Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedowartosciowana mama z USA

czy nadaje sie na studia w wieku 35 lat?

Polecane posty

Gość niedowartosciowana mama z USA

mam obsesje na punkcie nauki. Otoz mam 35 lat i skonczylam tylko 2-letni (licencjat) szkole w USA. I tyle co zrobilam przez 35 lat! Nigdy niestety nie bylam prymusem w szkole wiec nauka zawsze szla mi ciezko i opornie a jezeli te stany sie pojawiaja to czesto dopada tez lenistwo. Z drugiej jednak strony zawsze chcialam miec studia skonczone i choc mozolnie zawsze jakis tam przedmiot w szkole biore, do ukonczenia 4-letnich studiow pozostalo mi 3 lata, hahaha.... czyli jestem na poczatku! Nie wiem co dalej robic? Ciagnac ta szkole czy po prostu zajac sie domem, sprzataniem, wychowywaniem dziecka? Naprawde chcialabym skonczyc studia ale boje sie ze najzwyklej na swiecie nie nadaje sie na studia i niepotrafie sie poddac tej prawdzie! Najgorsze jest to ze nie czuje abym miala cos do powiedzenia ciekawego w towarzystwie mojego meza. Ostanio pojechalismy pod namioty z para znajomych i ich dziecmi. To bardzo fajni ludzie wyrozumiali i otwarci na kazdy temat. Ale przyszedl czas kiedy rozmowy toczyly sie na wyzszym szczeblu inteligencji, czyli rozmowy pomiedzy naukowcem, inzynierem (moj maz) i businesmenem? niestety wtedy znowu odezwala sie u mnie to wstretne niedowartosciowanie. Dodam tylko ze maz nigdy mnie nie poniza ani tez nigdy nie powiedzial mi ze jestem jakas glupiotka ale mysle ze tylko przez zwykla grzecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jake to są --4 letnie studia
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba masz troszke trudny dzien dzisiaj, prawda? Jakis maly dolek? Wszyscy mamy takie dni i momenty ze czujemy sie bardziej niepewni siebie, wlasniej wiedzy/inteligencji, wlasnych mozliwosci. Wiesz ze Einstein tez nie byl prymusem w szkole? A co studiujesz jesli moge spytac? mozliwe ze ciezko ci idzie bo nie jest to przedmiot ktory najbardzej odpowiada twojemu typu inteligencji? A sytuacja weekendowa nie przejmuj sie za bardzo, gdybys byla inzynierem to co innego ale ze nie jestes ;) Zapisz sobie na kartce wszystkie twoje osiagniecia do tej pory - na pewno jest ich sporo tylko nie zdajesz sobie sprawy! Juz samo bycie matka to nie blachostka! Uszy do gory, sloneczko wyjdzie zza chmurki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartosciowana mama z USA
w USA nauka troche wyglada inaczej. 4 lata- bechelor degree plus nastepne 2 lata magister a potem juz doktoraci i to tyle jezeli chodzi o wyjasnienie szkolnictwa w USA. prosze po prostu o jakies rady na zadany przeze mnie temat. dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartosciowana mama z USA
Ciekawe spostrzezenie. DEA ERW. Na razie biore ogolne przedmioty. W tym semestrze do najtrudniejszych bedzie nalezala matematyka (statystyka i prawdopodobienstwo) wlasnie ta matme musze wziac jezeli bede chciala wybrac kierunek Psychologia. Z matmy niestety nawet powtarzalam klase jeszcze dawno temu w Polsce. Pomimo tego matmy nie unikne jezeli wogole chce myslec o dalszych studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może po prostu
przydadzą ci sie jakieś korepetycje ?? Uważam,ze nie trzeba kończyc studiów ,żeby znac sie na czymś konkretnym czy rozmawiac na tematy związane z jakąś ulubiona dziedziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idz na studia
Jesli Cie stac,masz czas i checi to idz na studia.Jestes w USA! Kobieto masz tyle mozliwosci...U mojej siostry na roku byla 45letnia kobieta!!! To juz chyba przestaje dziwic...A zreszta...co w tym dziwnego? Ale to jest moje zdanie.A jezeli uwazasz,ze tak bedzie Ci lzej emocjonalnie to nie wiem na co czekasz.Mnie na studia nie stac,mialam 16 lat jak wyjechalam harować jak wół za granice...Pewnie tez tak jak Ty otrzasne sie po paru latach...Na razie koncze liceum zaoczne..Powodzenia Ci zycze i wiary w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to juz twoja broszka
dla mnie ukoczenie studiow wcale nie oznacza ze ktos jest jakis super inteligentny czy madry..... to jest tylko szkola. nic specjalnego. ale jezeli dla ciebie studia=inteligencja/madrosc no to idz i je rob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miejscowa idiotka
