniu, swój znak zodiaku. Ukrywam się z nim cały czas, bo nie chcę komentarzy i innych konsekwencji.Niby wiem, że nauczyciel powinien świecić wzorem itp. ale inaczej myśląc- nauczyciel nic nie może, natomiast np. dużo więcej. Nauczyciele mają kontakt z dziećmi cały rok szkolny i o pedofilach nie słychać, natomiast wśród świętych zawodów cały czas. Bo innym wolno więcej, a nauczyciel ma chodzić najlepiej w worze pokutnym, zarabiać grosze i być happy!

Nauczyciel ma nauczać, być dobrym człowiekiem dla dziecka, a ciało nauczyciela, jego bielizna i tatuaże nie powinny nikogo interesować. Tatuaż to nie zbrodnia, lecz wyrażanie siebie, więc któż ma miec silną osobowośc jak nie nauczyciel. dzieciom trzeba tłumaczyc, a nie na zasadzie, że ujrzał tatuaż u pani nauczycielki i tez chce. Gdzie rola rodziców i wszystko co się wiąże z wychowaniem? Bynajmniej jak nauczyciel zaginie z koszem na glowie to jak jest wytatuowany to szybko go odnajda, bo ma znak szczególny i być może jedyny, oprócz intelektu i inteligencji.

Ale temat. Może moja nauczycielka taka sexi też miała tatuu. Och aż ożyły wspomnienia ze szkoły/

Coraz lepiej w tym katolandzie, juz nawet nauczyciele się boją wszystkiego. dobrze ze na wyspach mieszkam i mam luzik.

Nikt już nic nie chce opisać. pozdro dla odważnych i indywidualnych nauczycielek i dla panów nauczycieli.

A sorki, nauczyciel to nie człowiek, ciała nie może koloryzować w XXI wieku? ludzie, gdzie wasza tolerancja. Nauczyciel tez z krwi i kości jakby coś. Z pewnością nie uczy waszych dzieci sztuki robienia tatuażu, więc cieszcie się ze wogóle są tacy, c\yli nauczyciele że chcą i moga z waszymi cieciaczkami pracowac, bo inni już dawno by ich poza...

No i po co robić sobie tatuaże, skoro później może być tak, że się pracy nie dostanie lub trzeba się będzie z tym tatuażem ukrywać :O Ja nie miałam nigdy żadnej nauczycielki z tatuażem i traktowałam je z szacunkiem, nauczyciel to autorytet. A raczej nie traktowałabym poważnie ukochanej pani z polskiego gdyby wyczaiła u niej jakiegoś motylka na ramieniu :O

Co kogoś obchodzi ciało nauczyciela? Jesteście zacofani i tyle. Każdy ma prawo rozporządzać swoim ciałem jak chce, a nauczycielka to nie zakonnica czy niewolnica.

Znam osobiście 2 nauczycielki z tatuażami i są świetnymi nauczycielkami. Są inteligentne, maja wiedzę i potrafią ją przekazać, poza tym są bardzo oddane swojej pracy.

I pierwsza myśl: nauczyciel to nie jest guru ani tak prestiżowy zawód, żeby wymagać od niego pełnego podporządkowania prywatnego życia. Zarabia sporo poniżej średniej krajowej, przywileje pracownicze wyrównują trochę marność zarobków wobec wątpliwych urokow pracy, ale żeby od razu rościć sobie prawa do tego, jak nauczyciel ma wyglądać i co robić po pracy? Nikomu nie przeszkadza, że prezydent Polski wydurnia się na każdym kroku, a nauczyciel garstki dzieciaków ma być bez skazy jak matka boska.

Pierwszy raz o tym słyszę- też tak myślę jak TY. W pełni popieram Twoja wypowiedź. Wreszcie ktoś normalny.

