Zatłukę smarkacza!

co to za temat, że posty, które nie pasują autorce są od razu usuwane?

ja tez bym ją wywalila, i to z miejsca ;P ale wierzcie ze nie zawsze sie da, zreszta jej rodzice jej nie wywala bo to ich corka i bedzie im jej pewnie zal.

Gdy tylko rodzice przepisali mieszkanie na nią, ona je sprzedała a pieniądze przechulała z tymi swoimi kochasiami, tak jak mówię. Teraz mieszkała z kolejnym, znudzili się sobą i ona przyszła do nas. A mój mąż? Też ma już tego powyżej uszu, po tym jak jej synalek prawie naszego psa zakatował to na drugi dzień polazła do lekarza który niby stwierdził że siotra ma jakieś obrażenia bo mój mąż ją pobił choć idiotki nawet nie tknał

ale to nie dom rodziców tylko autorki.Siostra czy nie,po prostu gosć.Jeśli nie ma meldunku to ciepło jest,może namiot rozbić

Chyba że na kafeterii nikt nie ma prawa komuś nie wierzyć? :)

do lekarza poszła? dziewczyno przejrzyj na oczy i spakuj ją w tej chwili,bo im więcej czasu mija tym będzie gorzej jej się pozbyć.Szkoda małego,powiedz,że moze go z dziedkami zostawić a sama won

Tylko jak ja jąmam spakowac czy wyprosić z domu? Mam się z nią bić? to tym bardziej poleci do lekarza na obdukcję. Chce zadzwonić na policję ale moi rodzice proszą abym tego nie robiła bo jak to tak, bo to siostra, bo dzieci itd.

nie ma gdzieś w mieście domu dla samotnej matki? siostra siostrą ale bez przesady, jak wyjdzie na spacer spakuj wystaw walizki i po sprawie wrecz adres domu samotnej matki, albo adres hotelu.

walsnie - konflikt tragiczny , ona NIE MOZE jej wypierdilic bo ta pinda poleci na obdukcje.

jest ktoś taki jak dzielnocowy.Podjedź do niego,powiedz jaka jest syt. umów się z nim na dzien i godz żeby przyszedł i obserwował jak pakujesz i wystawiasz walizki.W ten sposów unikniesz oskarżen i halasu

Siostra wykorzystuje cie i uczucia rodziców. Jesloi pozwolisz na to dalej będzie coraz gorzej. Wiem, ze to trudna sytuwacja, ale ona zaczyna wchodzić Wam an głowe.

i nie zapomnij drzwi na klucz zamknac

idz do ciku i sie zapytaj, co mozesz zrobic

z tym ze chodzilo o kolezanke. Mieszkałą u mnie prawie 2 lata. dlaczego? Bo miała dziecko! Radzę ci iść do jakiegos prawnika się poradzić.

mnie dzielnicowy towarzyszył jak robotnicy robili płot ,bo sąsiedzi nie dali tknąć i o 2 cm się zarli.I też obdukcje itp były aż sie wkurwiłam.Dzielnicowy siedział,patrzył i gówno mogli zrobić

dokladnie zrob tak jak mowia dziewczyny wezwij dzielnicowego spakuja ja i wynocha a poza tym twoi rodzice nie maja nic do gadania bo to twoj dom prosza zebys nie wzywala policji?olej to i rob to co trzeba inaczej sie nie da

to prowokacja jak nic

do 'jasneeee....' - to chyba mało wiesz o życiu, skoro nie wierzysz ze takie sytuacje [jak nie gorsze] maja miejsca w rodzinie

jasne, autoreczka wyzali sie, wyrzuci cala frustracje z siebie na forum a i tak jej nie wyrzyci bo nie moze! nie ma jak sie pozbyc tej baby nie wiecie o ty?? naprawde az tak na prawie sie nie znacie?? komprominujecie si tylko. ona NIE MOZE jej wywalic i nie zrobi tego. dobrze sie pisze "wywal i zmien zamki" jak sie przed kompem siedzi ;/

Wyrzucic tak latwo to jej nie wyrzuci ale na pewno jest wyjscie z tej sytuacji. Powinna zasiegnac rady prawnika, przeciez tak byc nie moze!

oj obawiam sie ze niestety moze ;/ znam taka rodzine,panna dala sobie zrobic dwojke dzieci, kazde z innym chlopem, w koncu bez pracy bez kasy zwalila sie rodzicom na leb i ci musza utrzymywac ja i jej dzieci.

jaaaasneeeee - weż idź stad dziecko i zostaw takie tematy dla dorosłych skoro nic nie możesz wnieść do tematu. U mnie mieszkała i żyła na mój koszt znajoma z dzieciakiem przez 2 lata! Była policja, była opieka społeczna i głwno zrobili! Wskazali jej miejsce gdzie może się udać a reszta to jej dobra wola i tyle. I wyprowadziła się tylko dlatego że znalazła sobie faceta który ją zechciał bo tak pewnie by do dziś pasożytowała na mnie!

Coś mi się nie podoba ta historia... :/ też wierzyć się nie chce autorce.

Bo to trzeba interweniowac i nie pozwolic sobie tak wchodzic na glowe, przeciez to nie dorzeczne, zeby we wlasnym domu takie cyrki sie dzialy.. Autorka powinna byc stanowcza i dac jej termin chociazby na znalezienie pracy

ja jestem dzieckiem??? kobieto! mam 31 lat, znam zycie i takie sytuacje ale nie z netu lecz z ZYCIA! bo z wyksztalcenia jestem prawniczką. Piszesz ze mialas taka sama sytyacje wiec czemu atakujesz moje wypowiedzi?ja pisze jak to z perspektywy prawa wygląda.

No i co z tego że wszyscy w domu ją proszą, grożą a ona ma to konkretnie w dupie? Jak ja ją zmusze do opuszczenia domu, pójścia do pracy i odczepienia się od nas?? A jak czytam tutaj to i nawet policja mało pomaga na takich nieproszonych lokatorów!

jasneeee - to jezeli Ty tez mialas stycznosc z takimi sytuacjami, to dlaczego twierdzisz ze to prowokacja?

Nie pisałam do ciebie, tylko do tego drugiego nicku które wypisuje ze to prowokacja, wymyslajcie inne abyscie później wiedzieli o koo chodzi.

każdy chłop maltretujacy swoją rodzine jest w stanie wywalic z domu swoją żone i iles tam dzieci. I prawo mu gówno zrobi. Tak samo autorka topiku albo podejmie ostre kroki i siostre wyprowadzi od razu albo tak jej umili życie,ze sie wyprowadzi troche później ale równie szybko !!

to najlepiej siedzieć na kafe i narzekac a nie robic nic:o powodzenia