Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paula 28

zostawiłam go i wtedy zrozumialam ze go kocham

Polecane posty

Gość paula 28

Był kochany , zrobiłby dla mnie wszystko , a ja byłam okropna , raniłam go , bo po prostu nie czułam tego samego , ale zależało mi na nim , było mi dobrze , nie wiem jak to sie stało , ale chociaż byłam bardzo ostrożna i nigdy juz miałam sie nie zakochać to jakoś mi nie wyszło ...nie zdawałam sobie z tego sprawy albo nie chciałam sobie zdawać, bo za bardzo sie bałam . w trakcie naszego związku oboje popełnialiśmy błędy, ale to zdecydowanie on bardziej sie staral i ja mam więcej na sumieniu . Zamieszkaliśmy razem , on mnie ranil żebym ja zobaczyła jak to jest być z drugiej str , a ja cierpiałam i broniąc sie robiłam to samo . W koncu w trakcie jednej z kłótni najpierw powiedziałam a chwile potem pomyślałam i juz żałowałam ale bylo juz za późno tzn tak myslalam teraz mysle ze gdybym cos wtedy powiedziała , zrobiła.... Z reszta o coraz większej ilości sytuacji tak mysle ze moglam zrobić to a nie tamto, ze mogłam cos powiedzieć , a czegoś nie , ze mogłam ustąpić... Teraz juz wiem, że popelnilam wiele bledow, gdybym miala jeszcze jedna szanse zachowywałabym sie inaczej , a ja tylko cierpie. Mieszkamy razem , a to mnie dodatkowo rani , ale mam nadzieje ze to jakos sie ulozy chociaż nic na to nie wskazuje. Wiem ,ze bardzo go zraniłam , wiem ze jestem winna , ale czy milosc nie polega tez na wybaczaniu ? Zawsze miałam problem z okazywaniem uczuc , a kiedy juz nie bylismy razem , a ja ciagle płakałam powiedziałam mu w koncu ze go kocham , chcialam do tego dopowiedzieć ze żałuje ze wiem ze popełniłam bledy ze zrozumiałam itd , ale nie zdazylam bo po krotkiej ciszy i jego zaskoczeniu powiedział: " Przejdzie Ci", a na nastepny dzien wyjechał na prawie tydzien . Czy to możliwe , że kiedys tak bardzo mu zalezalo ze znosił wszystkie glupie rzeczy które robilam , a teraz mimo, że zrozumialam nie chce mnie . Mówił tyle rzeczy , w ktore wierzyłam i potwierdzał to czynami , a teraz wyszłoby na to, że to wszystko było kłamstwo ? to po co to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"... W koncu w trakcie jednej z kłótni najpierw powiedziałam a chwile potem pomyślałam i juz żałowałam ale bylo juz za późno tzn tak myslalam teraz mysle ze gdybym cos wtedy powiedziała , zrobiła..." maslo maslane...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas na początku myślał pewnie że się zmienisz a jak go tyle czasu zadręczałaś to w końcu miał dosyć i nawet to że się zmieniłaś już nie pomoże bo on pamięta te złe rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula 28
Chodziło o to , że w porywie złości powiedziałam, że to już koniec no a chwile potem wiedziałam, że nie powinnam tego mówic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula 28
Było też wiele dobrych chwil i mimo, że on też mnie zranił nie raz chcę z nim być tylko jak go odzyskac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"... W koncu w trakcie jednej z kłótni najpierw powiedziałam a chwile potem pomyślałam i juz żałowałam ale bylo juz za późno tzn tak myslalam teraz mysle ze gdybym cos wtedy powiedziała , zrobiła..." o ja....keee?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli do niego mowilas tak jak tu napisalas to ja sie facetowi w ogole nie dziwie,ze mial dosc.. poza tym najwyzsza chyba pora aby zaczac myslec zanim sie cos powie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula 28
"... W koncu w trakcie jednej z kłótni najpierw powiedziałam a chwile potem pomyślałam i juz żałowałam ale bylo juz za późno tzn tak myslalam teraz mysle ze gdybym cos wtedy powiedziała , zrobiła..." Już wytłumaczyłam o co mi chodziło , wiem, że może mało składne , ale uwierz, że nie mówiłam tak do niego i w wielu rzeczy nie robiłam , a teraz je robie. Nie płakałam , nie miałam problemów z wyrażaniem myśli , a teraz cokolwiek robię to tak jakbym robiła to w połowie, bo w niczym nie widzę sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Był kochany , zrobiłby dla mnie wszystko , a ja byłam okropna , raniłam go , bo po prostu nie czułam tego samego , ale zależało mi na nim..." Jak widać już wcześniej dawałaś mu w kość więc ta kłótnia tylko pomogła mu odejść.... i nie chodziło tylko o to co wtedy powiedziałas ale również o wcześniejsze relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie rozstanie nastąpiło po 14 latach razem…. Mamy wspólne dziecko, pracujemy razem i było mi z każdym dniem jeszcze ciężej. To były najgorsze dni mojego życia. W akcie desperacji posunęlam się do zamówienia na ukochanego uroku miłosnego na http://urok-milosny.pl , nie oczekiwałam wiele. A jednak On wrócił i znów mnie pokochał. Teraz jest między nami niczym na początku znajomości…. coś pięknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×