Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *osiołek*

Pokłóciłam się z mamą - gdyby nie dziecko, odeszłabym w sina dal...

Polecane posty

Gość *osiołek*

Jestem w sytuacji bez wyjscia, przynajmniej w ciagu paru najbliższych miesięcy......... MAm 2-letnia corke, jestem obecnie w 6 miesiacu drugiej ciazy, od 3 tygodni jak sie okazalo, zagrożonej.... Przedwczesne skurcze, lezenie, na szczescie w domu... Moi rodzice mieszkaja 2 domy dalej. W zaistnialej sytuacji zajmuja sie naszym dzieckiem, tzn. wychodza z nia na dwor, czesto biora do siebie na noc, nawet jezeli cora jest u nas w domciu, zawsze ktores z rodzicow jest obecne, bo ja nie dalabym rady z pozycji lezacej w lozku sie nia zajmowac. Nie moge gotowac, nic robic praktycznie... Sprzatanie, pranie, zakupy robi maz. Po powrocie z pracy zajmuje sie dzieckiem... Mam problem z mama... Kiedys bylysmy najlepszymi przyjaciolkami, ale od pewnego czasu to sie zmienilo... Mama jest bardzo drazliwa, nie mozna zwrocic jej uwagi, bo latwo sie obraza, wszystko i wszytskich krytykuje, mojego meza wrecz nie cierpi, widze to, bardzo boli mnie, ze widzi w nim same wady, a ze nie chce z nia sie zgadzac, badz milcze, gdy ona zaczyna cos na niego mowic, to tez jest zle, ze go bronie itd... Dzisiaj sie poklocilysmy, ona wziela mala i poszly sobie. A poszlo o glupote w sumie. Dziecko jak to dziecko, bylo niegrzeczne, ona w pewnym momencie powiedziala na nie "patałachu". Przemilczalam to, chociaz nie podobalo mi sie. Potem mala wolala mnie, bym przyszla do jej pokoju sie pobawic. Zaczelam tam isc, mimo ze nie powinnam stawac, ale zal mi tez dziecka, ze ja leze, mam wyrzuty sumienia. No a mama cos tam na nia zaczela gadac. Ja na to, ze czemu jest taka opryskliwa??? I poszlam do pokoju malej.... Niby okey, ale jak trzeba bylo jej zmienic pieluche, i zaproponowalam, ze ja to zrobie, to zaczela mowic, ze wg mnie ona niczego nie umie zrobic itd.. Zapytalam, czy nie przyszlo jej do glowy, ze chce ja troche odciazyc, zeby odpoczela, a nie dlatego, ze uwazam, ze lepiej przebiore mala. Jej odpowiedz byla, ze nie... No i od slowa do slowa sie poklocilysmy... Mam dosc, czasami mam wrazenie, ze mama wykorzystuje fakt, ze jestem uzalezniona od rodzicow w tej chwili i jeszcze dlugo bede. I tak sobie po mnie jezdzi... Gdybym nie miala corki, nie byla w ciazy, po prostu spakowalabym manatki i wyjechala za granice albo do innego miasta. A tak, musze siedziec cicho i znosic mamine fochy i niesprawiedliwe zarzuty. COoka jest BARDZO zzyta z moimi rodzicami, uwielbia ich wrecz, wiec ze wzgledu na nia chce miec bardzo dobre kontakty z rodzicami, ale sa chwile, ze normalnie wyjechalabym albo zaczela zyc zupelnie inaczej niz do tej pory....czyli poszla w tango, czego jeszcze nigdy w zyciu nie zrobilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam że Twoja matka jest po prostu zmęczona obecną sytuacją, Ty zresztą też. Powiem tak, spróbuj nie wchodzic jej w drogę. Córce przetłumacz że ejsteś chora, ze jak chce to możecie się pobawić na łóżku a Ty sama jak na razie odpoczywaj i się nie stresuj bo po pierwsze im gorzej będziesz sie czuć tym bardziej będziecie sobie w drogę wchodzić, po drugie jak wylądujesz w szpitalu do końca ciąży to razczej fajnie nie będzie. Jeszcze kilka tygodni i będziesz miała okazje wiele zmienić w swoim życiu. Od Ciebie zależy czy będziesz od kogoś zależna czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *osiołek*
wszyscy sa zmeczeni sytuacja, zdaje sobie doskonale sprawe... ja tez... siedze w domu, nie moge zajac sie wlasnym dzieckiem, mam wyrzuty sumienia i w stosunku do dziecka, i do rodzicow, i do meza... czasami mam takie mysli, by po prostu wstac i robic swoje. trudno, co ma byc to bedzie... ale zal mi tego malenstwa, mogloby byc z nim zle, gdyby urodzilo sie teraz, poza tym po co ma sie meczyc w inkubatorze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może babunia
ma klimakterium??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezko cokolwiek doradzicc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yq7qS60hTVnZBsGW6ffvS2me

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×