Młoda doopa jesteś jeszcze, jesli masz czas, chęć i kasę, to studiuj- dla własnej satysfakcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak juz 25
Niedowartosciowana mamo, bedziesz moja bohaterka! jak bedziesz studiowala! Ja sama mam problem w postaci czy podjac studia za rok w Anglii w moim wieku (25 lat) dlatego chetnie cyztam o takich osobach jak ty! W zyciu trzeba kierowac sie zasade Lepiej pozno niz wcale;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartosciowana mama z USA
dzieki za te dowartosciowujace posty, 24 sierpnia znow zaczyna sie semestr no i bede sie meczyla nad matematyka i humanities. Jak zdam matme to znak ze nadaje sie na studia a jak matme obleje, to juz nie bede kasy wylewala na szkole, w koncu glupio mi ze maz mi musi placic za edukacje a ja sobie nie radze. No zobaczymy, musze troche byc bardziej optymistyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikia
jestes moja bohaterka:) a napisz czy w usa duzo jest osob ktore w podobnym wieku co ty studiuja? jak wyglada studiowanie-system dzienny czy zaoczny?sorry nie znam sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartosciowana mama z USA
tutaj z tym systemem wieczorowym i dziennym jest troche inaczej. Ty wybierasz sobie ile chcesz wciac klas na semestr i w jakich godzinach. Mozesz mieszac godziny wieczorowe i dzienne wszystko w zaleznosci od twojego czasu i pracy. Wiadomo, jezeli jestes w wieku studenckim prawdopodobnie bedziesz chodzila do szkoly w dzien. Tak samo ilosc branych przedmiotow zalezy od twoich mozliwosci. Ja wzielam 2 przedmioty a inni biora nawet 4 czy 5 (to chyba limit) przedmiotow na semestr (17 tygodni) i radza sobie. W normalnym trybie nauki potrzebujesz 4 lata aby skonczyc bechalor degree. Ale to pojecie wzgledne poniewaz jedni robia bechelor w 3 lata a inni w 6 lat i wiecej. Tak jak mowilam zalezy od ilosci branych przedmiotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedowartosciowana mama----------chyba na innym topiku ci pisalam, ze tez studiuje w USA i to wlasnie matematyke:) powiem tak: te statystyke zdasz na bank, z podkladem polskim jaki mialas w polskiej szkole na pewno sobie poradzisz. Moj maz, noga z matmy totalna i w trybie letnim zdal algebre na B+ (z moja lekka pomoca oczywiscie:)) Jezeli piszesz, ze twoj maz to inzynier wiec musi matematyke znac na bardzo dobrym poziomie, na pewno ci pomoze - naprawde jezeli statystyke biora amerykanie, ktorzy naprawde sa z matmy beznadziejni w wiekszosci i zdaja to daje sobie reke uciac, ze ty tez zdasz:) Ja mam 32 lata, male dziecko, zostalo mi 2,5 roku studiow i skoncze w stanach matematyke:), ty tez skonczysz zobaczysz... do dziewczyn 25 lat itp - zartujecie chyba, ze na studia za pozno - przeciez to najodpowiedniejszy wiek na studiowanie- czlowiek przynajmniej ma pojecie co chce w zyciu robic, nie to co w wieku 19 lat po sredniej szkole:) do roboty wszystkie panie:) - kto powiedzial, ze polacy za granica musza sprzatac i po dachcach biegac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisis
sorry za moja dociekliwosc poprostu jestem ciekawa napisalas: Ja wzielam 2 przedmioty a inni biora nawet 4 czy 5 (to chyba limit) przedmiotow na semestr (17 tygodni) i radza sobie" troche mnie to zdziwilo,b o przeciez na polskich uczelnich ma sie okolo 6 wykladow plus seminaria skad ta roznica w ilosci pzredmiotów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartosciowana mama z USA
nie jestem ci w stanie odpowiedziec bo sama sie gubie w tym systemie. Universytety i college moga sie troche roznic od siebie ale takze kazdy universytet to w zasadzie college ale sam college to juz nie universytet. Ja wiem, ze to troche pomieszane, ale mnie tez troche zabralo czasu aby to zrozumiec. Po drugie w polsce chodzisz do szkoly przez ok 10 miesiecy masz sesje. Tu chodzisz przez 17 tygodni potem egzamin a potem nastepny kurs i tak w kolko. W innym szkolnym systemie masz quarter system czyli chodzisz do szkoly przez 8 tygodni bierzesz egzamin i nastepny kurs i tak w kolko. O szczegoly prosze mnie nie pytac bo to za duzo macenia. Jednym slowem powiem krotko w USA trzeba sie uczyc i to duzo! Zostac magistrem czy doktorantem to nie prosta 5 letnia nauka to naprawde ciezka i dluga droga. Potem kiedy czlowiek konczy wszystkie obowiazkowe kursy i praktyki to na samym koncu czega go egzamin na licencjat, i to wlasnie ten licencjat uprawnia go do nazywania sie "proffessional." Kochani ameryka to ciezka praca ale jedno jest pewne wiecej emigrantow ma wyzsze wyksztalcenie z USA niz samych amerykaninow urodzonych tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fofka3
