Zaprosiłam do siebie dziewczynę biseksualną

Witam. Poznałam na czacie fajną laskę bi. Ona ma 20 lat, ja 29. Ja jestem samodzielna, mieszkam sama, więc zaprosiłam ją pod koniec sierpnia na jakiś tydzień do siebie. Ja oczywiście też jestem bi. Jak myślicie, dobrze zrobiłam? Dziewczyna jest seksowna i inteligentna, studiuje. Faceta z netu w życiu bym nie zaprosiła, ale dziewczynę chyba można?? Co myślicie? Doradźcie mi proszę.

Dobrze zrobiłaś. Trochę się rozerwiecie i może przy okazji nauczycie czegoś od siebie nawzajem. Jednak głównie to ty ją będziesz uczyć.

Tylko pozazdroscic:-) Uwazaj tylko na drogcocenne przedmioty;-)Miłej zabawy zycze

Larwka, miło że się wypowiedziałaś, bardzo lubię Cię czytać :) A co do drogocennych przedmiotów, to jedynym jest wielki telewizor i wątpię, żeby go wyniosła na plecach hehe ;) Biżuterię dawno temu sprzedałam, więc raczej o kradzież nie mam co się martwić. A dziewczyna wydaje się naprawdę fajna. :) Pokazała mi swoje nagie fotki, normalnie bogini, ma takie piersi o jakich ja zawsze marzyłam :P

Echh tylko Ci pozazdroscic:-) Ja tez jestem bi , chociaz zyje w zwiazku małzenskim nie odmaiwam sobie piszczot z kobietkami, ale oprocz ładnego biustu, jedrnej pupki musza byc po prostu soba i szczere ;-)Czeto sie spotykasz z kobietkami?

Dotąd tylko raz byłam z dziewczyną, w 2006 roku, ale poszłyśmy na całość i było bosko. :) Ale wiesz, Larwka, heca, bo niedługo po tym jak zaprosiłam tę dziewczynę 20 lat z daleka do siebie, poznałam na czacie jeszcze jedną laskę z mojej miejscowości :D Ma 17 lat i we wtorek zamierzamy pofiglować. :) Ale mam szczęście :)

Fakt fajnie macie:-) Jaki to czat, moze i ja zajze? Moj sie rozchorował i jak narazie mam pożoge w sexie..a najlepiej jednak rozpalam wyobraznie w pieszczotach z kobietka..Moj tez podgladajac nas kiedys , nauczył sie jak ma mnie dotykac, gdzie i jak całowac.. Szkoda tylko ze niechce sie dołaczyc ..mysle ze fajnie by było we trójke..;-)

larwak,ale bredzisz:-) twoj maz nei chec sie dołaczyc ;-) to ty nie pozwalasz mu na to :-) a tutaj kłąmiesz,ze on nie chce :-) a moze on naqparwde nie chce bo to dupa nie chłop i nie dałby rady dwom kobietom

Twoj napewno by sie dołaczył:-P moj ma swoje zasady, dziwne ale ja go nie zmienie;-) Nawet mi to pasi bo za jego pozwoleniem robie to co mi sprawia przyjemnosc..a jego grzeje jak mnie oglada.Dziwne to dla ciebie? napsisze tyle ze masz wspaniałe zycie :-P:-D

Obydwie poznałam na czacie Interia pokój Les ;)

larwka,jak to jest,ze mezatka w takim szczesliwym małzenstwie w niedziele siedzi na forum. Jest godz 14:30 a ty dalej smigasz po tematach erotycznych na kafe. Jak zwykle bedziesz miałą wymowke,ze maz chory,ze maz wyjechał słuzbow,ze trzeba odpoczac od meza etc. Mas ty w ogoel znajomych larwka,czy tylko takie kolezanki z ktorymi chodzisz do łozka ?

Cas fajnie.dzieki..salcia czy ja Ci tam, moje zycia moja sprawa co robie..mam luzik w domku i pracy totalny i zawsze robie to co chce i kiedy chce:-P

larwka,to nie o luzik chodzi.Tylko jakos dziwne,ze takie wspaniałe masz zycie u boku swojego emza,a ciagle widac cie na forum, i to np.w dni wolne od pracy.Sledze twoje wypowiedzi i jakos nie moge wyjksc z podziwu,ze taka szczesliwa osoba jak ty ciagle w necie siedzi.

larwka i nie pisz,z erobisz co chcesz i kiedy chcesz,bo na forum o prostytutkach narzekasz na brak seksu:-)wiec nei robisz co chcesz i kiedy chcesz

Oj mam psychofanke :-D Jezli tak mnie uwaznie sledzisz to najwyrazniej przeoczyłas kilka waznych wątków;-P

Ja się przyznam że też mi sie raz zdarzyło, ale nei od razu do domq najpierw długo klikałyśmy na gg potem popołudniowe piwko w klubie, a na koniec jak już udało mi się męża bez podejrzeń wysłać na weekend z kolegami umówiłyśmy się u mnie wrrr jak było super,więc cię popieram ;)

cass29, pół biedy gdyby dziewczyna okazała się złodziejką, bo nie ma ci czego ukraść, ok. A co będzie jeśli okaże się że z dekielkiem ma coś nie tak? Moja kumepla lesbijka miała taki przewał, poznała dziewczynę w necie, klikały sobie, było niby wszystko spoko, dziewczyna nie okazała się złodziejką ale totalną psycholką, zrobiła jej awanturę o nic, dosłownie o nic, coś se ubzdurała, kumpela nawet nie wiedziała o co chodzi, zaczęła jej trzaskać drzwiami, rzucać talerzami, musiała dzwonić po policje. Heh, to miała przygodę. No ale przecież nie każda ma skrzywiony dekiel :) Zawsze można zaryzykować i się przekonać.