Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arleta M

spłata mieszkania- ugoda?

Polecane posty

Adwokat bylego chce ode mnie 20 000od razu a reszte sumy okolo 40 000 w comiesiecznych 12 ratach. Nie stac mnie na to. Czy Sąd moze mi ustalic wiecej czasu na spłatę polowy mieszkania? Dodam ,ze byly ma swoje m4, mieszka jednak z konkubina. Ja mieszkam z dzieckiem na 46m2, rozwod mam z jego winy i teraz chce na nas jeszcze zarobic Pomozcie mi i doradzcie prosze co robic?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
przede wszystkim sąd może ustalić nierówny podział majątku wspólnego - na przykład 65% dla ciebie...powiesz, że nie zajmował się domem, dzieckiem tylko sie szlajał z kochanką podczas gdy ty pracowałaś za was dwoje w domu i przy dziecku, co zostało udowodnione wyrokiem sądu zasądzającym jego winę. Ty zostajesz z dzieckiem, dalej twój nakład pracy na dziecko będzie znacznie większy, bo odkąd się wyprowadził spotyka się z dzieciakiem raz w miesiącu, więc tym samym ty masz nadal więcej obowiązków a mniej mozliwości zarobienia kasy ( bo kto wówczas zostanie z dzieckiem) i zarabianie przez exa na tobie byłoby sprzeczne z zasadami współzycia społecznego (art 5 kc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki wielkie! nie myslam o nierownym podziale, byloby to duzym plusem-, bo to akurat jest prawda ze sie szlajal i wydawal kase na kochanke i na piwo. Napisalam adwokatowi, ze sie na jego propozycje nie zgadzam. A czy wie ktos moze na ile lat moga byc splaty rozlozone przez Sąd???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolegazbanku
dzien dobry Pani dyrektor. Miał rację, ze puscił Panią kantem. czy Pani wie, ze wszyscy Pani pracownicy zgłosili mobing do kadr? Musi sie Pani nauczyc etyki pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mozecie m ijeszcze cos doradzic? Poki co odrzucilam ich warunki ale widze ze chca sie dogadac. Na jakie warunki splaty przystalby Sąd?? Czy ktos z Was byl w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Editha
to jest trudna sprawa i nie wiem do końca co sąd może postanowić w kwestii czasu spłaty. Musisz zrobić kalkulację ile będziesz potrzebowała czasu na spłatę. Tzn Twoje zarobki, kredyt na spłatę (jeśli nie masz skąd wziąć tych pieniędzy) wydatki na dziecko, na życie itp i wtedy przedstaw swoją propozycję. Powiedz im tak, ok jeśli nie mam wyjścia to tak będzie, ale jak nie będziesz miała z czego spłacać, to zrobisz darowiznę mieszkania np na rodziców (będziesz mogła bo będzie już Twoje mimo że nie spłaciłaś jeszcze byłego) a wtedy komornik co najwyżej wejdzie Ci na pensję jeśli nie masz innego majątku, a tedy to będziesz go spłacać 20 lat a nie np 5, więc jak sobie jaśnie pan życzy. Po drugie skoro masz orzeczenie jego winy to nie czekaj na nic tylko składaj pozew o alimenty na siebie. Teraz zmieniło się prawo i takie alimenty mogą być na całe życie, jeśli oczywiście nie wyjdziesz ponownie za mąż. Myślę, że perspektywa płacenia na byłą żonę alimentów będzie tez będzie niezłym argumentem. Musisz użyć trochę szantażu. A swoją drogą to drań, ma inne mieszkanie i o dziecku nawet nie pomyśli. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, to jest cham nad chamy, dodatkowo steruje nim kochanka, 14 lat starsza:-(, on u niej teraz w firmie pracuje. Ja bym mogla splacac powiedzmy 6 lat, nie wiem co Sad na to. On nie mysli o dziecku tylko o kasie, kasie , kasie... A co do alimentow na siebie to jak je argumetowac?? A moze latwiej na dziecko podniesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci dziekuje za pomoc. jest mi ona teraz niesamowicie potrzebna! On sie chyba chce odegrac za rozwod z jego winy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z mieszkaniem jest tak, ze ma swoje m4 , ktore mu mama oplaca i prowadzi , a on mieszka u kochanki... myslicie ze mimo ich wniosku o sprzedaz Sad sie nie przychyli jesli ja wyjaze chec splaty np na 6 lat? Mysle ze na tyle dalabym rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Editha
Nie wiem czy masz adwokata, jeśli nie to musisz zainwestować niestety, bo to trudna sprawa. Jeżeli chodzi o alimenty na siebie to koronny argument to pogorszenie Twojej stopy życiowej z powodu rozwodu. Alimenty na dziecko zawsze też możesz próbować podnieść. Jeżeli wykażesz, że nie możesz spłacić szybciej a wyprowadzić się nie masz gdzie, to sąd chyba nie może zasądzić sprzedaży, bo nie może Cie na bruk wyrzucić (ale nie mam pewności co do tego). Na pewno jest potrzebny Ci adwokat, bo sama sobie z tym nie poradzisz, jak on ma dobrą papugę to Cię "załatwią". Piszę trochę z doświadczenia, chociaż ja stałam po drugiej stronie barykady. Szkoda, że nie udało Wam się tego załatwić na sprawie rozwodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje ci jeszcze raz. Nie udalo sie zalatwic, bo nie bylo jego woli. Adwokata ma chyba nie najlepszefgo, bo ja bylam sama i udao mi sie udowodnic jego wine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×