Boże... Tak się boję!

Może ktoś Podtrzyma mnie na duchu ;( Spóźnia mi się okres, już 2tyg. Jutro ide do ginekologa... Miesiąc temu się kochałam z chłopakiem z zabezpieczeniem oczywiście... wszystko było niby okej. Testy zrobiłąm 4, nawet ostatni wczoraj. Ciązy nie wykrył żaden. A ja i tak boję się że ginekolog może stwierdzić że jestem w ciąży :( boję się bardzo... Mam czego? Pomóżcie :(

jesli wszystko było ok. z zabezpieczeniem to czego się boisz? jak gumka nie pękła ani nie zsunęła się to nie ma najmniejszych szans na ciążę.

Sama już nie wiem... ;( Prezerwatywa była cała, specjalnie zawsze sprawdzamy, poza tym chlopak nie skonczyl we mnie. Ale ja mam i tak takie schizy... Obvawiam się strasznie-diagnozy i calej tej wizyty :(

nic sie nie boj..... ja tez niedawno panikowalam....okres spoznial mi sie ponad 3 tygodnie! mialam wszystkie objawy ciazy! a mdlosci mam do dzis.... okres przyszedl. A mialam wieksze podstawy uwazac ze to ciaza.....niz ty. Jak gumka byla ok to nie masz powodow do zmatwienia. Ja zrobilam 3 testy i tez wyszly negatywnie....a mimo to balam sie ze zle pokazuja.... Glowa do gory,nic sie nie martw:):):)

Im bardziej o tym myślisz tym bardziej sie nakręcasz przez co się ztresujesz, moze to powoduje jeszcze dłuzsza przerwe w miesiaczkowaniu. Każda kobieta raz w roku ma cykl bezowulacyjny przy ktorym nie ma okresu, nie masz o co sie martwic:)

ktora pierdoli sie a pozniej swoje wywody wypisuje!!!

ają dziewczyno... spokojnie jest lato, jest gorąco. Założe się że nie jesteś w ciązy/.

Obyście miały rację dziewczyny ! Dzięki :) Ale jutro to chyba mnie żołądek skręci przed wizytą :(