Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kafeteriarz.pl

Powroty....

Polecane posty

Gość kafeteriarz.pl

Cześć wszystkim.... Chciałem zapytać czy zdarzyło Wam się wracać do swojego/swojej eks? Jak długo trwała taka "przerwa" w waszych związkach i czy mieliście innych partnerów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszym związku trwał 4 lata i przerwa miała miejsce 2 miesięczna, w tym czasie miałam kogoś, i mój były od momentu gdy sie o tym dowiedział później już nigdy nie był taki jak przed rozstaniem, zachowywał się tak jakby to że jesteśmy razem było ostatnią rzeczą jakiej chce, a jak chciałam z nim zerwać to się prosił, drugi związek rok, przerwa 2 tygodnie, chodziło o to żeby facet się zmienił ,nie miałam nikogo, a on się ne zmienił i jestem sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajetanisko
kafeteriarz powiedz jak sytuacja wygląda u Ciebie to ci doradzimy, bo tak to ciezko generalizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszek01
to się raczej nogdy nie udaje, ludzie mało się zmieniaja,jesli nie mozna dośc po porozumienia 1 raz,to za 2 razem będzie to samo tylko zostanire gorszy niesmak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakamala
5 lat razem przerwa 3 lata a teraz jestesmy malzenstwem i mamy 6 miesiecznego synka: ) jest super nie rozmawiamy kto z kim byl wczasie rpzerwy zaczelismy od nowa nei wracajac do przeszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj ja Ci powiem tak
Jeśli w trakcie takiej przerwy Twoje uczucia do niej się nie zmieniły, a nawet zdwoiły swoją siłę, to powinienieś spróbować, żebyś kiedyś nie pluł sobie w twarz, że nawaliłeś. jeśli uczucia osłabiły się to nie wracajcie do siebie. Zależy co było powodem tej przerwy? to jest istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriarz.pl
Moja dziewczyna chyba znudziła się naszym związkiem, bo chciała przerwy. Jesteśmy razem koło 3 lat. Ta sytuacja trwa już koło miesiąca. A ja nie wiem czy ją zostawić w spokoju i zająć się szukaniem nowej partnerki czy zaczekać aż podejmie jakąś decyzję. Od jakiegoś czasu nie mamy żadnego kontaktu i zastanawiam się czy nie zakończyć tego związku oficjalnie, bo wydaje mi się że już nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nam się przerwa udała
Skakaliśmy sobie do gardeł jak byliśmy razem (10 miesięcy), ja kręciłem i ściemniałem ona to znosiła ale do czasu powiedziała stop, rozstaliśmy się na 3 tygodnie, potem dała mi znak, że tęskni zacząłem się starać, nie robić już tego co ją raniło i jest tak nam teraz dobrze. Podczas tej przerwy zdałem sobie sprawę z tego, że naprawdę ja kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chciała przerwy
to raczej koniec, poczekaj troche, zobazcysz, czasami potrzeba zcasu, aby spojrzec na coz z dystansem, obys nie zcekał w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m8s
5 lat razem, pol roku przerwy... probowalismy sobie ukladac zycie ale tesknilismy do siebie i jest teraz ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo jej powiedz
jak ktos chce przerwy tzn ze nie kocha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patimarti
Popieram tezę o braku kochania przy chęci przerwy. Dotarło to do mnie, chociaż wierzyłem w Nią. Ciągle mnie o coś oskarża i znajduje jakieś wymówki by się nie spotkać. Ostatni raz splamiłem się dziś głupotą. To nie ma sensu. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriarz.pl
No właśnie im dłużej czekam tym większą nienawiść do niej czuje, tym bardziej zastanawiam się czy to faktycznie było "to", przypominam sobie nie tylko te dobre ale i złe momenty i zastanawiam się jak może wyglądać moje życie bez niej. Dodam tylko, że jak mi oznajmiła że musimy od siebie odpocząć byłem zdruzgotany i nie wyobrażałem sobie życia bez niej. Z każdym dniem to się szybko zmienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszek01
popieram osoby,które uważaja,że jesli się kocha i nagle powstaje kryzys,to robi się wszystko,żeby go pokonać,ale ostatnia rzeczą jest przerwa, tylko np. powazna rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOKŁADNIE TAK JEST
Dokładnie, jeśli ktoś kogos kocha to nie chce przerwy. Olej ją dobrze Ci radzę, jak teraz wrócisz to potem nie raz takie przerwy będzie Ci fundowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byliśmy razem 7 lat
jednak w pewne wakakcje nasze drogi się rozeszły... po kłótni każdy pojechał na wakacje ze swoimi znajomymi. Po powrocie nikt nie potrafił się odezwać pierwszy, chyba mielismy się dość i zbyt dużo raniących słów względem siebie padło w ostatniej kłótni. Po roku rozłąki (czas imprez, szaleństwa, nie byliśmy z kimś innym w tym czasie, ale robiliśmy sobie na złość. Pokazywanie się z kimś w klubie i takie tam..) przyjechał w dzień moich urodzin i powiedział, że nie może beze mnie żyć. Oczywiście nie rzuciłam mu się na szyję, ale jego postępowanie w końcu mnie przekonało. Pod koniec wakacji pojechaliśmy razem do Portugalii i od tej chwili nie rozstajemy się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to cooo mam
moj zwiazek trwał 1.5roku... on był bardzo zazdrosny.byłam jak by zamknieta w klatce.. zerwałam... [rzerwa trwała 5miesiecy... w tym czasie miałam chłopaka ale on zostawił mnie dla innej..odnowiłam kontakty z byłym i jestem znow z nim juz 4miesiace po przerwie...chłopak sie zmienił ale nie jestem z nim szczesliwa..chce zerwac ale nie umie.załuje ze do niego wrocłam..ale jak bym nie wociła to bym załowała całe zycie...zastanow sie przed swoja decyzja.. wg mnie powroty nie sa dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chciała przerwy
