Źle mi na tym świecie...

Cześć Wam. Piszę to, bo bardzo chciałabym z kimś pogadać, choćby przez internet. Bo ja już nie mam siły żyć... w taki sposób. Mam 18 lat, mieszkam na wsi z matką i dwoma braćmi. Czasami mam wrażenie że matka i jeden z braci mnie nie nawidzą. A bardzo trudno się żyje z taka świadomością. Nie wiem dlaczego nikt mnie nie lubi... Nie mam żadnej prawdziwej przyjaciółki... wcześniej jeszcze czasami rozmawiałam z taką jedną dziewczyną, ale teraz ona pojechała do Warszawy i w ogóle się nie odzywa... pisałam do niej ale nie odpisała. Mam bardzo głęboką fobię społeczną. Boję się właściwie wychodzić z domu żeby kogoś nie spotkać... Bardzo się czerwienię i tego się wstydzę. Bo ludzie myślą wtedy różne rzeczy... albo że kłamię albo że mam coś na sumieniu. Jakiś czas temu wyrobiłam sobie dowód.. parę dni temu mogłam go już odebrać, ale boję się jechać po niego, bo to sąsiednia miejscowość, której wcale nie znam.. Wiecie... marzą mi się studia, chciałabym pójść na pielęgniarstwo do Katowic, ale raczej nic z tego. Bo nie poradzę sobie z komunikacją miejską. Po prostu boję się jeździć autobusami/pociągami... W ogóle nie orientuje się w rozkładach jazd, a już w takim dużym mieście to jedyne co mogę zrobić to się zgubić. Całe wakację przesiedziałam w domu. No oprócz jednego wyjazdu z takimi dwiema dziewczynami z klasy do galerii do Krakowa. Ale żałuję że tam pojechałam, bo jak pisałam jestem ze wsi i na prawdę odbiegałam ubiorem i wyglądem od tamtych wszystkich kobiet. Czułam się jakby wszyscy się na mnie gapili i dziwili co taka jak ja tam robi. Jest mi na prawdę smutno.. Bo tak: ani nie jestem mądra, ani nie mam żadych zdolności, nie jestem też ładna... poza tym nic nie mam ... wiem, ze nie powinno się tak narzekać... ale wiecie... trochę mi przykro że na nic nie mogę sobie pozwolić... mieszkamy w małym domu, starym i zaniedbanym... ale to już inna opowieść... Teraz są wakacje, ale po wakacjach zacznie się koszmar. Bo to 3 klasa liceum.. wiadomo, matura... chciałabym zdawać z biologii .. ale choćbym zdała to i tak co mi z tego jak na studiach sobie nie poradzę.. No i jeszcze codzienny dojazd autobusem... A tam pełno rówieśniczek, które tylko umieją komentować jak ktoś wygląda i jak jest ubrany... a na mnie to już bardzo lubią się gapić i czasami się śmieją.. W domu nic mnie nie czeka.. tak jak pisałam mieszka tutaj brat który mnie nie nawidzi, oprócz tego jest on pijakiem (ale nie chcę o nim pisać bo się zdenerwuję) i matka, która ciągle ma zły humor... Wiecie jak to jest mieszkać z kimś kto ciągle sie na ciebie krzywi ?? Nie mam już siły.. ciągle bęczę ... nikt się do mnie nie odzywa, nikogo nie obchodzę... mogłabym zdechnąć a nawet pies by się nie zorientował że mnie nie ma... Nie wiem , czy ktoś to w ogole przeczyta.. ale tak wygląda moje obecne życie i nie zanosi się na poprawę...

wiesz co dziecko, zrob jedna sobie wycieczke - do najblizszego szpitala onkologicznego i przejdz sie tam na oddzial dzieciecy... wierz mi, jak zobaczysz te male zapadle twarze, łyse glowy to wywietrzeja ci z glowy fobie spoleczne i inne meczace rzeczy, ktore bezsensownie i bezpodstawnie nie daja ci normlanie zyc

dziewczyno nie boj sie! wez sprawy w swoje rece, skladaj papiery na pielegniarstwo, poznasz ludzi, nie martw sie nic o rozklady jazdy czy autobusy, ja szlam na studia do calkiem nie znanego mi miasta, minelo kilka dni i swobodnie zaczelam sie poruszac komunikacja miejska. to nie jest trudne. wymaga odrobimy odwagi i duuuuuuuzo duuuuuuzo checi.

poklikamy?:) np. na gg.

Z chęcią z kimś pogadam.. to mój nr 16278403

zaniedbanym domu masz internet.......

teraz to internet mozna miec za 5 zł w pakiecie w telefonie cwoku;/

do tego "wsioka" ty durniu!! że ktoś mieszka na wsi nie znaczy, że jest gorszy. idiotyzm nie zna granic :(

cwok to było do osoby ktora pytała skad ona ma internet w zaniedbanym domu cwok i wsiok to dwa rozne inne słowa droga osobo;)

nie do Ciebie te "wsioku" tylko do tamtego ignoranta. grrr. mieszkam też na wsi i co w tym złego? jak ja nawet kur nie mam :-)

autorki już tu nie ma, porwałam ją na gg ;)

to ja dodam ,ze ta dziewcyzna nie może być głupia,bo widać ,że swietnie gramatycznie i ortograifcznie umie pisac hehe ;) a na pielegniarstwie na pewno nie bedzie miala kompleksów, ze jest gorzej ubrana od innych. na uniwersytecei medycznym jest przekroj orzez kazdy rodzaj dziewczyn i wiekszość jest skromnie ubrana :)

Czemu zle?

Na tym świecie rzeczywiście jest źle,bo karzdy interesuje się tylko sobą,nie patrzy na drugiego tylko aby sam miał dobrze ,w tym świecie jest całkowity zanik miłośc****iszę tu o miłości agape co znaczy miłości bezinteresownej no ale tym cechuje się ten świat.

Ten świat na ktôrym żyjemy rzeczywiście jest samolubny ,chciwy ,mściwy,i zły ,świat mam na myśli ludzi jacy żyją wokòł nas ,ale pamiętaj że nie jesteś sama na tym świeci ,są też ludzie ktòrzy chcą naprawdę pomòc może nie jest ich durzo ,ale takim ludz8ą warto saufać .Jeśli maśli masz internet wejdź na stronę jw.org i tam znajdziesz wszelkie rady dotyczące życia ,jak żyć Ròwniesz możesz skonsultować ze Świadkami Jehowy ,a oni napewno nie odmòwią Ci pomocy ,najczęściej można ich znależć przy wòzkacch z literatòrą,prawie w każdym mieście ,życzę powodzenia.