Nie mam życia uczuciowego...

Erotycznego też nie. Kiedyś miałem dziewczynę, byłem z nią ponad rok. Mija właśnie 3 rok kiedy jestem sam. W ciągu trzech lat jakieś sporadyczne kontakty z kobietami, z kilkoma się całowałem, z 2-3 trochę więcej. Gdybym się chociaż zakochał, nawet nieszczęśliwie... A ja nic z tych rzeczy i nawet o to nie zabiegam. Nadal jestem prawiczkiem. Wiem, że brakuje mi uczuć i blikości z kobietą, ale już tak dawno tego nie miałem, a jak się już przytrafiło to czułem się tak jakby to była niewiadomo jaka nagroda. Traktuję to jak marzenie, zamiast zrozumieć, że to jest normalne i realne. Wkrótce będę miał 21 lat. Nic tylko się załamać, bo już nie wiem co i jak.

to nie tak źle, są tacy co mają gorzej

Wiem, ale nie chcę równać do dołu tylko do góry. Tym bardziej, że wiem, że moje możliwości są duże.

spójrz prawdzie w oczy.....

hieh hie ja w stanie jak twój dotrwałem do 24ki więc masz 3 lata "przewagi" Prawda jest taka że ty sam decydujesz o swoim losie kolego.

ale problem :O 21 (pewnie nie pełne) - 3 = około 18 był z nią rok to miał dziewczynę około 17 a tu jeszcze widać jakieś na niego leca wydumany problem jak by chciał to by miał ale widać nie chce bo atrakcyjny jest wystarczająco