Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewierna narzeczona

Czy uda mi się to ukryć?

Polecane posty

Gość niewierna narzeczona

Mam od roku narzeczonego, cudowny facet. Ale nie zapomniałam jeszcze o swoim ex, wciąż duzo o nim myślę, mimo że nie nadaje się on na partnera ani na ojca, sam zachowuje sie bowiem jak dziecko. spotkalismy sie pol roku temu, spędzilam z nim cały weekend, kochaliśmy się - zaszłam w ciążę. Potem doszlo do mnie, co zrobilam i przespałam się z narzeczonym, żeby w razie czego uwierzyl w swoje ojcostwo. Kiedy upewnilam sie, ze jestem w ciazy powiedzialam narzeczonemu, ze to jego dziecko... Chociaz jestem pewna, że biologicznym ojcem będzie ex. On nie nadaje się na ojca, a narzeczony cieszy się z powodu dziecka i jestem pewna, że o ile nie dowie się o zdradzie bedzie świetnym mężem i ojcem. Boje się tego co będzie za kilka lat, że mały wda się w ojca, że spotkają sie przypadkiem i sprawa się wyda... Ale tak wiele moge teaz stracic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfna-jagoda
o kurde...ale nabroilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierna1
Ale dlaczego twój narzeczony musi wychować nie swoje dziecko, Będziesz tak mogła żyć w kłamstwie. Niestety trzeba było się zastanowić zanim tamtemu wskoczyłaś do łożka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna narzeczona
jest mi strasznie cięzko teraz, targają mną wyrzuty sumienia... Boje się, że skrzywdzę to dziecko które noszę... mogło mieć cudowne życie, a ja już na wstępie zagmatwałam jegos ytuację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dziecko pomyślałaś
o nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierna1
Wyrazy współczucia dla twojego narzeczonego i dziecka które się urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystyki mówią
że co 10 facet wychowuje nie swoje dziecko:O Jestem kobietą ale kurwa czasem mnie tak wkurwiacie, baby że ja pierdole. To jest dziecko ex i on ma prawo o tym wiedzieć. Twój facet też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję pomysłu na życie :] Naprawdę. Życzę Ci z całego serca, aby ten dzieciak był podobny do ojca tak bardzo, aby Twój narzeczony od razu domyślił się co zrobiłaś. I aby kopnął Cię tyłek tak mocno, żebyś do późnej starości miała na pośladku odbity wielki ślad po bucie :) Dzieciakowi współczuję mamusi. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierna1
A mnie denerwują takie które wskoczą jakiemuś do łożka a później się martwią bo są w ciąży. Trzeba było pomyśleć o tym co będzie później jak ci ściągał majtki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna narzeczona
Tak myślałam, że zaraz spadną obelgi... lepiej się zrobiło tym osobom, które mnie zmieszały z błotem? Co wam to dało? Popełniłam błąd i nie trzeba być geniuszem, żeby to odkryć. Szukam pomocy na forum, bo niby gdzie z moja sytuacja mam jej szukać? I na co trafiam? Ogrom żółci, którą się wylewa. Ja wiem, że popełniłam błąd. Chciałam tylko zapytać, co byście zrobili w mojej sytuacji. Bo jest szansa, że jesli to będzie moją tajemnicą, ja, narzeczony i dziecko, stworzymy szczęśliwą rodzinę. Z ex, nie byłoby to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierna1
A zapytałaś się czy twój narzyczony chce stworzyć szczęśliwą rodzinę z tobą, twoim dzieckiem i z ojcem twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a grupa krwi
Taka sama czy inna? to wazne,bo wiesz jakby co to leżysz na wstepie. I wiesz no niedaj boze ale jakby nerke trzeba bylo,albo szpik, to wiesz narzeczony odrazu sie dowie ze zgodnosci niema a jak niema to niejego dziecko... Trzeba myslec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli zrobisz tak, jak planujesz, to czeka Cię cale życie strachu, że się wyda. Teraz takie modne są badania genetyczne. A jeśli Twój narzeczony tak sobie, dla uzyskania 100% pewności lub z głupoty albo dla zabawy zrobi takowe kiedykolwiek? :O A jeśli kiedyś wymyślą, że zamiast zdjęcia dowodem tożsamości będzie DNA? Świat się cały czas zmienia. Nawet badania na relatywnie są już bardzo niedrogie w porównaniu z tym, jakie były jeszcze parę lat temu. Nic Ci nie doradzę, bo to zbyt poważna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna narzeczona
Mój ex nic o tym nie wie. Narzeczony kocha dzieci i oszalał z radości na wieść, że będzie ojcem. Mało tego, nie jest do końca powiedziane, że ojcem nie jest. Liczyłam sobie dni płodne i jest może 3% szansa na to, że dziecko jest jego... Nie zalezy mi na jego pieniądzach, bo ja sama pracuję i nie narzekam. Moge sama zapewnić dziecku dobre warunki. Chcę żeby mój dzidziuś miał takiego tatę jakim jest narzeczony. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narzeczony się dowie.... Np. jak kiedyś trzeba będzie sprawdzić grupę krwi Wcześniej czy później... Więc lepiej nie zaczynać życia od kłamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro narzeczonego tak kochasz to czemu poszłaś z eks do łóżka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierna1
