Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wredota.wielka

teśćiowa /

Polecane posty

Gość wredota.wielka

czy wasze teściowe też pytają czy mogą wziąć dziecko na ręce? bo ja już nie wiem, czy to jest normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredota.wielka
teściowa oczywiście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co że chcą wziąć czy że
pytają? Większość kafeterianek nawet spojrzeć swoim teściowym na dziecko nie pozwolą więc nic dziwnego, że twoja pyta, bojąc się o twoją reakcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredota.wielka
to że pytają o takie coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredota.wielka
ale ja to odbieram nieco inaczej, bo mam wrażenie, ze teąściowa chce ze mnie zrobić jakąś najgorszą, którą trzeba aż pytać, czy łaskawie pozwoli wziąć dziecko na ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajhwwwka
wyjasnij to jakos normalnie bo tak zakrecilas ze niewiadomno o co chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredota.wielka
ale co jest niezrozumiałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to normalne ze pyta moze naskoczylas na nia kiedys i teraz woli cie zapytac - wez sie dziewczyno puknij niektore to maja takie jazdy z tesciowymi ze sobie nie wyobrazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem pyta czasem nie
To zależy od sytuacji. Jeśli nie chcesz żeby Twoja pytała, to powiedz jej, że nie musi prosić o zgodę kiedy chce wziąść wnuka/wnuczkę na ręce!!! Proste i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredota.wielka
ja ze swoją również nie mam ciekawie, bo jeżeli tylko coś robię przy dziecku inaczej niż ona, to od razu jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to tak jesttes
tesciowe maja to do siebie ze zawsze sie wtracaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nazekacie na tesciowe..
nieprawda moja tesciowa nigdy się nie wtrąca i nie wtrącała w to co robie i jak robie to po swojemu.. a Twoja moze się pyta bo moze sobie tego nioe zyczysz aby Twoje dziecko bylo noszone itp. wzielaby bez ptania to zaraz napisalabys,ze nie zapyta sie a bierze.. sa mamy ktore nie chca przyzywczajac dziecka do noszenia i wtedy sie wkur... gdy ktos chce je ponosic wiec mi sie wydaje,ze Twoja tesciowa zachowala się wpoprządku.. jesli Ci to odpowiada to jej powiedz,ze nie musi się pytac o zgode..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allekrotka
moja tesciowa niestety nie intereszuje sie swoim synem, nigdy nie zapytala czy czegos potrzebujemy i czy jestesmy zdrowi, a moja mame moj maz uwielbia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boko.nols
Moja nie pyta. :) Generalnie jest spoko. Ale... Dostaje małpiego rozumu jak w pobliżu jest moja mama. Jakby zaczynał się konkurs na lepszą babcię. Ostatnio na chrzcinach córeczki podeszła do mojej mamy, która stała przed kościołem z całą rodziną zarówno moją jak i męża i bez słowa wyrwała jej dziecko z rąk. Tak żeby wszyscy widzieli jaka z niej super babcia bo wnusię trzyma. Moją mamę delikatnie mówiąc zamurowało. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja teściowa powiedziała mojej mamie że musi się nauczyć być babcią !!!! Przy wszystkich. Nadmieniam, że moja mama siedzi z dzieckiem. Teściowa nie. Mała ma 11 miesięcy. Teściowa spędziła z moim dzieckiem w sumie 3 godziny sam na sam. Nie zna wnuczki, nie umie jej zając, nakarmić,nigdy nie była z nią na spacerze. Ale to moja mama ma nauczyć się bycia babcią. Mistrzostwo świata. Dodam jeszcze że teściowa ma wnuki od drugiego syna. Ich też nie bawiła, ale wszystkim rozpowiada jaka to z niej babcia co wnuki wybawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosianica
ja unikam mojej tesciowej no chyba ze juz naprawde sytuacja wymaga to wtedy jade do niej.bylam z mala kiedys u niej to powiedziala ze nie wezmie jej na rece bo plakac bedzie.a wogole wkurza mnie swoja gadka.ja jestem katoliczka a ona jechowa i jak tylko przekrrocze prog jej domu zaczynaja sie wywody o bogu.raz wyskoczyla po co corke chce ochrzcic przeciej jej to jest do niczego nie potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×