Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwona kropka nad_i

Teściowa mnie dobija...

Polecane posty

Gość czerwona kropka nad_i

Nie będę oryginalna w swym problemie, problemie z teściową. Kobieta od początku mnie nienawidzi, na koncie ma różne akcje i manifestacje przeciwko mnie a urodzenie dziecka jest kolejną okazją dla niej do dogryzienia synowej.Córka urodziła się przez cesarkę - to nie było moje widzi mi się a konieczność. Lekarze ratowali i dziecko i mnie. U mnie nastąpiło zatrzymanie pracy serca. ALE według teściowej ja to specjalnie ukartowałam (znaczy się umyślnie zatrzymałam swoje serce) aby mieć cc bo nie chciałam rodzić naturalnie. Specjalnie też przez następne dwa tygodnie leżałam w szpitalu z zakazem wstawania aby nie zajmować się córką. Specjalnie straciłam pokarm aby dziecko otruć mlekiem z apteki. Ogólnie wszystko robię specjalnie aby pozbyć się córki i przyprawić o zawał biedną teściową. Powiedzcie co z taką kanalią robić? Bo chwilami jestem gotowa jej skręcić kark za te chore insynuacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aconato
Twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz ze jak sobie nie da siana to poruszysz piekło i niebo zeby utrudnic jej kontakt z wnuczkiem i umilic zycie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję. moja jest OK, chociaż też czasem ma jakąś zagrywkę, ale kto ich nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ja mam lepiej
mnie tesciowa zeby rozdzielic z mezem zakladala srawy w sadzie z lipnymi swiadkami, udawala stara cierpietnice , ze ona taka biedna a ja taka zla synowa, poprostu od poczatku bylam zla dla jej syna, szkoda slow i wracania do tego jedyne wyjscie to zerwac kontakty, a ze samo zerwanie moich z nia nie dalo rezultatu bo dalej macila, to postanowilam postawic na jedna karte , ja wiem ze to matka mojego meza, ale za to co mi w zyciu zrobila powiedzialam mu albo ja albo ona, bylam tak wykonczona psychiczie ze bylo mi wszystko jedno. Wybrał mnie..... Teraz mijamy sie jak powietrze bo mieszkamy w malej miescinie, moje dzieci jej nie znaja ( bardziej nie pamietaja) ona tez nic nie robi by miec z nimi kontakt ,mam nadzieje ze tak pozostanie, choc krzywdy jakie mi wyrzadzila dalej odbijaja sie na mnie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona kropka nad_i
Nie da rady utrudnić jej kontaktów bo mieszka z nami. Teść zmarł 3 lata temu a że to na niej mocno się odbiło to zamieszkała z nami. Reszta jej dzieci była znacznie madrzejsza i pouciekała we wszystkie strony świata nie zostawiając dla niej nawet adresu. Mąż w domu jest przejazdem bo taką ma pracę, za każdym razem ją upomina aby trochę ostudziła swe zapały ale niewiele to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ja mam lepiej
heh nic pozostaje mocno powspolczuc, chociaz moze powinnas zrobic to czego ja nie zrobilam bo wydawalo mi sie cze wiadomo starsza osoba, matka meza powinnam byc mila i uprzejma , no i sie doigralam, a moze jakbym od razu dala jej do zrozumienia ze wisi mi co mowi i co robi i zrobila jej jedna a piekielna awanture to by sie odwalila, tyle ze my nie mieszkalismy razem wiec troche inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde tylko mozna przesłać Tobie OGROMNE wyrazy współczucia!Wiesz ja miałam taka moją niedoszłą teściowa przez która juz dostawałam hopla i niestety jej sie udało as poróznic w koncu i sie rozstaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andy pipol
wez wyliz tesciowej tyłek to polubi cię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywal z domu starą jędzę
moja kolezanka tak miała !Maz wiecznie w trasie a ona z tym babskiem w domu i z dzieckiem ....Omal sie nie rozwiedli przez to .Ale przetrwali dzięki temu ze sie wyprowadzili na swoje i maja spokój !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retyrtyr
