Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Carol_20

rozwód a małe dziecko- podpowiedzcie bo mam problem

Polecane posty

Witam. Przedstawię krótko sprawe. Mam 2,5 letnią córkę. W marcu tego roku odeszłam od męża. NIe było nam z nim dobrze, nieodpowiedzialny egoista, nie był mi do niczego potrzebny, w niczym nie pomagał, nie interesował sie nami. Jedyne co robił to nas utrzymywał a potem tylko komputer. A kasa to przeciez nie wszystko. Lubił sobie wypić, szczególnie jak miał nerwy i często w nerwach krzyczał i rzucał czym popadnie. A to trzaskał w monitor, a to rzucał myszką,kopał w komputer i inne takie. Mała czasem sie go bała. Zeby się z nią pobawił lub wogóle zwrócił na nią uwage musiałam go upominać. Często nawet nie zwracał uwagi na to że ona go woła. Po tym jak przyszedł pijany do domu w nocy i zaczał mnie przepychac, zabierać mi "wszystkie jego rzeczy" czyli pierścionek,łańcuszek, obrączke, telefon i rzucac tym i nie chciał mnie wpuścić do dziecka ani wogóle do pokoju- spakowałam sie rano i odeszłam. Jak zobaczył ze sie pakuje rano to wyszedł z domu zabierając ze sobą komputer i laptopa zebym mu broń boże nie zabrała. A jak wrócił i zobaczył ze mnie nie ma to przez całą noc wydzwaniał do mnie z groźbami że przyjedzie i nas wszystkich pozabija- znaczy mnie i moją rodzine (bo poszłam do rodzicow). Teraz odezwał sie w nim nagle troskliwy tatuś. Chce zabierać małą do siebie. Pozwoliłam mu ją odwiedzać kiedy tylko chce ale tylko w mojej obecności ale jemu to nie wystarcza a ja sie boje puścić ją z nim samą. On nigdy się nią nie zajmował, nie pomagał przy niej w niczym, nie wie co ona lubi, co je, jak ją położyć spac. Jest nieodpowiedzialny. Prawie zawsze ich wspólna zabawa kończyła się jej płaczem. Lubi nią podrzucać i potrząsać. Kilka razy tak ją podrzucił ze uderzyła o coś głową. Zdarzało mu się z wózkiem przechodzić nie po pasach bądz na czerwonym świetle. Boje sie i boje sie ze mi jej nie odda. Grozi ze zrobi mi sprawe o odebranie dziecka. Ze znajdzie dobrą prace, kobiete i udowodni ze dziecko u niego będzie miało lepiej. Ja nie mam nic, w tej chwili jestem bezrobotna bo zajmuje się małą. Chciałam ją oddać do przedszkola i isc do pracy. Nawet się już dostała ale nie mam na to przedszkole pieniędzy a nie ma mi się kto nią opiekować.Chciałam jechać na mazury do mojej babci ktora by nas utrzymywala w zamian za pomoc jej. Tam mogłabym sobie dodatkowo dorobić na wiele sposobów. Na wsi życie jest łatwiejsze, mala ma tam rówieśników bo tam jest cała moja rodzina. Babcia byla by szczęśliwa. Zajeła by się nia gdybym ja znalazła tam prace ale on powiedział ze do tego nie dopuści zebym ja sie tam wyprowadziła. Co robic? bede pisac dzis pozew o rozwód i chciałabym ograniczyc jego prawa do dziecka. Jak pisac? jak uzasadniac? pomóżcie prosze. On juz ma dziecko na które ma odebrane prawa rodzicielskie bo sie wogóle nim nie interesował. Nawet go nigdy na oczy nie widział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
