Czy wroci?

Zwiazek po roku czasu legl w gruzach, az nie moge uwierzyc! Jeszcze to do mnie nie dotarlo, chlopak napisal mi ze zachowuje sie jak rozpieszczona i rozkapryszona panienienka. Chcialam wszystko naprawic, ale niestety bez skutku nic do niego nie docieralo zadne moje slowa. Powiedzialam tez mu na gg iz mnie wykorzystal. A on mi powiedzial aby nie zatruwac jego powitrza moja osoba. A miesiac temu bylo jeszcze wszystko dobrze, kocham na cale zycie itd. itp. MASAKRA jak to zycie moze sie diametralnie zmienic. A wykorzystal mnie bo tego samego dnia kiedy powiedzial ze nie wie czy mnie kocha i chcial ze mna zerwac to przespalismy sie, potem przez kolejne dni po tej sytuacji znowu az wreszci nadszedl czas zaglady tego zwiazku, tej milosci. Jak to mozliwe ;(