Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kryzysowapani

przez kryzys gospodarczy nie mamy co jeść!!!

Polecane posty

Gość kryzysowapani

Mąż prowadzi firmę budowlaną, a ja jestem na L4 -ciąża.Nie ma zleceń budowlanych, poprostu zero!!! Już brakuje nam na podstawowe rzeczy do życia. Miejsc pracy brak, jak już to wszędzie zwalniają. Nie wiem co to dalej bedzie... Czy wy też odczuwacie skutki tego kryzysu?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Timeout
Czas wyjechac za granice :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a _czemu
jestes na L4 masz zagrożoną , ciążę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszowy
zdecydowanie odczuwam. od 8 lat prowadzę firmę i było w miarę dobrze. Początek tego roku był jednak załamaniem totalnym. Nie to, że brak zleceń tylko straty.. na szczęście rodzice mogli mi pomóc i to zrobili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowapani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do _autorki
masz zagrożoną ciąże, ze jestes na zwolnieniu czy po prostu robic ci sie nie chce i traktujesz ciaze jak chorobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widac kryzys w Waszej firmie zaczął się wczesniej. Jakby było dobrz to mielibyście jakś kase odłożoną na czarna godzinę. A Ty dlaczego na L4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnie sie dzieje w Polsce
Ja mama odlozone kilka tysiecy na czarna godzine - narazie nie pracuje..maz zarabia 6200zl i jakos udaje sie nam przetrwac od 1 do 1...ale nie stac mnie na to co bym chciala a jeszcze 5 lat temu kupowalam bez zastanowienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj_przesadzacie troche
z tym kryzysem, fakt nie jest supr, ale trzeba rekawy zakasac i podwojnie pracwac, szukac zlecen Klientów itd. a nie czekac az robota sie sama znajdzie , również mam firmę w branży ktora bazuje na ludziach, jednakze jak sie zaczyna psuć to szukam, jakis nowych rozwiazan, poszerzenie ofery, nowe sposoby na poszukiwanie Klientów, troche wiecej roboity, ale przy konkretnym zaangażowaniu profity podobne i standard zycia taki sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowapani
Tak, ciąża zagrożona. Do tej pory na nic potrzebnego nam nie brakowało. Nawet zimą były zlecenia budowlane, a teraz jest sezon i nie ma pracy??? Nie mieści mi się to w głowie, żeby działy się takie rzeczy. Mnóstwo ludzi ma problemy finansowe. Jestem załamana. Jeszcze dziecko w drodzie, a to wiadomo konieczne wydatki.Do tego mam wrażenie, że się nieszybko polepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kryzysowej pani
To ile masz teraz na miesiac na wydatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kryzysowej pani
Jaka kwota teraz dysponujecie miesiecznie ze Wam nie starcza?Mozna wiedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszowy
Britnej - każda sytuacja jest indywidualna - tzn. można nie mieć kryzysu, dobrze zarabiać i nie robić oszczędności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no_jesli sie
narzeka, a nie weznue do roboty to na pewno sie nie polepszy, jak tu ktos napisal, trza podwojnie pracwac, jestem tez przedsiebiorca i standard mojego zycia jest identyczny, a co do ciazy, nie oceniam Cie bo nie wiem jak jest u ciebie, jednak powiem, ze moja zona pracowala do ostatniego dnia, czyli dzis byla w pracy a w nocy urodzila szybciutko, bobas zdrowiutki, ona tez i juz mysli o powrocie do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arab prowadzi żonę do lekarza
dzis byla w pracy a w nocy urodzila szybciutko, a rano zagoniłem ja do pracy w polu, bo przecież zaorać po zniwach trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowapani
ja mam tysiąc z L4 (3/4 etatu), a z odłożonych pieniędzy przez męża spłacaliśmy kredyt, opłacał sobie zus. Niestety te odłożone się kończą, a nie ma napływu nowe gotówki. Liczymy każdą wydaną złotówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszowy
oczywiście, trzeba brać się do roboty, ale faktycznie w wielu branżach jest mniejsze zapotrzebowanie na różnego rodzaju asortyment. Ja pracuję np. w niszowej branży i w tej branży sprzedaż spadła znacznie - jako mikrofirma nie mam na to wpływu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszowy no jasne że można. Ale można tez założyc że jeśli kobieta jest w ciąży i nagle sytuacja finansowa się zmieni to już nie jest tak łatwo. Co innego jak jest dziecko w drodze a co innego jak tylko 2 dorosłych ludzi. Bez dziecka łatwiej poradziliby sobie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowapani
To nie jeswt tak, że nie szuka zleceń. Jasne, że szuka, ale jest ciężko. Kryzys strasznie daje się odczuć w budowlance. Kilka firm z okolic już jest zamkniętych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowapani
Sądzicie, że ten kryzys minie czy będzie tylko gorzej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszowy
tak, jak napisałem każda sytuacja jest indywidualna. Rzeczywiście mając dzieci na utrzymaniu trzeba się bardzo kontrolować z wydatkami.. Ja odczuwam kryzys w sensie spadku obrotów. To, co wcześniej chciałem powiedzieć, to że czasem sytuacja materialna nie jest do końca powiązana z kryzysem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×