Pracownik do uboju i rozbioru mięsa

Czy ktoś pracował na takim stanowisku? Czy kobieta też może pracować na tym stanowisku bo zazwyczaj jak jest oferta to nie piszą czy dla kobiet czy dla mężczyzn, a w miarę dobrze płacą

jak taki ktos moze spokojnie spac i w ogole zyc? mordercy!

ale mięsko by się chętnie zjadło co??? a ktoś niestety to musi zrobić !!!

nie zjadloby sie chetnie bo trupow nie jadam, zwlaszcza ze sa okupione cierpieniem

Ale buciki skórzane i torebeczki pewnie nosisz, co? Co za hipokryzja...

ale ogólnie fajna, ciekawa i rozwijająca praca. Ceniona na zachodzie bardzo, więc nie ma problemu z ewentualnym wyjazdem za granicę, gdzie dopiero czeka prawdziwa kasa

że ty nosisz, to nie znaczy, że inni noszą. własna belka cię w ku nie kole, a słomki szukasz i innych.

jem mięso i mam w duupie zwierzątka. Po to one są, żeby je jeść i pozyskiwać z nich surowce. Roślinki warzywka, które jedzą wegetarianie też wyrastają na nawozie, który zrobiła krówka, a która była tam tylko dlatego, żeby ją wydoić i zjeść.

zabijanie to ciekawa rozwijajaca praca? :O nie pierdol glupot, wiem jak to wyglada z racji wyksztalcenia i jest to praca brudna,i ciezka, ryk przerazonych zwierzat, smrod krwi i trzewi, brodzenie we krwi etc :O chyba tylko psychopata znajduje w tym przyjemnosc i uwaza za rozwijajace :O nigdy przenigdy bym sie nie zwiazala a facetem ktory tak pracowal,

a ja bym zrobila wyjatek w niejedzeniu miecha i zjadla autora tego posta: "jem mięso i mam w duupie zwierzątka. Po to one są, żeby je jeść i pozyskiwać z nich surowce. Roślinki warzywka, które jedzą wegetarianie też wyrastają na nawozie, który zrobiła krówka, a która była tam tylko dlatego, żeby ją wydoić i zjeść." oczywiscie wczesniej rozkoszujac sie zabijaniem go tak zeby dokladnie poczul co te wszystkie zwierzeta

Gdyby nie było popytu nikt by zwierzątek nie mordował. Skoro ktoś kupuje mięsko na kotleciki, kiełbaski na grilla, skórzane paski, buty i rękawiczki, to zawód potrzebny jak każdy inny. Człowiek jest drapieżnikiem. Tak samo jak pies - psa nie nakarmicie kawałkiem mięsa? Sama natura, tu nie nad czym dyskutować.

Człowiek to podobno istota rozumna i odróżnia dobro od zła. Zgadzam się że nie wyeliminujem y spożywania mięsa, ale możemy je ograniczyć do niezbędnego minimum potrzebnego do zaspokojenia głodu, a nie ludzkiej próżności. Świadome godzenie się na okrucieństwo wobec istoty żywej nie powinno mieć miejsca w zadnym wypadku . Jesteśmy ludźmi, posiadamy wrażliwość i kierujemy się nią poprzez dokonywane właściwych wyborów nawet w sklepu mięsnym.