Skoro jesteś u Siebie w domu to jej powiedz ze jeszcze jeden numer i oddasz ja do domu starców i tyle. MOże się opamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam podobnie
mieszkalismy u niej zawsze byly awantury ona je wiecznie robila gdy moj mial wyjechac za graniece zrobila taka awanture ze hej nawet powiedziala ze sobie zbachalam bachora spakowalam sie i sie wyprowadzilam potem do mnie dzwonila ze przeprasza itd a ja powiedzialam m ze mnie na litosc nie wezmie i do tej pory wnuczka nie widziala poprostu powiedz m ze juz nie wytrzymujesz i albo ona sie wyprowadzi albo ty z dzieckie albo niech sie zmieni facetowi trzeba jasno przedstawic sprawe inaczej nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona kropka nad_i
Przyznam, że coraz częściej nachodzą mnie takie myśli, że albo ja się wyprowadze albo ona. Mój mąż... Hmm to jego matka i po trochu też jest za nią. Może nie tak bezkrytycznie ale uważa, że skoro jestesmy obie kobietami i matkami to w końcu powinniśmy się dogadać a nie niepotrzebnie robić wojnę. Jasne ja też na to liczyłam. Sadziłam że gdy urodzi się dziecko ona się zmieni, że choć ze względu na wnuczkę się opamięta. No ale jest gorzej bo znalazł się stały powód do wyrażania niezadowolenia względem mnie. Ja cały czas próbuję się z nią dogadać choć może nie powinnam ale każde moje dobre słowo interpretuje na opak, i nawet z propozycji zrobienia herbaty la niej, ona to komentuje tym, ze pewnie chce ją czymś podtruć. Ja po porostu mam jej dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie powiesz mężowi, że nie chcesz z nią mieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wspomnę jeszcze, że z reguły osoby trzecie odnoszą się do nas i traktują nas w taki sposób, na jaki im pozwalamy. Pomyśl nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze to trudne, ale dla świętego spokoju, nie wdawaj się w dyskusje, nie przekonuj, nie udowadniaj. traktuj jak chorego. I co ja ci mówię. :) Teorię , która jest trudna w praktyce. Ale jak mam dobre dni to wierz mi skutkuje. U mnie akurat nie chodzi o teściową. Masz małe dziecko- dlatego jest trudno. Musisz podejśc do tego bez emocji , nie ma innego wyjścia, bo sama siebie wykończysz. traktuj jak przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona kropka nad_i
To nie jest pozwalanie... Bo jak mam na niej wymusić zmianę zachowania? Mam ją skneblować i związać? Udawanie że jej nie ma jest niemożliwe bo dopiero wtedy pokazuje co potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ignoruj ignoruj i jescze raz
ignoruj. traktuj ją jak powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarogęsi się a nawet u siebie nie jest !!! Współczuję teściowej , powiem tak ja by na twoim miejscu zmieniła się tylko dla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarogęsi się a nawet u siebie nie jest !!! Współczuję teściowej , powiem tak ja by na twoim miejscu zmieniła się tylko dla niej o 180 stopni !!! Kobieto bądź twarda i nie daj się , bo to żmija cię zniszczy psychicznie. Masz córeczkę ...pokaż ,że mamuska potrafi !!! Nic jej nie proponuj , unikaj w domu kontaku z nią , często wychodźcie z domu czy to z córeczką czy z mężulkiem. Coś do ciebie powie ...udaj ,że nie słyszysz. Powtórzy pytanie po 2 minutach odezwij się : Mówiłaś coś??Mamrotałaś coś do mnie ??? Jesteś u siebie ...podejrzyj ,czy coś robi w domu....i skomentuj Kto mi tu znów poprzestawia??!!Zero gust....czy takie tam.. :D Wypomnij jej ..lepiej mnie doceń ,że cię toleruję , bo widzisz taka dobra jesteś ,że wszystkie twoje dzieci nie chcą ciebie w ogóle znać !!! To powinno ja dobić . :)Dodaj jeszcze taka mądra jesteś , to czemu inni tak nie uważają ..nikt ciebie nie chce....ect....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja j-23
