moja corka zadaje sie ze starszymi kolegami

witam. moja corka zadaje sie ze starszymi od siebie chlopakami, ona ma teraz 14 lat a reszta towarzystwa od 16-18. najgorsze jest to ze nie ma w ich gronie zadnych dziewczyn. co powinnam zrobic? martrwie sie o nia, pozdrawiam

ja też wolałam/ wolę męskie towarzystwo. dziewczyny w tym wieku są na ogół bardzo dwulicowe, zazdrosne i najlepszej przyjaciółce dupę obrobią za plecami, że tak powiem. u facetów tego jakoś nie zauważyłam, da sie z nimi porozmawiać nie tylko o chłopakach i tipsach. może ja trafiłam na niezbyt rozgarnięte dziewczyny i dlatego wolałam towarzystwo męskie. i w jej wieku też się zadawałam ze starszymi. nie wydaje mi się, żeby mi to nie wyszło na dobre. teraz też mam sporo starszych znajomych i nie przeszkadza mi ta różnica wieku.

ok. ale tam jest taki jeden 17lat, ktory do niej kreci. a wiem ze juz nie jest on prawiczkiem, o to najbardziej sie boje

heej, troszke zaufania do własnej córki. myśle, że mając 14 lat umie zadbać o własne bezpieczeństwo i powiedzieć nie, to nie 3latka.

no mam nadzieje ze nic nie bedzie, ale cos nie daje mi jednak spokoju w 100%. niechce jej zakazywac wychodzenia z nimi, bo nie sadze zeby to bylo dobre wyscie. ps: w jakim jestes wieku? ja mam 36lat. pozdrawiam

może usiądź z nią i powiedz o antykoncepcji i że Ty nie uważasz robienia tego w tym wieku za stosowne. Powiem Ci, że ze strony mojej mamy tego zabrakło. dziewictwo straciłam bardzo wcześnie, ale z chłopakiem z którym jestem do dziś, a o antykoncepcji wiedziałam tylko dlatego, że sama się tym zainteresowałam.

hehe:) nieco starsza niż znajomi Twojej córki. również pozdrawiam:)

sie ostro kurwi

Jak masz z córką dobre relacje to wszystko będzie ok. Nakazami i zakazami niewiele zdziałasz, bo zawsze znajdzie się okazja by "to" zrobić. Przez cały czas jej nie upilnujesz. A jak córka będzie rozważna, to poczeka do momentu tej wielkiej miłości :) W przeciwnym razie zrobi Ci to nawet tylko na złość (czego szczerze ie życzę). Starsze towarzystwo to nic złego - ja też zawsze przebywałam w "starszym" męskim towarzystwie - i choć lubiłam z nimi flirtować, to w głębi duszy odbierałam ich jako najlepszych kumpli, czego rzeczywiście, w nawiązaniu do słów poprzedniczki, nie dało się powiedzieć o dziewczynach w moim wieku. Tak więc - zaufanie :)

twoja stara sie kurwi, ty cwelu w dupe ruchany