faceci .. dwa oblicza??

spotykam sie z nim pół roku ... no własnie spotykam sie bo związkiem tego nazwac nie mozna . Dwa oblicza .kiedy jestesmy razem jest taki wspanialy czuły namietny traktuje mnie jak księzaniczke kiedy sie kochamy mówi mi cudowne rzeczy w życiu nie spotkałam takiego faceta . Ale jest drugie oblicze ..kiedy wychodzi ..zaczyna sie milczenie jakis dystans brak zainteresowania ..od czasu do czasu krótki sms ..tesknie . albo ze jestem wyjatkowa .. Dojrzały facet 34 lata .. nie ma rodziny jest sam ..niezalezny czasem mam wrazenie zimny jak lód .Kiedys mi powiedzial ze nie chce znowu myslec ze kobiety są złe ..dlatego trzyma dystans.. Kiedys powiedzial mi jak ja mam sie w tobie nie zakochac odpowiedziałam Kochaj sie we mnie ile tylko chcesz ..a on mi na to ..ale jak ty to sobie wyobrazasz .......

U mnie było podobnie jak sie widzielismy kochany slodki mily, chociaz czasem klotnie, a jak sie zegnalismy to byl calkowity dystans.....

i jak to sie skonczyło Virginia ?? kocham sie w nim i bardzo mi zalezy ale musze czuc ze mam bliską osobe .. a tu tego nie mam . mam to tylko na chwile kiedy jest ze mna

hmmmm facet nie do konca wie czego chce takie jest moje odczucie

nie do konca wie czego chce .. no ale spotykamy sie juz jakis dluzszy czas mysle ze po takim czasie mozna sie okresxlic .. czuje sie jak jego kochanka :( wpada ..pozniej znika