Czy to rzeczywiscie problem?

Do napisania tego posta sklonila mnie pewna watpliwosc. Otoz moj chlopak jest ode mnie 2 lata mlodszy. ja mam 21 lat a on ma 19. Do tej pory mi to nie przeszkadzalo, ale teraz mam w glowie tysiace mysli czy aby na pewno. Z roznych stron slysze i widze wyrazy zdziwienia. moja matka jak sie dowiedziala o naszym zwiazku okreslila go gowniarzem a od kolezanek slysze ze nie zwiazalyby sie z mlodszym facetem. Takze mam pytanie czy wedlug was to rzeczywiscie duzo? nie rzuce go, nie zerwe, jestem dorosla a to byloby dziecinne tylko po prostu chce znac wasze zdanie na ten temat. Pozdrawiam wszystkich i z gory dziekuje za odpowiedzi.

no roznica 2 lat jest tak porazajaca i widoczna dla wsyztskich ze mozna tylko glowe schowac w piasek i kopnac milosc w doope :O

rbrtvvvv masz racje, ja tez tak mysle.. Ale to co slysze to wedlug mnie pokazuje poziom tylko i wylacznie ludzi z mojego otoczenia, bo ja kocham moja milosc i nie mam zamiaru jej zostawic

bylam w takiej sytuacji. nawet sie zareczylismy po 2 latach... a potem sie okazalo, ze zdradzal mnie z moja kolezanka :) i ze on wlasciwie to nie chce zwiazku :) wiec nie polecam ;)

moim zdaniem to zaden problem

maja osoby z Twojego otoczenia a 2 lata ?? co to jest ?! korzystaj z zucia, aw, sie, kochaj, i nie patrz na stereotypowe myslenie ps. moja ciotka ( 56 lat ) ma meza mlodszego o 6 lat - jest z nim juz ... 32 lata :P :P

korzystaj z zycia, baw sie - mialo byc :P

:)

Neferku ja przed nim tez mialam chlopaka 2 lata mlodszego haha no juz takie moje szczescie, ale byl zupelnie inny niz moj obecny, cwaniak, cham i w dodatku malo sobie kregoslupa nie skrecal ogladajac sie za dupeczkami, wiec mysle ze to zalezy od czlowieka :) Po prostu trafilas zle ale ja tez (chodzi o tego wczensiejszego) pozdrawiam :)