polozne-wasze doswiadczenia z nimi

a co byś chciala dokładnie wiedzieć?

jak mnie przyjmowali do szpitala w nocy na oddziale byla bardzo mila polozna,porozmawiala z nami i wogole bardzo milo czas plynal,niestety rano przyszla druga zmiana i pech chcial ze porod u mnie odbierala polozna stara, wredna i wogole nie przyjemna (stara w sensie odbierala 2 porody mojej cioci 12 i 9 lat temu).

bo ja sie zdziwilam kiedy moja normalnie wlozyla mi TAM reke... i pomagala lozysku wyjsc. tez tak robią?... w ogole byla dziwna dopiero teraz sobie to uswiaomilam

mi sie tak nie zdarzylo moja mi naciskala brzuch i przesuwala w dol i lozysko samo wylecialo.ona tylo rozwarcie mi sprawdzala

Nie pamietm kto mi tam wkłądal reke. zreszta niespecjalnie zwracałam na to uwage bo akurat mnie bardzo bolało i koncentrowałam sie na tym. Polozne na porodówce i ta w przychodni miałam świetne. te na polozniczym koszmarne. Jak zawsze sa ludzie i LUDZIE.

to w ogole bylo wszystko dziwne no ale samo poczecie dzidzi bylo dziwne.. hihi... w aucie:P

fakt dziwne.no moja na porodowce byla straszna dobrze ze poszla do domu i pryszla ta mila.od razu wpadla do nas zapytac czy juz urodzilysmy i co i jak sie czujemy

gosianica czy ty prowadzisz dialog sama ze soba? bo na to wygląda ...

zdaje ci sie ze sama