Dowartościujesz się papierkiem, który tak naprawdę nie należy Ci się? Sama piszesz, ze nauka szła ci opornie, więc jakim prawem chcesz mieć studia? Niedowartościowany to moze czuć się człowiek z biednej rodziny, który na studiach musial zapierdalać w hipermarkecie, chociaż debilowaci koledzy mieli wtedy fajrant, bo kasa szła z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK NAJBARDZIEJ TAK
Moja mama zrobiła dyplom licencjata z ekonomii mając 54 lata! Obroniła się na 5.0 i w pracy dostała podwyżkę, oraz przestało jej automatycznie grozić wymówienie w razie cięć budżetowych i nagłych zmian w HR. się sucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry za literówki
Moja mama zrobiła dyplom licencjata z ekonomii mając 54 lata! Obroniła się na 5.0 i w pracy dostała podwyżkę, oraz przestało jej automatycznie grozić wymówienie w razie cięć budżetowych i nagłych zmian w HR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do FOFKA 3 /niedow. mama z USA
Fofka 3- Na szczescie nie czuje sie debilowata tylk niedowartosciowana. Po drugie, to nie moja wina ze jedni sa debilowaci z kasa i koncza studia a drudzy biedni i madrzy bez kasy i tez koncza studia. Oczywiscie jest takze wiele innych kombinacji indywidualnosci. Zlozylo sie tak ze akurat mieszkam w USA od kilkunastu lat i tu troche realia sa inne niz w polsce wiec tak na prawde to nie rozumie twojego zalu do calego swiata. Ja nie mam zalu ze musze za cos placic a ktos inny nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianyusa
Tutaj w USA mam zycie,o jakim niektorzy moga sobie tylko pomarzyc.Nigdy nie bylam bogata,moj maz tez,wywodzimy sie z domow ze sredniej klasy spolecznej.Tutaj w Ameryce moj maz ma warukni(bardzo dobry student 4.0)wrecz genialne,ma honor stupendium,za ktore moze studiowac w szkole medycznej,jednej z top uniwersytetow w USA,bo jego stopnie nigdy nie zeszly ponizej 4.0,chociaz bogatym nie jest,to chozi do szxkoly z dzieciakami bogaczy,ma 20kilka lat,sam do wszystkiego doszedl cieszka praca,ja tez mam plany,ale studia meza sa najwazniejsze w tej chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedowartosciowana, trzymam kciuki za twoj semestr! I za ta colerna matme! Ewander dobrze radzi, wykorzystaj tez meza ;) Jesli psychologia to twoje zamilowanie to czemu osiagniecie celu ma ci sie nie nalezec? Przestan myslec ze nie bylas dobra z matmy wczesniej, teraz sie przylozysz i zdasz! A potem to juz z gorki jesli jestes bardzej "humaniska", prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartosciowana mama z USA
hej, dzieki za te poasty :) dzis tj. 24 sierpien zaczyna sie moja szkola i miedzy innymi ta nieszczesna matma, az mnie skurcze i dreszcze chwytaja jak o tym pomysle a z drugiej strony nie moge sie juz doczekac tej czlej szkoly, ale dziwne to wszystko. Poza tym DEA ERW ma calkowita racje z ta nauka w USA. Moze za bardzo uogolnie ale w USA rowne szanse maja skonczyc Harward zarowno ci najbogatsi i ci najbiedniejsi. naprawde, czasami wcale nie trzeba miec duzo kasy na edukacje w USA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartosciowana mama z USA
hej, dzieki za te poasty dzis tj. 24 sierpien zaczyna sie moja szkola i miedzy innymi ta nieszczesna matma, az mnie skurcze i dreszcze chwytaja jak o tym pomysle a z drugiej strony nie moge sie juz doczekac tej czlej szkoly, ale dziwne to wszystko. Poza tym ANIANYUSA ma calkowita racje z ta nauka w USA. Moze za bardzo uogolnie ale w USA rowne szanse maja skonczyc Harward zarowno ci najbogatsi i ci najbiedniejsi. naprawde, czasami wcale nie trzeba miec duzo kasy na edukacje w USA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianyusa
powodzenia,pisz prosze jak Ci idzie w szkole,moj maz zaczyna od 3 wrzesnia,znowu bedzie zakowal po nocach i spal po 4-5 godz.ale trzeba sie na poczatku nameczyc,aby pozniej bylo lepiej,latwiej.Z tego co wiem masa ludzi zaczyna szkole w tgz.community college,aby bylo taniej,a pozniej przenosza sie na universytet,niezalezne jest to ani od pochodzenia,wieku ani kierunku studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×