Jeszcze troszeczkę brakuje na do zachodu pod względem uznania czyjegoś ciała za jego sprawę. Byłam na wymianie studenckiej w Norwegii - normalną rzeczą było, że ludzie na stanowiskach mają kolczyki, tatuaże, tunele... mój Norweski wykładowca miał obdziabany cały rękaw i jakoś nikogo to nie dziwiło. Kiedyś równie ciężko było np nauczycielom facetom o długich włosach. Teraz problemem jest tattoo, ale kiedyś też dojdziemy do tego, że posiadanie tatuażu nie umniejsza zdolnościom pedagogicznym ;) To tak jakby nauczyciel nie mógł również być gejem bo przecież ma wpływ na rozwój dziecka i mógłby zachęcić chłopców do eksperymentowania z chłopcami. Trzeci świat :D A sama miałam psychologa szkolnego z tatuażami, pokazał nam je już jak skończyłam liceum i przeszliśmy na ty. Tak świetnej osoby w szkole życzę wszystkim - kompetentny, wyrozumiały, tolerancyjny.

Ktoś kto trochę świata zwiedził i zobaczył coś więcej niż Polska ma inny sposób myślenia, inny światopogląd itp. W Polsce słowo " tolerancja" wciąż chyba należy do trudno zrozumiałych. Pozdrawiam ludzi o szerokich horyzontach myślowych.

Czy to ważne kto ma tatuu? Ktoś chce mieć to ma i tyle. Nie ważne nauczyciel czy położna, to jest praca, zawód, a nie wyrzeczenie sie wszystkiego w życiu.

Jak ktoś chce mieć tatuaż to ma do tego prawo. Nauczyciel, czy policjant, czy jakikolwiek inny człowiek wykonujący dany zawód. Ma być mistrzem w pracy, a co ma pod ubraniem to nikomu nic do tego. Wielu nawet lekarzy ma tatuaże i jakoś nikogo to nie bulwersuje, bo może pacjenci o tym nie wiedzą. Ale jeśli byłoby zagrożenie twojego życia, to wolałyś, żeby ci pomógł lekarz z tatuażem, czy wybrałbyś śmierć?

Popieram niektóre wypowiedzi. Żyje się raz przecież.

Wreszcie wakacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wakacje!

Sprawa powinna być dla każdego indywidualna.

To rodzice są wzorem dla dziecka, tymczasem wszystko zwalają na nauczycieli - wychowanie, autorytet który zresztą sami kopią i opluwają) Wymagają, by nauczyciel był nieskazitelny, sami mają tatuaże, przeklinają, piją, kłócą się... i wymagają. Zabawne!

uczyła mnie kiedys fajna babka, tzn nauczycielka i też miała tatuaż na karku (z tyłu) taki zajebiscie wielki, bylam w gimnazjum i mieszkam na wsi wiec to chyba nie zaden problem, jesli z 10 lat temu taka sytuacja miala miejsce

której niestety niektórym brak. Jest przeciez na całym swiecie coś takiego, jak dress code, generalnie dobrze wychowany dostosowyuje sie wygladem do sytuacji, w jakiej sie znalazl. Sa biura, gdzie kobiety nie moga miec gołych nog, pantofle zakryte, spodnica do kolan, faceci tez odpowienio ubrani. Szkola jest jednak instytucja formalną i pewne zasady dotyczace wygladu oboizcuja. Jesli tatuaz, to na pewno nie w widocznym miejscu.( zreszta wiele firm ma podobne wymagania). Pomijam,ze dla mnie stygmowanie sie tatuazem jest glupota, czlowiek sam sie naraza na chocby tego typu ograniczenia - warto?

Nie czytałam wszystkich wypowiedzi, ale myślę, że nauczyciel z tatuażem mógłby byc pozytywnie odebrany przez dzieci, jako osoba ciekawa, wyzwolona.

Podbijam temat, od wrzesnia bede ubiegać sie o etat w szkole. Bardzo chce miec maly symboliczny tatuaz na palcu . Zawsze moge go zakryć piwrscionkim i nie ma problemu ale teoche sie boje opini w szkole

Witam Nie w każdej szkole tak jest... jestem nauczycielem w szkole podstawowej, mam tatuaż na wewnętrznej stronie przedramienia- jest widoczny. Kompletnie nikt na to nie reaguje negatywnie... dyrekcja, współpracownicy, rodzice czy też dzieci nie mają z tym problemu. Pozdrawiam