Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwkowaa cera

Nie znam szczegolow ale

Polecane posty

Gość oliwkowaa cera

czy zwiazalybyscie sie z facetem, ktorego zwiazek rozpadl sie po 7 latach? On mi powiedzial co nieco ale w takiej rozsypce ze sama musialam sobie te puzzle poukladac, tyle ze nie mam pewnosci czy dobrze. Wiem ze byl w zwiazku 8 lat z kobieta ktora bardzo kochal. Okazalo sie ze ona go oklamala (tu nie wiem czy zdradzila czy co) i po prostu zwiazek sie zakonczyl, z tego co zdazylam sobie poukladac wpadl w depresje, zawalilo mu sie cale zycie. Ale teraz probuje poukladac wszystko na nowo. Ja z drugiej strony nigdy nie moglam spotkac bratniej duszy, owszem pojawiali sie jacys faceci, ale chcacy tylko jednego i traktujacy mnie powierzchownie. Takze wiecej bylam sama jak z kims. No i pojawil sie on, ideal o jakim marzylam. Czuly, troskliwy, naprawde wartosciowy czlowiek. Tyle ze ja zawsze wyznawalam zasade ze nie zwiaze sie z kims kto kiedys kogos kochal. Zawsze wierzylam w dwie polowki pomaranczy..ale moze glupio to zabrzmi nie chce zurzytej polowki:/ Do tego bylam kiedys przez chwile z facetem, dla ktorego tez bylam tylko pocieszycielka, i nasluchalam sie jak to on kochal tamta:/ Wiec czy warto sie angazowac? Dodam jednak ze on jest inny od wszystkich..ale przeciez bedac z kims tyle lat nie mozna po prostu zapomniec:/ nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.. z jednej strony jeżeli każdy będzie tak na to patrzył, to chłopak nie znalazłby sobie już nigdy dziewczyny. Ale z drugiej strony obawiałabym się, gdyż samo przyzwyczajenie do tamtej kobiety na dłuższą metę wyjdzie i będzie Ci przeszkadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po 7 czy 8 latach
zdecyduj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×