jak chciała pzrerwy tzn że Cię nie kocha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ma Cię w nosie, kręci z innym albo coś w ty stylu :O żałość bierze na r=takie laski :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patimarti
Nie dawajcie rad wprost a piszcie o swoich powrotach. Niech każdy czytający wyciąga wnioski z tych ludzkich dramatów, gdyż nie można traktować wszystkiego szablonowo, zwłaszcza miłości i rozstań!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 2 latach poszukała innego
po ponad roku powrót a po kolejnym znów sobie kogoś poszukała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriarz.pl
Czyli u Was bywało różnie - niektórzy wracali, niektórzy nie ale widzę że u większości pojawiał się ktoś trzeci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcmer
Spokojnie daj jej pomyśleć niech się zastanowi zatęskni jak kochała i dalej się w niej coś tli to wróci ale czas musi sam zdecydować kiedy wróci jak wróci jak nie będzie dawała żadnych sygnałów to sobie odpuść odczekaj i zacznij sie rozglądaj za kimś innym.Ja z moim byłem niema nas 3 tygodnie hm rozmawiamy trochę na gg przez telefon widzieliśmy się może z 4-5 razy ale bez uczuć przytulania a tu oddać rzeczy a tu coś tam.Ale nie daj jej zapomnieć ale delikatnie sms jakiś raz na jakiś czas meil itp ale nie nachalnie nie jesteś z nią ale zawsze koło niej dobry anioł wiem trudne ale sama próbuję to przerabiać życzę żeby wróciła jak kocha aha rozmowa co musisz zmienić by było lepiej co było źle i jej to pokaż ale na stale nie wszystko ale coś musisz!!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriarz.pl
O nie nie nie... Ja nie zamierzam się z nią kontaktować. Tzn pierwszy nic do niej nie napisze ani nie zadzwonię, a tym bardziej nie poproszę o spotkanie. Dla mnie lepiej, żebym się jak najszybciej pogodził z jej brakiem w moim życiu. A jeśli ona zdecyduj inaczej, to najwyżej się miło rozczaruję :) Problem w tym, że nie wiem czy nie szkoda czasu na to czekanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieobeznana w temacie
byłam z chłopakiem tylko 2 m-ce. Potem w sumie ja to zakończyłam bo męczyłam się w tym związku. Nie miałam pewności jak to jest z jego strony, nie oczekiwałam deklaracji, że kocha nad życie i jestem tą, z którą chce spędzić resztę życia. Chciałam, żeby zaczął traktować mnie poważnie, czyli np widząc znajomą/ego nie puszczać mojej ręki (chłopak 25lat!!!!!!). Mi bardzo zależało ale nie mogłam znieść tego. Kiedy chciał wrócić po jakiś 2 tyg było zapóźno. Uciszyłam serce, że to jest dupek jakich wiele i lepiej mi będzie z X. Oczywiście się pomyliłam, wiele przepłakałam i przez długo czas byłam sama. Potem on znów odnowił znajomość i czekałam na jakiś jego krok. Po jakichś 9 m-cach relacji kolega - koleżanka powiedział, że wie, że ja bym chciała z nim być ale żebym nie czekała bo nigdy nie będziemy razem. Przez 1,5 roku byłam w szczęśliwym, jak mi się wydawało związku. Ale ten "dupek" znów się odezwał, zamieszał mi bardzo w życiu, zerwałam dla niego z chłopakiem. Zerwałam bo chciałam do niego wrócić. I co?? zostałam sama :( postawiłam wszystko na jedną kartę i przegrałam :( nie wróciliśmy do siebie Minął rok i nie żałuję tego co się stalo. Zawsze żałowałabym, że nie próbowałam. Żyję ze świadomością, że zrobiłam wszystko by być z kimś kogo bardzo kochałam. A że nie wyszło - trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to cooo mam
własnie człowiek powinien robic tak zeby pozniej niczego nie załowal... całe zycie bysmy gdybali ze moze jak bym to zrobiła to bym była szczesliwa..czasem warto postawic na jedna karte... ja postwaiłam wrociłam do faceta ale nie udało sie bo nie jestem szczesliw w tym zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tak u ciebie
ile nie jesteście już razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak zeszliscie sie
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozstanie tydzien temu. ale takie ze powiedzial mi to koniec. ja sie ludze i szukam sposobu jak Mu pokazac ze to co Nas laczylo moze odbudowac/wzmocnic. On nie wiec co czuje. ja jestem pewna swoich uczuc i dlatego moze mam nadzieje ze wroci..ze zmadrzeje.. ze zateskni i zda sobie sprawe ze swoich uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriarz.pl
Widzę, że topik nadal istanieje więc opisze Wam finał mojej historii. Niestety moja dziewczyna powiedziała, że już mnie nie kocha i nie widzi sensu naszego dalszego związku. Zabiegalem, prosiłem by to przemyślala, pisalem, że tęsknie, a ona na to, że niepotrzebnie się zadręczam, że wie że teraz zrozumiałem wartość naszego związku ale dla niej jest już za późno. Więc straciłem nadzieję a teraz próbuje się otrząsnąć.... Może jeszcze znajdę kogoś kto odwzajemni moje uczucia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsgdfgdfgdf
wiecie co ja nie wierzę że powrót do mojej byłej to byłoby coś dobrego, to leniwa dziewczyna, myśli że wszystko sie jej nalezy, jedna osoba się stara a druga korzysta ... , nie chce mi się i tyle ... nigdy więcej nie wyciągnę reki dlaczego bo za dużo razy to robiłem i tylko ja, paniusia .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×