Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 26 letni nieudacznik zyciowy

mam 26 lat i jestem zyciowym nieudacznikiem...

Polecane posty

Gość 26 letni nieudacznik zyciowy

dodatkowo codziennie utwierdzany w tym przez wlasna rodzine szczegolnosci matke. za kazdym razem jak slysze ze czyjsc syn w moim wieku lub mlodszy zeni sie lub bedzie miec dziecko wscieka sie na mnie. Mowi, ze skoncze w przytulku bo nic nie umiem robic. W wieku 26 lat mieszkam wciaz z rodzicami, chodze na staz platnym tyle co nic wiec nie mam nawet widokow by sie usamodzielnic, dodatkowo nie mam i nigdy nie mialem dziewczyny. powod: jestem bardzo niesmialy i nie potrafie od tak nawiazac znajomosci. a nawet gdybym juz chcial to ktora zechce takiego speszonego ktory o sobie moze powiedziec jedynie, ze mieszka z rodzicami i chodzi na staz. dla kobiet liczy sie bajer i zaradny facet a nie ktos taki jak ja. pare lat temu jeszcze byl moj brat i wolny czas spedzalem z nim i jego znajomymi wiec az tak nie odczuwalem samotnosci, teraz jednak brat ma zone, wyprowadzil sie do innego miasta takze zostalem praktycznie sam. koledzy tez maja juz swoje kobiety i nikt nie chce zbednego balastu w postaci mej osoby. totez prowadze moj nudny zywot. od czasu do czasu przyjezdza moj brat i chwali sie wojazami ze swoja malzonka. oczywiscie nigdy jeszcze nie wpadl na pomysl by zabrac tez i mnie. Tak sie zastanawiam ile jeszcze pociagne miedzy wysluchiwaniem zachwyconego braciszka jaki to ten swiat jest ciekawy i krzykami wlasnej matki, ze ma mnie juz dosc. zastanawiam sie czy nie skonczyc ze soba bo juz mam dosc. nie oczekuje rad, chcialem tylko sie wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Nie potrzebujesz rady, ale ja Ci jej udziele. Po pierwsze mam wraznie, ze wychowuje Cie tylko mtka, jesli tak, to jest to jakby konsekwencja, to Twoje podejscie. Kobieta nie ma, nie nauczy faceta meskosci. Nie da mu tej mocy. Wrecz przeciwnie przekarze mu swa kobiecosc. Co chce przez to powiedziec, ze jesli chcesz sie zmienic, poprostu stac sie mezczyzną, to musisz sie usamodzielnic. Pierwsze znajdz prace, drugie jakies takie lokum. Ale przede wszytskim najpierw sie psychicznie odetnij. Matka Cie dołuje [to jest jej sposob na zmobilizowanie Ciebie] wiec odetnij sie od tego poprzez zrozumienie tego, ze moze jest taka prosta, ze moze nie zna sie na psychologii, ze moze tak samo ja wychowywano etc. Poprostu pomysl, ze nie potrafi inaczej i mimo, ze te slowa bolą, niech one odbijaja sie od Ciebie poprostu. Ty postanow zyc wlasnym torem i zacznij realizowac, to co wyzej napisalam. Po nastepne te stereotypy. Nie wtlaczaj sobie w glowe tych zasciankowych stereotypow! Ty nic nie musisz i nie tylko jedna droga jest wyznaczona dla szczesliwego zycia, powiem wiecej dla czlowieka sukcesu. Uswiadom sobie, ze to co widzisz, nie zawsze wyglada tak, jak Ty to postrzegasz, dlaczego? bo kazdy filtruje te obrazy poprzez wlasne przezycia. Chłopie sciagnij te ciemne okulary, walnuj w koncu piescia w stol i dzialaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu są gorsi
nieudacznicy od ciebie poczytaj sobie co inni piszą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×