Niech ktos mi dzisiaj powie,że mnie kocha

a tak w ogóle, to co Cię tak zawstydziło? :)

jak to? Nie wiesz? rozpieszczanie. Ja chyba jakiś dzikus jestem, a jesli juz to wybieram busz australijski niz afrykański. Tam dzicz ma metafizyczne korzenie- Aborygeni:-) no wiem, co powiedzieć...chciałabym być z kimś i boję się...utraty wolności ...sam widzisz...kompletne fiasko:-D

Ło Matko! myślałam,że ulży...ale wiesz? nic na siłę, poczekaj, ochłoń

ach, odwieczny problem ludzkości - jak się komuś oddać bez samego oddawania :) i to ten ktoś tak bardzo Cię rozpieszcza, że policzki Twe kraśnieją?

nie.Nikt mnie nie rozpieszcza. Chodzi o to,że w związku dałam z siebie wszystko, całą siebie i klapa na całej linii. Rozejście się dało mi wiele do myslenia. Uwielbiam odskakiwać mentalnie, lubię byc wtedy sama, ale ze świadomością,że ktoś jest obok i przytuli. Wszystko na poziomie dawanie i branie obopólne. Ale jak trafić. Do tego dochodzą jeszcze inne sprawy..:-)

te inne sprawy zazwyczaj okazują się języczkiem u wagi ;) skoro nikt Cię nie rozpieszcza, to skąd ten pąs i rumieniec?

odwieczny problem...tak reaguję na miłe słowa mężczyzny... znikam na chwilę:-)

w łazience znalazłam pająka:-) to chyba: szczęście:-D Kończymy seans?

jak mówił Jur do Mikołaja - weź ten pająk i go ugryź ;) jeśli chcesz :)

następnym razem pójdę z nim na rękę:-D a masz jeszcze tyle cierpliwości?

ja? niezmierzone pokłady :D

czekałem na coś, na co się nie doczekałem, więc muszę jakoś to wino zagospodarować ;)

z tego co widzę tutaj, jest fajnie parę minut, a potem jak nie przyfanzolą z ciężkiego działa to nie wiadomo czy ryczeć czy udawać głupa:-) Nic to. Uodparniam się:-) Serio. Daje radę... Podziwiam za siły, ja odpływam mniej więcej koło 23:-D teraz, a gdy pracuję duuuuuuużo wczesniej

no to masz jeszcze godzinkę :D mnie napędza dziś taka dziwna siła z niewydarzenia zrodzona :)

na co czekałeś? Przysłużyłeś się ojczyźnie i podjąłeś rozmowę z samotną:-) Należy Ci się dzban wina:-)

zżera mnie ciekawość ..powiesz?

ech, nie chcę mówić na co, sam fakt czekania ma tu najistotniejsze znaczenie, zaraz po faknie niedoczekania :D troszkę się już mylę w piśmie :D

nie mogę o tym mówić tak publicznie ;)

hmm...jeśli zależy Tobie na doczekaniu to prowokuj to wizualizując lub bądź dobrej mysli...a może to nie jest wskazane dla Ciebie? Nauczyłam się juz trochę...:-)

e, wizualizacja tylko mnie bardziej dobije, bo moja bujna wyobraźnia nie pozwoli na niedopowiedzenia :D

...że coś ,co ma się stać...stanie się. Nic na siłę. Cos dobrego dla Ciebie z pewnością gdzieś już znalazło swój początek...

Pomarańczowy S. podsłuchowywać? podsłuchowywać?:-);-)

obawiam się, że także i koniec znalazło :D przynajmniej w jakiejś części :)

Ajron in.. juz wiem:-) Duzy spokój. Moc z Tobą:-) Będzie dobrze

may the force be with me :D hehe ale twardym trzeba być, nie miętkim, więc jest ok :)

mam skype! złapali mnie...ech..przepraszam...nie mogę odmówić rozmowy Ajron...trzymaj się!:-)

miłego :)

idę poszukać jakiegoś filmu w telewizorni

Ajron...ja cię kręcę...nie uwierzysz...rozmawiałam do teraz!!! Ratunku, padam jak pies Pluto i czołgam się w stronę łóżka... Dobranoc:-)

? Bywa?