Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _depresja_

Cieszyć się czy płakać?

Polecane posty

Gość _depresja_

Dostałam pracę, fajną, dobrze płatną, w biurze. Wszystko ok do czasu. Weszłam na miejsce kobiety, która odeszła na emeryturę i wyrobiłą sobioe pewną renomę. Teraz ciężko pracować mi w jej cieniu. Nawet segregatora nie mogę przełożyc bo Teresa takie rzeczy zawsze trzymała tutaj. Ze złości przemeblowałam całe biuro. Ale jest następny problem. Daję coś ludziom do uzupełnienia a oni patrza na mnie dziwnie czy aby wszystko dobrzer robie bo Teresa pewnie zrobiłaby to lepiej. Normalnie już mam dośc tej pracy, tego ciągłego porównywania, niby staram się to olewać i robic swoje ale ile można. Ciezko mi jest. A tak się cieszyłam, że mam fajną pracę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaaaaa
Masakra co za ludzie!! Głowa do góry!! Nie daj się!! Jak pokażesz,że Ty to Ty i masz swoje zdanie i zasady to wkońcu przestaną... to minie... musisz nie pokazywac słabości!!Nie daj im tej satysfakcji!! Trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandaaaaa
Nie przejmuj sie, nowy zawsze ma pod górę< jak długo tam jestes? W każdym razie wykonuj porządnie swoja pracę, a ludzi próbuj sobie zdobyc pojedynczo, tak łatwiej do nich podejść niz jak są w grupie. Jak zobaczą, że dobrze pracujesz, to też cie w końcu docenią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddghghg
To zupelnie normalne,ze patrza ci na rece.Jestes nowa,wiekszosc z nas to pewnie przerabialo.Dasz rade,jestem pewna:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze tak jest, ze jak ktos lubil bardzo jakiegos pracownika, ktory odchodzi na emeryture, kolejni na jego miejsce beda sie kazdemu wydawali beznadziejni i zawsze beda myslec "a pani Zdzisia zrobilaby to lepiej". Mysle, ze po prostu ubierz sie w kamienna skore, rob swoje najlepiej jak potrafisz, ciesz sie ta praca i przeczekaj to, badz mila, nie wchodz w konfliikty, z czasem sie to unormuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _depresja_
9 miesiąc. NIe ma dnia abym nie słyszała, że Teresa to, a Teresa tamto. Normalnie rzygać mi się chce. A najgorsze jest to, ze owa Teresa taka dobra wcale nie była. Jest dużo błedów, które dopiero teraz wychodzą, chcę je naprawić, ale i tak wychodzi na to, że to ja źle zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _depresja_
Dzis wróciłam do pracy i normalnie się popłakałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastępowałem faceta który miał staż 30 lat tez mnie porównywali. ale po jakims czasie o nim zapomnieli i zaczeli mnie alceptowac a wrecz za mna przepadac. bedzie dobrze ale trzeba czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polinezzzzzzzzzzjaaa
a jaka to dobrze platna, aja mam najnizsza krajowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _depresja_
Tylko taka sytuacja miejsce już prawie rok. Boże, nie mogę tego znieść. Oznaczyłam po swojemu w liście obecności wolne za 15.08. a tu kobieta zarzuca mi, że powinnam robić tak jak Teresa. Odpowiedziałam, że ja nie jestem Teresą i będe robić tak jak mi pasuje. Normalnie szlag mnie trafia, bo ile tak można słuchać. Początkowo myslałam, że po dwóch miesiącach zapomną a tu gdzie, jeszcze bardziej, Nie daje po sobie poznać, że czegoś nie wiem bo od razu gadanie, że nic nie potrafię, tłumię emocje w sobie, nieraz idę do ubikacji normalnie sie wypłakać bo nie daję rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA ODPOWIADA
Nie denerwuj się i absolutnie się nie poddawaj.Dedukując po Twoim opisie reszta współpracowników jest w podobnym wieku co Tereska, a im niestety ciężko jest zaakceptować zmiany.Wywiązujesz się z obowiązków i to jest najważniejsze.Jak będziesz miała chwilkę napisz co na szef lub szefowa-jaki z nim masz kontakt i jak Cie traktuje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzze
to juz przesada!!! nie ma ludzi niezastapionych! rob swoje i przestan myslec o poprzedniczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz sobie wyrobic grubą skóre a takim ludziom TWARDO mówic że ty to TY i jesteś sobą , robisz po swojemu . a jak nie to się nie wdawaj w gadanie , odwal swoje 8 godzin , skasuj wypłate i miej ich w dupie . inaczej się załamiesz a wtedy popełnisz błąd w pracy i jeszcze bedziesz miała nieprzyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _depresja_
Z szefem ok, sam widzi, że ta kobieta coś tam mieszła w papierach i już nieraz musiał prostować bo nie miał o niczym pojęcia. Wszytsko ok tylko te docinki. Jestem gruboskórna ale ile się nacierpię, o duszę w sobie emocji... Po prostu to mnie wykańcza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA ODPOWIADA
Poprzedniczka ma 100 % racji.Dasz radę, musisz mniej się tym wszystkim przejmować a kończąc pracę i zamykając za sobą drzwi,musisz zapomnieć o tym co było złe.Ja tak robię i uwierz..pomaga. Trzymamy kciuki i nie dawaj się :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaaaaa
_depresja_ prosze Cię tylko się nie poddawaj!! Im właśnie o to chodzi, abyś pokazała że jesteś słaba... pokaż, że znasz swoją wartość i nie jesteś Teresa... Głowa do góry!! One to puste baby... nie przejmuj się nimi... nie dawaj im tej satysfakcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto nie chce nigdy narazić się
na taką sytuację może skorzystać ze strony - www.pomysly.xt.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresantka
Zachowaj się profesjonalnie. Jeżeli ktoś mówi Ci, że Teresa robiła coś inaczej to: 1. Zwróć mu uwagę na to, że nie jest Twoim przełożonym, 2. Zażądaj wskazania KONKRETNEGO błędu i merytorycznego wyjaśnienia go 3. Zażądaj powołania się na konkretne przepisy oraz ew. regulaminy obowiązujące w pracy, które mówią co Teresa robiła dobrze, a czego Ty nie potrafisz. Idź na wojnę. Inaczej Cię zjedzą. Nie rycz w kiblu bo to niczego nie zmieni. Co najwyżej powiększysz swoją depresję. Sama musisz sobie dać z tym radę. PS. Pracowałam w podobnej sytuacji. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona księgowa
A na jakim stanowisku pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _depresja_
Prowadzę kadry, ale i też pomagam szefowi. Już mnie to wszystko męczy. Bo Teresa to, Teresa tamto... Mam tyle dobrze, że szef jest jakby za mną. Dużo rzeczy teraz wychodzi na jaw, że nie wszystko było dograne, on nawet o tym nie wiedział, bo miał do niej zaufanie. Ale ludzie i tak winy szukają we mnie, bo ona to wyrocznia i w życiu żadnego błędu nie popełnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz
zrób kartki na swoim biurku/ regałach/ drzwiach z napisami: - Teresa już tu nie pracuje. - Nie jestem Teresą. - Mam na imię .... - Mam swoje metody pracy. Masz zastrzeżenia? Zgłoś mi je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×