Raj dla podszywaczy

Ja pikole jak czytam niektore wypowiedzi na tym forum zwlaszcza podszywaczy to musze to robic ze sciera bo siuskam pod siebie ze smiechu :) blagam podszywacze dajcie tu z siebie co macie najlepszego...

Niet. Nawet My musimy miec kiedys wolne? Ile mamy pracowac 24h Ochujałes?

na zawołanie nie ma,działamy z zaskoczenia

Ochujalas :) prosze prosze dajcie mi jeszcze troche tej przyjemnosci czytania was :)

a czemu tylko pod niektórych się podszywają?:D:D:D

A ktoz to w?e co siedzi w glowie i majtasach takiego podszywacza : P

troszke gówna

Podszyjcie się pode mnie, nie zniosę presji, z nudów ustawicznie zajadam się wydłubywanymi kulkami z odbytu mojego lubego :O

Gdy jest mi źle, siadam i piszę. Tak powstają moje chore teksty. Uporczywie staram się opanować chaos w mojej głowie... Porządkuję wszystko, co mogę zrozumieć. Myśli, które mnie ogarniają staram się wyrzucić z głowy i napisać. Potem czytam je i chcę o nich zapomnieć. Moje chore teksty rodzą się w mojej chorej głowie. Piszę o sobie. O swoich przemyśleniach. O swoich marzeniach, o swoim życiu. Dlaczego większość z nich jest taka smutna? Przecież na co dzień jestem wesoła... Moje chore teksty odzwierciedlają moją chorą duszę, Która woła: MIŁOŚCI! Moje chore teksty są takie jak ja. Smutne, pełne zadumy... Czasem stwarzają pozory radości... Ale są to tylko pozory. Są chore. Nieuleczalnie chore na brak uczucia. Gdy jest mi źle słucham ulubionej muzyki. Z głośników płyną do mnie słowa: „Nie bój się...”, „Miłość to tylko uczucie...” Nie boję się. Jest mi po prostu smutno. Tęsknię. Tęsknię do bliżej nieokreślonej przystani. Wtedy właśnie rodzą się moje chore teksty. Wiesz... przynosi to ulgę. Zrzucam z siebie ciężar własnych słów... Moje chore teksty... rodzą się w mojej chorej głowie... A ja je spisuję. Czuję się lepiej. Czy to domieszka nadziei? Amen

Ej no podszywy gdzie jesteście??? Podszyjcie się pode mnie, nie wytrzymuję już napięcia przedmiesiączkowego

co to do diabła było???

Kurw( gwiazdka czy chuj wie co) a moje chore przemyslenia egzystencjonalne

Cierpię na hemoroidy i grzybicę stóp, stąd te moje chore przemyślenia...

w czasie gry wstępnej mój chłopak każe mi, żebym sobie przyczepiała do sutków spinacze :-o Potem każe lizać sobie rowa, nucąc przy tym chińskie ballady :(

what the fuck are you?

po cichu i w skrytości ducha, marzę o namiętnym seksie z podszywaczem :P Chcę lizać jego jaja i uprawiać takie pozycje, o jakich wstydzą się napisać w Kamasutrze :P

Podszyj sie teraz

o ci Ci chodzi ? Sama chciałaś, żeby się pod Ciebie podszyć? Nie zasługujesz na to, by być podszytą, żegnam :-o

Uwielbiam ssać dużego kciuka u nogi mego lubego, ocierając się przy tym o mojego perskiego kota, wyjadać kulki z między palcówi i jeździć językiem za brudnymi paznokciami mego skarba :*

Ja tez stad spadam. Chamka jestes i tyle!!! Juz nigdy sie pod ciebie nie podszyje wredna małpo

szkoda czasu, jak ktoś nie potrafi tego docenić

to nie ja sie zaczerniłam, ktos sie podszyl podemnie

w akcie łaski i pomocy bliźniemu umawiam się na randki z 60-latkami

mam 61, może być?

Leee jestem zawiedziona brakiem kreatywnosci ze strony podszywaczy.takie wypociny slabe.coz dzieki za checi i niecheci.ps.to nie ja zaczernilam nicka

No dobra, to ja zaczerniłam nicka, żebyście sie już nie podszywali pode mnie bachory przebrzydle

Gdy ranek nastaje mam niedopartą chęć zapiać o wschodzie słońca na ogrodzeniu baru mlecznego "U Jasia", udając przy tym dumnego i hardego koguta o niewinnym dziobku, ku zdziwieniu mojego lubego kontynuuje dalszy ciąg swojej fantazji erotycznej przy muzyce Britney Spears.