Po co mi to bylo?

Ozenilem sie z kobieta , jak to sie mowi po przejsciach.dwoje dzieci i po rozwodzie.kochalem ją jak nikogo na swiecie,mamy wspaniałego synka.Można powiedziec ze nic nam nie brakowało.Byliśmy ze sobą prawie 2 lata.Aż któregos dnia powiedziała że chce spróbować innego życia ale nie ze mną , że nie chce stałego związku,i pojechala do jakiegoś kolesia.ciężko się pozbierać po takim czyms.czemu tak jest?

Nie wiem. Może to efekt urazów emocjonalnych jakie odniosła w poprzednich związkach (przed związkiem z tobą).

komediant ty sie już lepiej nie wypowiadaj;)

ciężko stwierdzić myślę że ona tak na prawdę to cię nie kochała w 100% bo jak można tak od tak odkochać się w swoim facecie ba w mężu na dodatek zadaj sobie pytanie czy aby na pewno ta miłość była obustronna czasem jest tak że myslimy ze tak jest albo wmawiamy sobie że tak jest bo nie chcemy zaakceptować prawdy a później po latach nawet przypominają nam sie takie momenty ze wspólnego zycia które dawały wyraźne znaki ze coś jest nie tak ale człowiek który kocha nie zdaje sobie z tego sprawy

może i tak to wlaśnie jest.tak bardzo ja kochałem .Byc może że tak naprawde nie poznałem jej do końca,

a no cóż takie są kobiety napisz na mojego meila to coś więcej ci napiszę na temat takiego związku a dokładnie jak to jest z takimi kobietami z bagażem doświadczeń.

troche wolno poruszam sie na kompie, jesli masz cierpliwosc? napisze

A co z tymi dziećmi? Opiekujesz się nimi wszystkimi ?

ok czekam