pisz pozew o rozwód i alimenty- z orzeczeniem o jego winie. poniżej wzór- Gdańsk, dnia 20.10.2005 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku II Wydział Cywilny Powód: Maria Paszkiewicz zam. w Sopocie, ul. Jasna 34/8 reprezentowana przez adwokata Alberta Tremkę prowadzącego Kancelarię Adwokacką w Gdańsku ul. Jaśkowa Dolina 23/4, Gdańsk Pozwany: Jan Paszkiewicz zam. w Sopocie, ul. Monte Casino 7/8 POZEW O ROZWÓD W imieniu powódki, pełnomocnictwo w załączeniu, wnoszę: 1. o rozwiązanie przez rozwód małżeństwa powódki Marii Paszkiewicz z pozwanym Janem Paszkiewiczem zawartego dnia 01.01.1977 r. przed Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku, nr aktu małżeństwa 01/77, z winy pozwanego, 2. o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według załączonego spisu. Uzasadnienie Strony zawarły związek małżeński w dniu 01.01.1977 r., przed Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku, akt małżeństwa nr 01/77. Dowód: skrócony odpis aktu małżeństwa - oryginał. Z małżeństwa tego nie ma małoletnich dzieci. Strony nie zawierały umowy majątkowo-małżeńskiej. Powódka ma wykształcenie średnie, jest zatrudniona w PHU Iglotix Sp. z o.o. z siedzibą w Gdańsku na stanowisku sprzedawcy-kasjera. Jej dochód miesięczny brutto wynosi 1.200 zł. Dowód: zaświadczenie o zarobkach z dnia 18.10.2005 r. Pozwany ma wykształcenie podstawowe. Jest zatrudniony na stanowisku ślusarza w Buddom S.A. z siedzibą w Gdańsku, gdzie osiąga dochód miesięczny około 1.500 zł na rękę. Pozwany dorabia także w weekendy, powódce nieznane jest gdzie i za ile pracuje. Powódka oświadcza, że małżeństwo z pozwanym było największą pomyłką jej życia. Wyszła za mąż za mężczyznę, którego szanowała i uważała za przyzwoitego człowieka. Życie z pozwanym przynosiło rozczarowanie na każdym kroku. Już w 3 lata po ślubie pozwany zaczął nadużywać alkoholu. Często przychodził z pracy pijany, często też wracał późnym wieczorem, mimo że pracował do 17.00. Tłumaczył, że lubi po ciężkim dniu wypić ze znajomymi z pracy. Pozwany jest typem awanturnika. Pod wpływem alkoholu wywoływał awantury w domu, wyzywał powódkę, straszył. Doszło do tego, że w latach 1980-2000 powódka kilkakrotnie wzywała Policję by uspokoić męża. Dowód: zaświadczenia o interwencji Policji w latach 1980-2000. Podczas kłótni wywołanych przez pozwanego dochodziło do rękoczynów. Pozwany tracił nad sobą kontrolę, bił zarówno powódkę, jak i córkę stron Joannę Paszkiewicz. Dowód: obdukcje lekarskie powódki i córki Joanny Paszkiewicz z lat 1980-2000. W dniu 03.03.2001 r. pozwany wyprowadził się od powódki. Z informacji, jakie powódka posiada, pozwany mieszka z konkubiną. Od dnia opuszczenia domu stron przez pozwanego nie utrzymuje on z powódką żadnych kontaktów, nie dzwoni, nie interesuje się jej losem, a także losem ich 23-letniej córki Joanny. Między stronami już dawno wygasły wszelkie więzi małżeńskie, w tym więź emocjonalna, fizyczna i ekonomiczna. Małżeństwo powódki i pozwanego jest od dawna fikcją, która wymaga prawnego rozwiązania. Powódka wnosi o ustalenie, że za całkowity i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego winę ponosi pozwany. To on swoim zachowaniem, alkoholizmem i beztroską doprowadził do tego, że życie powódki było koszmarem. Powódka jest skromną, cichą osobą, z natury nie kłótliwą. Poprzez życie w ciągłym stresie obecnie leczy się z powodu silnej nerwicy. Dowód: dokumentacja choroby powódki z lat 2001-2005. Na okoliczność winy pozwanego w rozkładzie pożycia małżeńskiego stron powódka wnosi o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadków: - Anny Kikotun, zam. w Sopocie, ul. Okrzei 11/3, - Pawła Marczaka, zam. w Sopocie, ul. Jasna 34/9, - Mirosławy Paszkiewicz, zam. w Gdańsku, ul. Prosta 4/5. Albert Tremka adwokat Załączniki: 1. dowody wskazane w piśmie, 2. odpis pisma, 3. pełnomocnictwo. Formularz do wypełnienia Zobacz następujące przepisy: Dz.U.1964.9.59: art. 56 Dz.U.1964.43.296: art. 187; art. 436 Opracowanie: Balwicka-Szczyrba M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
