dlaczego osoby po psychologii sa swirniete??

jak w temacie?? co wam tam robią,że dziwni jesteście??aha- szewc bez butów chodzi-znam 2 psychologów-jeden ma problem w miłości,podejrzenie,że jest gejem(choć nie na 100%),druga-bulimiczka.......... why??????????

i na podstawie tych dwóch osób określasz całe środowisko psychologiczne większość idzie tam, żeby poradzić sobie ze sobą, tylko nieliczni są normalni i nadają się do pracy, nazywa się to powołaniem

podejrzewam, że ci znajomi, których wymieniasz mieli ze sobą problemy zanim rozpoczęli studia na psychologii i specjalnie wybrali się na ten kierunek myśląc, że te studia pomogą im w rozwiązaniu własnych problemów, a tak nie jest. Na psychologi wiele jest takich osób, które na nią poszły chcąc pomóc samym sobie, błąd! Skrzywdzili samych siebie, bo ani studia psychologiczne im nie pomogą, ani nie będą dobrymi psychologami mając problem z sobą. pozdrawiam, psycholożka (mam nadzieję, ze normalna:D

No cóż .. coś w tym jest ... ;) Podobno jestem postrzelona ... (wg jednego) ... mam własny świat (wg drugiego) :D Aczkolwiek kto jest normalny? :D

Poza tym każdy z nich twierdzi, że jest jedynym, który ze mną wytrzyma .. :D

mimo wszystko jestescie osobliwi-by nie powiedziec dziwni...zreszta kto normalny chce uczyc sie co czlowiek ma w dyni???????

jablko adama - kazdy chce wiedziec, co drugi człowiek ma w dyni, a niektórzy chcą tego tak bardzo,ze rozpoczynaja studia, ktore im w tym pomoga:)