od kiedy bylo wiadomo,z e jestescie para?

moze glupie pytanie, ale po prostu powiedzieliscie to glosno, czy tez kazde z Was wiedzialo, ze jestescie razem? po pierwszym pocalunku? no?:)

hmm faktycznie glupie to pytanie... i to cyt."no".... bardzo wymowne...:P

Mój ex kupował bilety na hokeja (ja stałam obok) a kasjerka zapytała ze zdziwieniem "dla dziewczyny też?" na co on: " Tak, dla MOJEJ DZIEWCZYNY też". Nie oponowałam ;)

Od czasu kiedy przestał mnie przedstawiać jako Gabryśka, a jako jego Gabryśka. Bijta się, będzie mięchoo!!!:D

haha, dobra kobieta, pmogla Wam:P najlepiej bylo jak sie bylo gowniarzem "chcesz ze mna CHODZIC?":D:D

"haha, dobra kobieta, pmogla Wam" dlatego sobie teraz myślę że jak będę chciała z kimś być zaproszę go na hokeja

Pamiętam jak na religii w podstawówce dziewczyna z ławki za mną dostała karteczkę od grubego Marka z wielkim kwiatkiem (chłopak był uzdolniony plastycznie) i napisem "Asia, będziesz moją dziewczynOM?" :D Asia odmówiła niestety, a za 5 minut kartka dotarła do mnie z niedbale zamazanym "Asia":D

a Mój tak pięknie zapytał 'czy może być moim chłopakiem...' :D

o Ty niedobra! Pewnie się chłopak załamał i teraz jest prawikiem z kafe :p

u mnie właściwie odkąd zaczęliśmy się spotykać (codziennie) było wiadomo :)

ojaaa, ale porazka:P u mnie pamietam, w 4 podst. byla taka mania na chdozenie ze soba:P, no i ja tez z jednym"bylam", a pozniej zerwalam z nim po 2 tygodniach przez przyjaciolke, ktora podala mu karteczke. co to w ogole ma byc?:D u mmojej znajomej puszczali karteczki z zapytaniem:chcesz ze mna chodzic?" a pod spodem TAK, NIE. trzeba bylo zakreslic :P

dobre, niezly sposob na oswiadczyny z takimi karteczkami ;)

u mnie w podstawówce padały jeszcze teksty w stylu 'będziesz ze mną chodzić?...na bułki' :D

up

z moim mężem? chyba od 1 randki od razu, na której się po 30 minutach namiętnie całowaliśmy;)

Od pierwszej randki :) mój facet jest bardzo konkretny i od razu musiał siebie mnie zaklepać tylko dla siebie :p

na 2 spotkaniu czyli przed calowaniem i przed sexem itp

wypad z tym tarotem!!!

wiem ze jestem inna ale wole jak mi sie konkretnie powie ze tak oto od teraz jestesmy z soba/ albo nie a jakies akcje pt pani z biletami nam pomogla albo zrywanie przez zmiane statutu na fb... wydaje mi sie zenujace i wlasnie dziecinne pytanie jak w podstawowce - czy chcesz ze mna byc - czy jestesmy razem - to chyba lepsze, chociaz brzmi glupio :) wiec trzeba tworzyc jakies warianty ale wole wprost a nie rpzez pania bileterke czy jakis przygodnych znajomych

ja tesz