nie zapomnij wpisać do pozwu sposbu kontaktu dziecka z ojcem- np. 2 razy w miesiacu w obecności matki- na rozprawie wyjasnisz dlaczego do czasu gdy dziecko jest takie małe obawiasz się zostawić je pod jego tylko opieką. Jesli on dobrze zarabia to i alimnety na siebie do czasu gdy podejmiesz pracę dostaniesz. Atym co sobie gada, ze Ci dziecko zabierze to nie musisz ssię szczególnie przejmowac. Musiałbyś być totalnym fementem by to on dostał opieke. tak czy inaczej nie masz co sie zastanawiac i kombinyj z tym przedszkolem i pracą, bo czasy sie zmieniły i niesttety nie jest dobrym pomysłem siedzenie w domu z dzieckiem do czasu gdy pójdzie do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobiłaś sobie dziecko
z kolesiem, który ma odebrane prawa rodzicielskie???????????? gratuluję yntelygencji :-o tylko waszego dziecka mi szkoda :-o ojciec socjopata, matka kretynka... biedna mała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez sie nie wpier.. jak nie znasz historii od poczatku. co za kretyni na tej kafeterii -co poniektórzy.. ODebrali mu prawa w trakcie trwania małzeństwa. nie moja wina ze mnie zdradził- on sie powinien wstydzic a nie ja!!! chantall27 bardzo dziekuje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wszystkim za podpowiedzi. a czy ktos wie czy moge wymeldowac dziecko bez jego zgody? kolezanka mowiła mi ze sąd do wyjaśnienia kaze dziecku mieszkac tam gdzie jest ono zameldowane a my wciąż mamy stały meldunek w mieszkaniu męża.. a ja naprawde za nic nie chce tam wracac. Nawet "na chwile"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę temat ponieważ byłam po poradę u prawniczki. Z tego co sie dowiedziałam da sie załatwić widzenia tylko w mojej obecności dopóki córka jest mała. Co do mojego miejsca zamieszkania to mogę mieszkać w dowolnym miejscu byle bym nie wyjeżdżała za granicę przynajmniej dopóki nie odbędzie się sprawa i nie rozstrzygnie się wszystko. Mam stworzyć dziecku godne warunki, nie ważne gdzie a ojciec jeśli chce sie widywać to moze sobie przyjeżdżać a jeśli mu za daleko to jego problem. Chociaz to nie do konca mi sie podoba takie podejście bo przecież dziecko tez za tatą tęskni :/ ale jak mus to mus. Co mi jeszcze powiedziała to to że mam sie nie wymeldowywać stamtąd bo wrazie gdyby oni chcieli to zrobic to muszą mi zapewnic przynajmniej pokój z kuchnią.i najważniejsze to że ja chce posłać córkę do przedszkola i iść do pracy to wielki plus dla mnie bo- uwaga- jako matka małego dziecka NIE MAM OBOWIĄZKU PRACOWAĆ, mam obowiązek zająć się wychowaniem dziecka. to by było tyle narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DURACZOK
carol ile masz lat? 20 tak jak w niku? hmm dzwnie powiedziala ta prawniczka ze to przedszkole dla corki to plus dla Ciebie przeciez prawie kazde dziecko chodzi do przedszkola a nie odrazu do pierwszej klasy. odpowiedz mi z tym wiekiem co sie pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, mam 24 lata a corka 2,5 dlatego nie musi jeszcze isc do przedszkola. Wystarczy jak pójdzie do zerówki dla 6-latków, potem do szkoły.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorze zrobiłaś kobieto
trzymam za Ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×