twarz w pieprzykach

mam dużo pieprzyków na ciele, na twarzy też sporo. sama do nich uwagi już nie przywiązuje, chyba się przyzwyczaiłam. pamiętam tylko jak byłam małym dzieckiem, to kiedyś inne dziecko zapytało czy nie mogę się umyć. później już traum nie było. Tyle że niedawno ktoś znowu zwrócił uwagę, czy nie myślałam nad usunięciem tego. Nie myślałam bo do nich przywykłam. A czy dla was pieprzyki są mocno szpecące?

Nie szepczące ale nie myślałaś nad usunięciem z powodów zdrowotnych? Jednak twarz jest najbardziej wystawiona na działanie promieni słonecznych a jak wiadomo pieprzyków nie powinno się wystawiać na ich działanie.

kiedyś byłam z tym u dermatologa i pani dr mi powiedziała, że najlepiej będzie dal nich dla mnie jak zostwie je w spokoju. chociaż w sumie to trochę czau temu było

Ja bym na twoim miejscu wybrała się jeszcze do innego,żeby porównać opinię i później zdecydowała. Ale chyba wolałabym usunąć,żeby nie kusić losu.

Też mam mnóstwo pieprzyków i piegów na twarzy. Ale nie mam zamiaru ich usuwać. Lubię je. Jeśli nie dzieje się z nimi nic złego i Tobie nie przeszkadzają to po co je usuwać ? !

na twarzy , i tez nie mam zamiaru ich usuwac, moim zdaniem one nie szpecą! i wogole mi nie przeszkadzaja,a skoro nie przeszkadzaja to nie widze powodu by je usuwac ,zreszta kiedys tam pytalam sie lekarzy czy lepiej je usunac czy zostawic to powiedzieli ze jesli nic zlego i niepokojacego sie nie dzieje to lepiej ich nie ruszac ,nie kusic losu.. i tyle. a tak wogole jesli usuna ci pieprzyk to i tak w tym miejscu po pieprzyku zostanie ci mala blizna ,wedlug ciebie ladniej to bedzie wygladac??

moja koleżanka z pracy zdecydowała się jednak usunąć, była już sporo po 40-stce i chodziła z nimi całe zycie, usuwała u chirurga w prywatnym gabinecie, jednak jej cera nie jest jasna, ma dużo piegów, ciemną karnację z blizny smarowała zwykłym cepanem i NIC nie widac, jeśli ma jakieś nieznaczne ślady to zniknęły one w gąszczu jej piegów :P miała na twarzy ze 3-4 spore, okragłe pieprzyki (brodawki ?) wielkości dużego ziarnka ziela angielskiego/dużej jagody/dużego zielonego grochu i w jej przypadku było to szpecące, teraz wygląda znacznie lepiej, młodziej, z zabiegu jest bardzo zadowolona i cieszy się,że się w koncu, po tylu latach chodzenia z pieprzykami zdecydowała na zabieg usunięcia, kilka dni chodziła z ledwo co widocznymi szwami, które przysłaniała sobie włosami, teraz po pieprzykach śladu nie ma