Seks nie sprawia mi przyjemności -dlaczego?

Mimo iż jestem już dorosłą osoba ,mam odpowiedzialnego czułego partnera to współżycie nie sprawia mi jakiejś nieziemskiej przyjemności. Pieszczoty i pocałunki sprawiają mi więcej rozkoszy niż pocieranie penisa o ścianki pochwy.. Dodam ,że jestem na początku swojej seksualnej drogi ,ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie? To smutne co pisze ,ale cały ten seks wydaje mi się strasznie przereklamowany. Czy któraś kobieta ma podobne odczucia?

Kochanie, nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo wiele to "pocieranie penisa o ścianki pochwy" daje twojemu partnerowi. Nie sprawia czy radości że on ma w twojej pochwie orgazmy ?

Tak sprawia mi to radość ,że chociaż on czuje się spełniony ,ale seks powinien dawać cielesną przyjemność obu stronom

To może niech spróbuje zaspokoić cię oralnie. Poproś żeby wylizał ci łechtaczkę.

piszesz że jesteś na początku swojej seksyalnej drogi.....z kobietą jest tak że potrzebuje więcej czasu na poznanie swojego ciala...trochę cierpliwości...przyjdzie czas że będziesz pożądać tego magicznego sprzętu swojego partnera i będziesz czerpać z niego przyjemność

Ja tez na poczatku nie mialam orgazmöw pochwowych.Teraz uzupelniam penetracje,pocierajac reka lechtaczke i za kazdym razam mam orgazm.Poznawanie wlasnego ciala trwalo kilka lat.Jesli naprawde zalezy ci na doznawaniu przyjemnosci to jest to tylko kwestia czasu.

zajelo prawie 3 lata, ale po tym czasie juz wiem co to prawdziwy sex:) teraz kiedy nie mam orgazmu czuje sie hmmm niespelniona. kiedys wystarczylo mi ze bylo mi tylko dobrze a moj partner mial orgazm, teraz dbam rowniez o siebie:)

http://change.menelgame.pl/change_please/9788003/

a mój sex bez orgazmu jest do dupy... moje libido siega dnaaaaa....!