tak sie zastanawiam

dlaczego przyciagam pewien okreslony typ mezczyzn. Sa to zazwyczaj osobniki z wygladu przyzwoite lub cakiem przystojne z ogromnym cisnieniem na sex. Drugi typ, to faceci skrzywdzeni przez zycie i nieszczesliwi, zanudzajacy mnie swoimi przemysleniami na temat okrucienstwa i niesprawiedliwosci zycia. Ogolnie rzecz biorac - podryw na depresje. Trzeci typ - faceci majacy kogos, ale rozgladajacy sie za kims na boku, najczesciej niespecjalnie inteligentni. Co mam zrobic albo jaka powinnam byc, zeby przyciagnac jakiegos faceta, ktory bylby spokojny, zrownowazony i mial dobrze poukladane pod kopułką?