Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gtrhythtrrn

pozorna żałoba

Polecane posty

Gość gtrhythtrrn

3 tyg temu zmarł moj dziadek. szykuje sie teraz impreza, na ktorej bedzie pełno osob ktore widuje raz na pol roku, bardzo wazne jest dla mnie aby tam byc. wczesniej moglam byc na imprezach, choc z ograniczeniem czasowym, a niedawno moja babcia powiedziala mi ze ze wzgledu na to co ludzie powiedza, powinnam zostac w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdnf hoxkcbvshdt
zalobe nosi sie w sercu a nie na pokaz na zewnatrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepokonana beti
Daj spokój żałobe nosi się w sercu, mój dziadek (ktory tez juz nie zyje) powiedział ze bedzie zył tak długo ,jak długo bedziemy o nim pamietac. Ja pamietam-wiec wciaz zyje.A ludzie nosza czarne ubrania,odpuszczaja imprezy, w ten sposób smutku nie pokazesz. Ci ktorzy zostaja powinni zyc,ale oczywiscie pamietac i zapalic lampke nie tylko w rok po smierci,ale tez 5 lat pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h76rtijt6f
tez tak uwazam... ale jak im to wytlumaczyc :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wżałobie
to nie do końca tak co to znaczy dla ciebie "pozorna żałoba"? oczywiście możesz robić co chcesz, ale są chyba jakieś formy, normy, zwyczaje i uzanse... 3 tygodnie to b.krótko..możesz - moim zdaniem - iść na imprezę i balować "na całego", ale czy to potrafisz? możesz też - i ja tak bym zrobiła - iść na imprezę - spotkać się ze znajomymi, ale ubrana powściągliwie - bez zbędnej manifestacji (bo to też niepotrzebne) także powściągliwie się zachowywać. Po prostu nie tańczyć, nie szaleć, a tylko miło spędzić czas. Ja jestem w żałobie po ojcu - noszę się na czarno - ale "normalnie" też lubię tak się ubierać - ale na imprezach (głównie służbowych) jestem po prostu obecna, rozmawiam, uczestniczę we wszystkim co się dzieje - tylko nie tańczę. To prawda - żałobę nosi się w sercu, ale ze względu na szacunek dla pamięci po bliskim tak a nie inaczej się zachowuję. To także kwestia wychowania i zasad wyniesionych z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×