Moje spotkania z UFO.

Porwali mnie chyba siedem, czy osiem razy. Było bardzo miło. Porwania odbywały się zawsze w niedziele, lub święta, także nie kolidowało to z moją pracą. Kosmici wykazali się taktem. Gdy powiedziałem im, że zawsze w niedziele i święta chodzę do koscioła, na specjalnym projektorze wyświetlili mi mszę transmitowaną z Częstochowy. Później tańczyliśmy walca i fokstrota. Następnie, po obiedzie, jedliśmy bezy i ptysie, popijając zagranicznym winem. Hiszpańskim, albo jakimś węgierskim. Swoje wizyty na pokładzie latającego talerza wspominam więc naprawdę bardzo sympatycznie.

I zdradzę Wam wielką tajemnicę.. Wiecie gdzie jest tajna baza UFO na ziemi ? Jedna jest w Toszku, a druga w Rybniku. Tam mnie zawsze porywali.

taaaa... a ja straszę w zamku a jak nie pada, to chodzę po dachu:)

No ładnie...obiecałaś, że nie zdradzisz naszych baz. teraz masz przejebane. Następnym razem przy porwaniu, zerżniemy Cię w dupsko, będziesz żarła suchy chleb i piła deszczówkę, a nie takie uczty jak ostatnio ! Zresztą przyda Ci się, bo po ostatnich porwaniach, dupa jakby Ci obrosła tłuszzczem. Nie chce się uprawiać sportu, no nie ? tylko wciąż i durś, weźta mnie podrzućcie talerzykiem... Jakim kurwa talerzykiem ?? Toż to międzygalaktyczny krążownik, a nie część serwisu poobiadowego !

chociaż ostatnio upał doskwierał, także straszyłam w arboretum w cieniu topoli:D dla nie wtajemniczonych to taki ogród okalający zamek w Kórniku

gruszki już zjadłam a po Koniu zostało tylko siodło ;) niemówiące :D

dobrze jej Ufak powiedziałeś. jeszcze kurna jak jej było śpieszno na Mode na Sukces 3754 i trzeba ją było podrzucić do jej nory to niebieskie palanty złapały nas na fotoradar i była afera. niech sie pałuje, koniec grzeczności , niech rowerem zapierdala pod Rybnik

Na Kurniku to my zawsze gramy. I zawsze wygrywamy.

kufa coś szeleści pod łóżkiem, co to ufo atak?

G*** prawda. Ja stałem sobie tydzień temu w bramie i z takim Heńkiem piliśmy wino po 3 zł, wtem coś zawyło i mnie wciągnęło do góry. Znalazłem się w środku jakiegoś żelastwa. Poprosiłem żeby dali mi jakieś wino albo czystej, to dali mi sok i powiedzieli, że normy unji kosmicznej zabraniają mocnego i taniego alkoholu. Później wysadzili mnie pod Suwałkami i musiałem zapier...przez całą Polskę tydzień, aż sobie buty zdarłem. W cholere z takimi kosmitami.

ciekawe prawie tak samo ciekawe jak to że w we wtorek będzie historyczna kumulacja blisko 50mln

:D

no wiesz co ? takie bajki opowiadać? skąd kosmicie wzięliby hiszpańskie wino i bezy?

kosmici mogą wszystko :D

pewnie jakaś psychiczna i już dawno wzięła psychotropy po których śpi od 17:19 :P