Żona tydzień po porodzie a libido jej szaleje.

Tydzień temu, żona urodziła nam córeczkę :) Poród był ciężki. Martwiłem się, że skutecznie zniechęci ja do do seksu z obawy przed następną ciażą.. Teraz połóg - wiadomo zero seksu aż do wygojenia się tego i owego. ALE. Wczoraj gdy dziecko wykąpane i najedzone już spało zaczęła się do mnie dobierać. Nie bylo pełnego seksu - nic z tych rzeczy. Ale rozpięla mi spodnie i zaczęla pieścić, powiedziała, że już wytrzymać nie może, zacząłem ją całować po szyi i omal orgazmu nie dostala... Jestem w szoku, przed porodem to tknąć jej nie mogłem bo to ją bolalo, tamto ją bolało, nie miała siły, ochoty itd itd itd. A teraz tydzien po porodzie, kiedy nadal jeszcze odczuwa jego skutki, kiedy jest nie wyspana bo mała daje w nocy popalić to ona ma ochotę na seks. Gdyby nie to, że proces gojenia jeszcze trwa , to pewnie chętnie by na mnie wskoczyła. A tu jeszcze przynejmniej 5 tyg celibatu. Ona pewnie mnie będzie pieścić :) ale ja jej nie mogę w tym strategicznym miejscu :( Najbardziej mnie zadziwia to, ze tak szybko otrzasneła się ze wspomnien o trudnym porodzie i już emocjonalnie jest gotowa kochać się ze mna. Nie przeszkadza mi to bynajmniej, ale widziałem ja podczas porodu cierpiała ponad dobę... Czy wszystkie kobiety po prodzie tak szybko wracają do siebie?

Nie wszystkie tak szybko wracaja do siebie.Ciesz sie ze masz tak wspaniałą żonę.Okazuj jej miłość,nie odtrącaj jej i rozmawiaj z nią że musi być cierpliwa a po tych 5 tyg po wyczekanym sexsie razem odlecicie. Doskonale ją rozumiem bo też jestem mama 2 mc szkrabka i zachowywałam sie tak samo jak twoja żona. Świetnie że tak szybko doszła do siebie i nie odtrąciła ciebie ani ty jej

to się ciesz.. moja żona nie odzyskała libida.. a mijają 3 lata od porodu... namówienie jej do seksu.. graniczy z cudem...

zbyt luźna i nie bedzie juz tak przyjemnie jak dawniej?

mamuśki z mlecznym cycem są najlepsze :D