Boze jak mi smutno i zle

mam 33 lata i od zawsze jestem sama. wszyscy dokola sparowani maja swoich partnerow i dzieci. w mojej rodzinie same wesela. kuzynki o wiele mlodsze wychodza za mąz a mi jest tak zle i samotnie...

:( a przystojny z niego facet,ma duzo przyjaciol

smutna i samotna Nigdy nikogo nie miałaś? Czy po prostu nie trafiłaś na odpowiedniego?

Ja mam podobnie mam 26 lat i też jestem sama, mój brat 24 i też sam, a w dalszej rodzinie to młodsze dupy już mężatki. Myślę, że to przez moją psychikę i podejście moich pseudorodziców. Nie nauczyli mnie miłości, nidgy mi jej nie dali. Już dawno bym kogoś miała, ale ja nie potrafię. Tęsknię za kimś, odrzuciłam go a teraz tęsknię. Za późno zrozumiałam. Załuję i to mnie zabija. Nie ma już dla mnie szansy.

wlasciwie to nigdy nikogo nie mialam

Ja mam 30-tke na karku i nikt nigdy mnie nie kochał, ale ja jestem paskudna, więc wszystko jasne :( W ogóle do bani to wszystko

Nie przesadzaj. To że rodzice nie nauczyli Cie miłości nie przekreśla Twojej szansy na udany i szczęśliwy związek. Wszystkiego można się nauczyć, tylko trzeba mieć swiadomość i bardzo tego chcieć. :) Głowa do góry.

ale po co mówicie o tych "młodych" kuzynkach?? Że Wy powinnyście być na ich miejscu? To śmieszne

dokladnie ze one pomimo ze mlodsze ukladaja sobie zycie a ja stara dupa i ciagle sama. nawet na te wesela nie chodze bo nie mam z kim a samemu w tym wieku to porazka

Przepraszam, że się wtrącę. Jak można nauczyć się miłości i okazywania uczuć: "skoro Jaś się nie nauczył... " ?

skad jestescie

i nie jestem singielka z wyboru i nie potrafie udawac jak mi dobrze samej ze jestem wolna niezalezna itp

z wlkp

walisz się czy trzeba z tobą chodzić?

Ja siedzę sobie smotnie w UK i zapierniczam w fabryce :( Mam serdecznie dość wszystkiego :( , a zwłascza siebie samej. Użalałam właśnie się nad moim parszywym, samotnym życiem i nie wiem, jakim cudem wylądowałam tutaj. Ech, możecie mnie i stąd usunąć :(

ja tez samotny mam 25 lat ale brzydki niesmialy i beznadziejny :o

stara brzydka .. i cos tam jeszcze dziewczyno, a wiesz ile dzieci wychowywało sie w domu gdzie nie było miłości? A mimo to potrafiły ułozyć sobie szczęsliwe i udane związki. Trzeba tylko pracować nad soba i bardzo sie starac. Nic łatwo takim osobom nie przychodzi ale jeśli się bardzo chce trzeba próbować i działać, a nie siedzieć przy kompie i narzekać na swoje nieszczęsliwe dzieciństwo.

Dzieciństwo miałam szczęśliwe :P, za to starość... :D

No co z tą starością nie tak? Zostałaś porzucona na stare/?/ lata? Ale przynajmniej masz co powspominać:) np. to szczęśliwe dzieciństwo :)

Powspominać. Mam dość wspominania. Nowych przeżyć, wyzwań chce :), tylko marnie mi idzie.

wlasnie wspominac to mozna jak sie ma 80 lat a teraz to sie oczekuje jakis zmian w zyciu

Dokladnie, Jeśli moimi jedynymi wspomnieniami w wieku 80-ciu lat mają być prezenty świąteczne, budowa statku kosmiczego w piaskownicy, nauka latania, pierwszy kac itp. bzdety, to ja dziękuje. Żałosneeee

Mam 35 lat...wlasnie zostalam wdową po 15 miesiacach cudownego malzenstwa...

asdd, Tak bardzo, bardzo mi przykro. Naprawdę. Nie będę Ci pisać, że czas leczy rany, że pozostaną Ci wspaniałe, cudowne wspomnienia, bo wiem, iż to nic nie da - przynajmniej teraz :(

No to jeśli chcesz mieć inne wspomnienia niż te z dzieciństwa, to się bardziej staraj. Samo chcenie nie wystarczy, nikt Ci z ekranu kompa nie wyskoczy i nie rzuci Ci się na szyję z okrzykiem " kocham Cię". Prawdziwe zycie toczy się w realu a nie tutaj przed kompem. Trzeba ruszyć szanowną doopę i zacząć zyc a nie tylko marudzić i narzekać.

Droga/i no a jakże Dziś mam taki dzień, że nie mam ochoty ruszać nigdzie dupy, bo nie widzę żadnych efektów, nawet wtedy, kiedy razem z nią udzielam się towarzysko - baa,nawet czasem uda nam się zatańczyć lamabadę. Może jestem przed okresem i mam ochotę sobie tu pojęczeć, bo w domu nie mam komu? A czy Ty nie masz innych zajęć, jak tylko siedzenie przed monitorem i czytanie pierdół wypisywanych przez nieszczęśliwych ludzi i dokopywanie im wirtualnie? Wyjdź na spacer i spożytkuj agresję w jakimś innym miejscu. Nie wiem- może pokop sobie piłkę, albo co?

dokladnie

A nie próbowałaś kogoś poznać przez internet ? Ja osobiście byłam na dwóch weselach co młodzi poznali się właśnie w taki sposób i są bardzo szczęśliwi.Ty też tak możesz.

probuje i nic z tego