Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

apomea

do osób w związkach

Polecane posty

hejka:) mam takie pytanko: czy zdarza wam się bawić (dyskoteka, paby itp) bez swojego partnera??? i jak oni reagują na to??? czy nie macie później wyrzutów sumienia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pozwalam mojemu facetowi
na takie wyjścia. sama nie mam potrzeby z tego korzystać, ale niech on ma wolność. Nie szaleje, a jak wyjdzie z koelgami do pubu to nic mu sie nie stanie - wzyscy oni są żonaci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażam sobie bym wszędzie chodził ze swoja partnerką ... :D wyrzuty sumienia ? z jakiego powodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku związku zdarzało się, że wyszliśmy gdzieś osobno. Ale teraz nam się nie chce, lepiej bawimy się razem. Jesteśmy narzeczeństwem. Wprawdzie ja nie robiłabym problemu z tego, że mielibyśmy iść na imprezę osobno. Ale on nie chce :P Jest zazdrosny. Co ciekawe na początku naszego związku sam twierdził że takie wyjścia są ok i potrzebne. Coś mu się odwidziało widocznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj zdarza sie zdarza
tylko on o tym nie wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do mojego
faceta to również możemy wychodzić oddzielnie, ale bardzo rzadko z tego korzystamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głównie chodzi mi o to że ja się bardzo lubie bawić (oczywiście w granicach rozsądku) a mój luby niestety nie bardzo lubi wychodzić na jakieś imprezy. I przez pewien czas tak było że ja też zapszestałam ale szczeże zaczynam się dusić i ostatnio oznajmiłam mu że albi idzie ze mną albo idę bez niego. I teraz czym bliżej imprezy tym mam więsze wyrzuty że jednak nie powinnam się sama bawić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu masz się męczyć przez faceta? Nie wiem czemu masz wyrzuty sumienia? Zaproponowałaś mu przecież żeby szedł z Tobą. Nie skorzystał, jego problem... Skoro nie chce iść z Tobą nie jest zazdrosny :P Korzystaj z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może masz racje nie ma co uzależniać życia od faceta. Nawet jeśli się troche podąsa to mu przecież w końcu przejdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutek_bąbkowaty
Narcyze. Wszystko sie nalezy, to juz partnera zdanie sie nie liczy ? Bo i tak i tak zrobicie jak chcecie ? To po co wogole z nim o tym gadacie? Przeciez i tak i tak idziecie, oczekujecie zrozumienia czy przyzwolenia? A jak sie nie udaje to robicie i tak po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wiem że oczekiwał żebym powiedział że skoro on nie idzie to ja też zostaje ale nie tym razem. A czy jestem egoistką w związku to nie wiem ale ja mu nie zabraniam a cześto nawet nie wiem że gdzieś wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
a po co chodzisz na imprezy? wybawic sie czy szukac faceta na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powiem że jestem święta i stronie od facetów na imprezach ale na gatce czy tam zabawie na parkecie się kończy żadnych jednorazowych numerków. Przed związkiem często imprezowałam i mi to w nawyk weszło chodze (chodziłam) żeby się odstresować i rozładować energię. A najważniejsze to że uwielbiam tańczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
a jak łazisz sama to całujesz sie z innymi na imprezie czy tylko taniec i gatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko to co napisałam. Nic a nic więcej ja na prawdę idę się tylko i wyłącznie wybawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powiem że jestem święta i stronie od facetów na imprezach ale na gatce czy tam zabawie na parkecie się kończy" by nastepnym razem napisać ... "no nie wiem jak to sie stało ? to przez ten alkohol sie puściłam przeciez ja zawsze tylko gadałam i tylko tanczyłam " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pabu owszem czasem nam sie zdarza ze chodzimy osobno w koncu zwiazek to nie zlota klatka w ktora trzeba wepchnac swoja 2 polowke. Jesli chodzi o dyskoteki jak chodzimy to zazwyczaj razem.Zdazylo mi sie ze bylam sama na imprezie ale moj luby nie mial nic przeciwko.On sam raczej nie lubi chodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres piszes z własnego doświadczenia że tak nisko mnie oceniasz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apomea nie pisze stricte do ciebie :D opisuję sytuację która jest częstym zdarzeniem a zarazem następstwem twojego zachowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zacytowałeś moje słowa więc wywnioskowałam że to do mnie no ale ok jak tam uważasz. Ale z moich ust to twoje drugie zdanie na pewno nie padnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaŚmierc

Odkąd jestem w związku zdążyło mi się 2 razy pojechać  na imprezę bez niego(nie miałam wyrzutów, bo on widział o tym), tak to jeździmy razem, nie lubimy jeździć bez siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Tylko na spotkania ze znajomym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×