A nie mogłaś sobie zrobić tego dziecka z narzeczonym skoro jest taki cudowny kochany i tak bardzo się cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooo jak dziecko zachoruje
i potrzebny bedzie przeszczep czy cos to dopiero zlamiesz zycie facetowi! kopnie cie w dupsko z takim impetem ze wyladujesz w afryce!! poza tym moze on jak przeczyta gdzies ze iles tam % facetow wychowuje nie swoje dzieci to w tajemnicy zrobi test na ojcostwo? a jak bedziecie miec 2 dziecko kompletnie niepodobne do pierwszego? wiele jest mozliwosci niepowodzenia a ja tobie zycze by jednak ci sie nie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna narzeczona
Nie pomyślałam z nerką. Ale to bardzo skrajny przypadek... A co do włosów i oczu, to ja i narzeczony jestesmy szatynami, ex ma włosy blond. Blond jest dziedziczony w allelach recesywnych, ciemne włosy są w allelach dominujących. Prawdopodobieństwo, że dziecko będzie blond jest nikłe. A jeśli będzie takie, zawze moge zgonić na rodzinę narzeczonego: jego ojciec i siostry są blondynami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierna1
A twój eks wie o dziecku, może też by się ucieszył. Skąd wiesz może się zmieni i będzie cudownym ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna narzeczona
Nie pomyślałam o tych nerkach, ale to jest bardzo skrajny przypadek. A co do koloru oczu i wlosów. Ja i narzeczony mamy brązowe włosy, ex jest blondynem. Ciemne wlosy są dziedziczone w allelach dominujących, blond w allelach recesywnych, więc prawdopodobieństwo, że dziecko odziedziczy włosy po ojcu jest niewielkie, a jesli nawet się tak trafi, bedę mogła zgonić to na ojca narzeczonego (blondyna) i jego siostry (blondynki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna narzeczona
Myślałam, że pierwsza wiadomośc nie doszła, stąd druga o tej samej treści. Ex nie wie... zresztą on ma dziewczynę... To zawiła sytuacja. Ja od niego odchodziłam i wracałam... nie dogadywaliśmy się, ciągle mnie do niego ciągnęło, ta niesamowita chemia... może wiecie, co mam na myśli. Jako partnerzy byliśmy spaleni. Znalazłam sobie nowego faceta, on dziewczynę, mimo to ciągle się spotykaliśmy... i owoc tych spotkań nosze teraz pod sercem... On jest typem... playboya? Nigdy mu nie ufałam, zawsze miał co chciał, taki typ rozkapryszonego dziecka. Znam go od lat, spotykaliśmy się już w LO. On zawsze miał dużo pieniędzy, rodzice lekarze. Ja wywodze się z biednej rodziny, między innymi to nas dzieliło. Nie chciałam być ta gorszą...Dopiero po studiach znalazłam świetną pracę, wyszłam na prostą... Nie mogłam byc z kimś takim. Jest niedojrzały. Kiedyś mi się ośwaidczył... teraz pewnie cieszy się, że nie przyjełam, bo może nadal cieszyć się wolnością... Nie da rady być ojcem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna narzeczona
skomplikowane to baardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
mówiąc prawdę możesz oczyścic całą sytuację dla dobra dziecka. przynajmniej bedzie znało swojego prawdziwego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszok
ale jesteś ...dziwna?.....to najdelikatniejsze słowo. Co ty myślisz, że twój ex nie umie liczyć i nie bedzie pamiętał, kiedy spaliście ze sobą. Tym bardziej, że zdarzyło się to raz. Dziecko rośnie szybko, ale jego data urodzenia się nie zmienia. Nie trzeba być Pitagorasem, aby odliczyć 9 miesięcy. Będzie żywym dowodem na popełnienie zdrady i ciężkiego oszustwa. Nie mówię już o tym, że zdarzają się łudzące podobieństwa dzieci do ojców. Zrobiłaś doopka z człowieka, z którym masz zamiar spędzić życie. Jesteś okrutnie podłą sobą. Pamiętaj, zycie płata figle.....nie tylko ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djsnan
ukryłabym to. zamilkła na wieki. zrobiłabym wszystko, zeby moje dziecko miało odpowiedzialnego i kochającego ojca. chciałabym, miec dziecko ze swoim ez, z którym nie da się niestety stworzyć zwiazku. Chcialabym, zeby było do niego podobne, miało jego temperament, ale zeby wychował je ktos odpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może namówiłabyś dziwczynę
exa na trójkącik. a potem zrobilibyście jeszcze czworokącik z twoim narzeczonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna narzeczona
Wydaje mi się, że ex uzna to za wygodne, że nie musi poczuwać się do ojcostwa... Zresztą wątpię by się w to tak zagłębiał. Zawsze cechował sie raczej nikłą zdolnością do oceny naszych relacji i ogólnie - analizowania sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×