Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądry czlowiek radzi...33

mężczyzni ,którzy nie wrócili do żon i są teraz z kochankami

Polecane posty

Gość do...............
zołza jakich mało niestety to włanie te zonki takie błoto utworzyły same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mądry człowiek radzi....
ło kurczę, To miałes identyczna zonkę jak moj mąż swoją ex. Tez miała go w dupie w każdej sprawie- od kuchni po sex. Kotłownaie dziecku w głowie to była jej praca, która wychodziła jej najlepiej.Dopiero jak rozwiódł sie z nią, pomyslała ze czas wziac sie do roboty. Chociaz wczesniej uwazała ze jej równiez powinien płacic alimnety. To jest zadziwiajace,że w trakcie małzenstwa nigdy nie zapytała oto czy rachunki sa zapłacone, czy był na zebraniu w szkole, czy w ogóle maja jakies oszczednosci- miało byc i koniec. Podejscie do życie nad wyraz wybiórcze i jakże zyczeniowe. I naraz głowa i dupa przestały ja bolec. Nareszcie doszło do niej ze etat pijawki skonczył się. Obecnie ma faceta, choc nie mieszkaja ze soba. jej to pasuje, nie musi sie specjlanie wysilac ale za to nie jest sama. I chwała bogu bo inaczej znowu zaczełoby zatruwanie innym zycia- nam i innym z rodziny- a jeków było bez liku.Swietnie jej wychodziło wybieranie kasy z jego konta- zwłaszcza jak potrzebowała na wynajem kawalerek dla siebie i młodych kolesiów. I zobacz skończy sie maż i skończyli sie kochankowie. Jakie to typowe dla tego gatunku kobiet- żon , pluc w twarz i mowic ze to deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuinie
Witajcie. Strasznie w Was dużo jadu, a brak całkowitej samokrytyki. Przypomina mi to moje małżeństwo - ponad 20 letnie. Tak, to ja wystąpiłam o rozwód. Ale załatwiłam tym samym marzenia mojego byłego męża, który dzisiaj, może wygadywać na mój temat wiele negatywnych rzeczy, podobnych jak tutaj. Jemu wydawało się, że nie pijąc, nie bijąc, nie paląc - to wszystko co powinno osiągać apogeum szczęścia w rodzinie. Jeszcze dokładając fakt iż budował dom -0 to już.... nie wiem jak nazwać. Ale fakt, że nigdy nie miał kontaktu a własnym synem, potrafił nie odzywać się do tego syna przez 7 bitych miesięcy z powodu sosu do gołąbków, do mnie - bo tak wyszło - pomimo mojej utraty pracy, kontynuacji szkoły, ciężkich egzaminów - to nieważne!!!!! To nieważne, że żona potrzebuje oparcia, wsparcia, czułości, a syn przyjaciela..... Ważne, że ON pracuje, buduje i płaci rachunki. TAK MA WYGLĄDAĆ KAŻDY MĄŻ, bo jest najlepszy!!!! To żona jest beeee.... I tak u Was to wygląda. Powodzenia wszystkim. Pozdrawiam. (Jesteście śmieszni))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zunie a skąd wiesz jak
wygląda to u kogokolwiek poza Twoim związkiem?? Masz wizje na temat KAŻDEGO małżeństwa na świecie, czy choćby w swoim mieście?? Są mężowie tacy jak Twój (na marginesie, mój był podobny, tylko nawet domu nie wybudował), ale są też żony, które uważają, że skoro wyszły za mąż, urodziły dziecko czy dzieci to już spełniły wszystkie swoje obowiązki. A jeśli czasem jeszcze puszczą pranie i ugotują jakieś żarcie, oooo beatyfikować taką! Naprawdę uważasz, ze KAŻDA żona jest w porządku wobec swojego męża? Że nie ma zimnych, wrednych, wyrachowanych kobiet? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że są kobiety zimne
wredne i wyrachowane; ale tych mężowie nie rzucają i nie zdradzają bo się ich boją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zunie
Z pewnością są..... jak wszystko. Ale nie można generalizować, a takie odnoszę wrażenia po przeczytaniu tych wszystkich wypowiedzi. Tak samo jak w topiku o alimentach - wszystko takie na korzyść matki - a ja miałam odwrotnie - zdaniem Wysokiego Sądu (cyt.) obowiązkiem moralnym jest płacenie alimentów na dziecko pełnoletnie przez Ojca, które się uczy..... bo jest zdrowe i ma ręce do roboty..... wiesz jakie to smutne? I na dokładke ten Ojciec zapomina zupełnie, że ma syna. I przy tej okazji, ten tzw. obowiązek moralny. Musiałam sama sobie dać radę i mój syn także. Ale, spokojnie - daliśmy i dajemy. A Ojciec? Czasem daje znać, ale syn traktuje Go jak sąsiada - uprzejmie. I takie właśnie są sądy..... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zunie
PEWNIE, ŻE SĄ KOBIETY ZIMNE - wiesz, wydaje mi się, że czasem nie warto okazywać swoich uczuć, miłości i ciepła, bo bywają mężczyźni, którzy właśnie to wykorzystują i i robią z kobiety kompletne O. ..... Nie chcę nawet o tym mówić.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×