mało ruchów

jestem już po terminie porodu, lekarz kazał czekać, i że okej. Ale od 2 dni nie czuje porządnych ruchów dziecka. Coś tam niby od czasu do czasu bardzo delikatnie pofaluje pod skórą, ale już sama nie wiem czy to dlatego że się zgięłam, że skręciłam. Dostaję schizy. Co robić? Jechać na pogotowie, a jak pogonią że panikara ze mnie?

jedz do szpitala na KTG

ja bym na patologie pojechala na KTG poprostu od tego sa

po terminie co dnia powinno się wykonywać ktg.Jeżeli coś cie niepokoi to ja na Twoim miejscu przeszłabym się do lekarza.Wiesz w tym okresie różne rzeczy się dzieją i lepiej dmuchać na zimne.Faktem jest też że dziecko w tym okresie nie jest już takie aktywne jak przedtem, no i przed porodem te ruche radykalnie się zmniejszają także może coś się szykuje u Ciebie?Powodzenia

przed porodem ruchy zanikaja bo dziecko wchodzi w kanal rodny i nie ma juz miejsca i malo sie rusza tylko czus jakby falowanie...ale do pewnosci jedzi do szpitala na ktg

aha i nie maja prawa Cie pogonić.W końcu od tego są!!!!!A to że uznają Cię za panikarę to już ich sprawa.

dzięki chyba pojadę na ktg, dla własnego spokoju. Wcześniej nie panikowałam, ale im bliżej porodu tym nerwy biorą górę.