Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znow niewidoczna

naprawde juz mi sie chce wyc

Polecane posty

Gość znow niewidoczna

caly czas powtarza sie taki scenariusz, ze poznaje kogos w sieci rozmawiamy, swietnie mam sie rozmawia i po miesiacu, dwoch on mowi, ze poznal dziewczyne i ja ide w odstawke. Szczerze dostalam juz chyba od tego depresji, bo leze i rycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
Nie radze liczyc na poznanie kogos w sieci, i spotkania w realu. To sie nie udaje. Nie siedz przed kompem, tylko wyjdz do ludzie. Kontakt w realu, poznawanie sie, swoich reakcji, mowy ciala jest fascynujace:) Tylko wsrod realnych ludzi mozna znalezc realnego przyjaciela. Glowa do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow niewidoczna
tak, niby tak, ale oni tez poznaja miedzy naszymi rozmowami dziewczyny z sieci. Ostatni byl z mojego miasta, myslalam, ze tym razem cos z tego wyjdzie, ale on dokladnie tak samo. Mi pisal te wszystkie komplementy, gadal ze mna godzinami, narobil mi nadzieji, po czym poinformowal, ze poznal dziewczyne. No i wychodzi z ta nowa dziewczyna na randki, a ja znow w sieci niczym kolejna ofiara faceta, ktory milo sobie bedzie chcial przeczekac czas zanim nie pozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow niewidoczna
chcialam, ale ten stres, a on nie naciskal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie , facetów jest full, ale tych z wyzszej półki coraz mniej :) jak nie ten to inny skoro tak dobrze idzie Ci poznawanie przez neta to czemu na zywo nie spróbujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Skoro tylko rozmawialiście to czego oczekiwałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow niewidoczna
Własnie problem jest w tym, ze im sie moje fotki bardzo podobaja i dlatego tez oni w tych rozmowach staja sie jeszcze bardziej na tak. Moze macie racje, ja boje sie zawsze, ze mnie na zywo wysmieja i dlatego tak trudno mi jest przeniesc znajomosc do realnego zycia. Ale zdazylo mi sie to ze 2 razy, tylko, ze Ci mezczyzni nie ustepowali i jakos mnie mobilizowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Może fotki są troszkę "podrasowane" ;) i boisz się konfrontacji na żywo? Spotkanie z osobą z netu to zawsze loteria. Dlatego zawsze preferowałam umawianie się w realu - to oszczędza rozczarowań :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow niewidoczna
No tak jak poznaje kogos w sieci, to nieunikniona jest rozmowa, no bo co innego, no a potem powinno nastapic spotkanie ale no wlasnie ten stres. Ja sie naprawde staram zmobilizowac, ale mi serce tak wali ze strachu, rece trzesa, ze nie jestem w stanie sie przelamac sama. A z tymi zdjeciami to troche racja. Nie sa podrasowane, ale uwazam, ze na zdjeciach wygladam lepiej niz w rzeczywistosci, choc kolezanka mowi, ze jest odwrotnie, ale nie o to tez chodzi. Najbardziej obawiam sie tego, ze ze strachu nie bede wiedziala co mowic. No i jak to przelamac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No i tu jest kolejny powód dla którego fajnie umawiać się w sposób klasyczny (czyt. nie przez internet) - od razu wiadomo czy będzie o czym gadać, czy jest między wami nić porozumienia ;) i nie ma niedomówień dotyczących wyglądu, wzrostu, tuszy etc. tec. Wydaje mi się, że mężczyźni nie traktują internetowych rozmówczyń poważnie. Dla Ciebie to była ważna znajomość rokująca na przyszłość - a on po prostu gadał z Tobą, flirtował - ale nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow niewidoczna
A na tej zasadzie, wezme to pod uwage, chociaz z tymi, z ktorymi ja rozmawialam poznali wlasnie te swoje dziewczyny tez w sieci, no ale moze one byly odwazniejsze ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×