zaprowadz do psychiatry, bo ewidentnie kobieta ma z głową jakiś problem. Takie oskkarżenia to może być oznaka starczej schizofrenii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro juz dajesz rade
typu: zaprowadz do psychiatry to i powiedz jak tego dokonac? siłą wbrew woli ją wrzucić do bagażnika i zawieść? ludzie zanim coś palniejcie to się zastanówcie! Jak ona sama nie będzie chciała isć do lekarza to jej sie nie zmusi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona kropka nad_i
Ona chora nie jest, po prostu mnie nienawidzi. Zanim poznałam męża on miał inną dziewczynę, teściowa była nią zachwycona ale on z nią zerwał. Męża poznałam pół roku po tym jak zerwał z tamtą dziewczyną ale według niej to moja wina, że zniszczyłam życie jej syna, że nie jestem godna bycia z nim. Dopóki nie było córki czepiała się o wszystko inne, że źle gotuję (wyrzucała moje jedzenie), że źle piorę (prała jeszcze raz), że źle nawet firanki wieszam bo ona musiała jeszcze raz je wieszać i na koniec morał - tamta dziewczyna zrobiła by lepiej. Odkąd jest córka to wszystko obraca się wokół niej. Teściowa nawet wyrzuca jej mleko. Kiedy ja ignoruję idzie obgadywac mnie po sąsiadach, ludzie mnie wytykają że niby to nie jest dziecko męża, że teściowa musi znosić moich kochanków którzy do mnie przychodzą itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kobieto kobieto! Przede wszystkim powinnaś zacząć od rozmowy z mężem i nie takie gówniane argumenty że jesteście kobietami i powinnyście sie dogadać. Niech ruszy mózgiem jeśli go ma i Ci pomoże, znajdzie sposob na załagodzenie albo rozwiązanie sytuacji. Co z tego, że to jego matka, do cholery?! A Ty przepraszam to co niby jesteś? Żona nie jest ważna?. Mówiąc wulgarnie to ten facet jest od tego jak dupa od srania żeby Ci pomóc w tym koszmarze. Przecież tak dalej być nie może!!! A z innej beczki to doskonale znam sytuację. Mnie teściowa kazała prozmawiać z lekarzami żeby mi do cesarki żadnego znieczulenia nie robili bo będzie zdrowiej dla dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpie teściowejjj
Współczuję ci tego babska. Ja sie mojej nie dałam i po 6 latach powiedziałam dosć. a teraz nie mam z nią kontaktu od maja ale mamurodziny we wrzesniu i trzeba bedze ją zaprosic:O zrób tak- po prsotu olewaj, pilnuj jedzenia czy nie dosypuje ci czegos. tak ona po po prostu ciebie nienawidzi tak jak moja mnie. ale sie nie daj starej załosnej babie masz zycie przed soba!! nie daj sie wspedzic do klatki!!!! walcz o swoje zycie i o siebie, nie daj sie stłamsić, a maz to co? pizda czy facet? stoi za toba? co z tego ze to jaego matka jak bruździ i mówi źle o jego żonie? niech sie zdeycuje czy cche cale zycie siedziec przy cycku mamusi czy byc facetem, mężem i ojcem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie do autorki: dlacezgo ona z Wami mieszka? Czy mąż zna rzeczywistą sytuację i jej skalę? Czy Ty chcesz z nią mieszkać? Wyjasnij, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w takiej sytuacji jesli traktowanie jej jak powietrze nic nie daje to mówie do kobiety weź sie uspokoj bo albo sie ty stad wyprowadzisz albo ja ze miejsca dla nas obu tu nie ma i zwracaj jej uwage jak cię krytukuje jakim prawem bedzie po Tobie jechać? nie daj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z poprzedniczką, o ile: ona mieszka z wami a nie Wy u niej. Myślę, że sytuacja jest na tyle niezdrowa, że należałoby podjąć decyzję o rozstaniu z teściową. Jesli to Wy u niej mieszkacie - musicie się wyporowadzić. Jesli ona u Was - poprosić o wyprowadzkę. Przy czym w tej drugiej sytuacji prośbę winien wystosować mąż, który wcześniej musi pozać rzeczywistą sytuację i skalę zjawiska. Ja bym sie nie bawiła w jakies rozmowy, ignorowanie, itp., bo widać,ze nie odniosą skutku. Podjęłabym działana radykalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×