Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zoee

Do Ślubu 17 dni a wszystko nie tak!!!!!

Polecane posty

Gość zoee

...juz mnie to dobija! Zaczelo sie od sukienki, uszyli mi podszewke z nie tego materialu co chcialam bo z twardej satyny i w litere "A" a chcialam lekka i zwiewna taka w stylu greckim. Ale zrobilam awanture i podobno maja to zmienic :O Pozniej tesciowa zaczela wtracac swoje, ze jakies tam dzieci z jej strony maja tez byc na slubie i weselu! a dzieci nie mialo byc wcale bo to skromne przyjecie tylko. Wczoraj bylam na slubnej fryzurze probnej i masakra :O ...w falowanych wlosach wygladam zle, a tak marzylam o falowanych wlosach takich wygladajacych naturalnie i z kwiatkiem wpietym :( ...teraz musze cos innego wymyslec! Ojciec zalatwia samochod do slubu i mial byc czarny a bedzie bordowy -czy rozowo-biale kwiaty beda pasowaly?! ...chyba nie. Zamowilam z allegro takie wlosy na tasmie "clip on" i wygladaja strasznie sztucznie... swieca sie i sa jakies plastikowe. Moje wloski sa bardzo cienkie i jest ich malutko wiec chcialam je zagescic tym sposobem. Przed chwila przyszly zamowione buty slubne i oczywiscie sa za duze!!! aaaaaaa!!!! A wczoraj rozwalil nam sie wozek dla dziecka na spacerze i jest nie do naprawienia :( Teraz trzeba kupic ...no bo tak malo wydatkow mamy ....ehhh Juz nie wiem co robic wszystko sie sypie i mam wrazenie ze jeszcze tyle mamy nie pozalatwiane z tym slubem. Moze to jakies ostrzezenie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie martw sie, ja brałam ślub 8 sierpnia, ja cos to służę Ci radą. 1. jesli chodzi o sukienkę o skoro mja Ci zmienić to spoko, na pewno będzie ok, ja do ostatniej chwili, miałam dopracowywana sukienkę, bo schudłam tydzień przed slubem i mi sie w pasie nie trzymała, trzeba bylo dorabiać guzika suknie miałam kupiona rok wczesnej na wyprzedaży) 2. samochód mielismy miec zlotymercedes, ale facetowi co miał nas wiźć cos wypadlo i ostatecznie jechalismy białym. samochod jest najmniej wazny, wane zeby szczsliwie dojechac 3. dzien przed slubem bolało mnie gardlo i mialam katar, balam sie ze sie rozchoruje, ale zazylam fervex i mi przeszlo. o nic sie nie martw to stres, kazdy tak ma, a zobaczysz ze bedzie ok!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aaa jesli chodzi o sztuczne wlosy-tez sie zastanawialm ,kuopilam nawet taka trreske9mam problemn z wypadaniem wlosow i sa na prawde rzadkie), ale fryzjerka zrobila mi slicznego koka, nie bylo widac przeswitow ani nic. jak uzyje sie odpowidnich kosmetykow, to nawet cienkie wlosy beda wygladac na puszyste i grube. makijaz tez robilam probny u kosmetyczki, ale po 1 godz, byl mniej intesywny a potem zupelnie zaczal schodzi, kupilam wiec dobre kosmetyki revlon, max factor i umalowalam sie sama tak jak lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caresiatko
po burzy zawsze jest słońce:) trzymam za ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pal sześc ten samochód bordowy czy halke z inneog materiału. Ja bym chyba zawału dostał,a jakby mi wielgachny pryszcz centralnie na twarzy wyskoczył albo kot potargał suknie albo jka bym noge złamała. To bym wtedy lamentowała okrutnie! Ale żeby o takie pierdoły se nerwy tracić? Dziewczyno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
No faktycznie dobre kosmetyki na makijaż ślubny-Revlon ,Max Factor-pęknę ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj się !! Ja mam ślub za 24 dni i głowa mi juz pęka od problemów i zgrzytów! Wyluzuj ważna jest miłość jeśli będziesz się przejmować pierdołami to cały ten dzień straci swój urok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na pocieszenie ****
My mielismy slub i wesele 25 lipca.Wszystko sie walilo.Suknie mialam zla, tydzien przed uroczystoscia szyli mi nowa od podstaw.Buty kupilam za male, musiam w biegu kupowac drugie.Rodzice tez ciagle cos wymieniali, zwracali bo doslownie wszystko co kupione bylo zle.Bylam zalamana.Mylalam, nawet ze to zly znak i nie warto brac tego slubu.Opisalam to wszystko na kafeterii bo bylam juz u kresu wytrzymalosci.Ktos mi napisaal, ze jak przed slubem sie wszystko wali to impreza jest super.I sprawdzialo sie impreza byla swietna, zadnej wpadki,.Bylo cudownie.Takze glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie to byl dopiero koszmar
dom pelen zaproszonych gosci, ktorzy u mnie nocowali, wszyscy sie szykuja a tu buchh odcieli wode, nie dosc ze w sobote jej nie bylo to jeszcze w niedziele rano jak my wszyscy wrocili i kazdy marzyl o chocby szybkim prysznicu, nawet nie wiecie jak bylo mi glupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgzoe
Wiesz, ja też się tym przejmowałam, ale juz to olewam. Suknię mam złą, auta w ogóle nie mam, fryzura nie wiem jaka, makijaż też. Bardzo to wszystko przeżywałam, aż do poniedziałku, kiedy to mój chrzestny się upił i mnie z domu wywalił (takie mamy układy mieszkaniowe, że mógł to zrobić). I to dla mnie bł problem, bo jak tu rodzinie narzeczonego wytłumaczyć, że na miesiąc przed ślubem nie mam się gdzie podziać? Wstyd i upokorzenie. W dodatku wszystkie moje rzeczy są u chrzestnego. Ciesz się, ze zdrowi jesteście i w zgodzie żyjecie. A do całego ślubu i wesela podejdź bardziej na luzie, ob naprawdę są ważniejsze problemy niż suknia ślubna ze złego materiału czy zły kolor samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×