Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bealinesse

mam ogromny problem....

Polecane posty

Gość bealinesse

Jestem mężatką 3 lata, wczesniej z mężem bylismy 2 lata ze sobą. Przed moim męzem miałam faceta którego okropnie kochałam, rozstalismy sie ale ciągle była miedzy anmi chemia... straszliwa. Ale nie bylizmy razem, spotykalismy sie od czasu do czasu, tak około 3 lata. Potem był inny facet... a potem moj mąż. kocham męża, ale czesto wracam myslami do tamtego...czasem wrecz obsesyjnie, az za nim tesknie, Jak posprzeczam sie z mężem to od razu mysle o ramionach tamtego. nie wiem o co chodzi, bo tamten facet mnie rzucił, byłam wtedy barzdo niesczesliwa. czy to była miłosc mojego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bealinesse
dodam,że jest mi strasznie źle z tym uczuciem.... czuje, że jestem nie do koncz myslami z męzem, choc jako żona powinnam. On by umarł gdyby wiedział co mi siedzi sie w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka1919111
wlasnie pisalam dluga dosyc wiadomosc ale neistety cos sie skasowalo... postaram sie jeszcze raz to ujac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bealinesse
dzięki, czekam na wasze wypowiedzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka1919111
Powiedz moze na poczatek czy Twoje malzenstwo dobrze sie uklada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka1919111
Bo jesli tak to nie powinnas sobie zaprzatac glowy myslami o bylym, to pewnie juz przeszlosc, z Twojej krotkiej wypowiedzi moge wywnioskowac ze tak-to mogla byc Twoja milosc, poniewaz bardzo go kochalas... ale teraz masz meza, ślub i wesele powinny rozwiac jakiekolwiek wczesniejsze watpliwosci i powinnas zapomniec o tamtym skoro pzrze Bogiem przysiegalas... pamietaj, ze "Co Bóg złączył-człowiek niech nie rozdziela"... Jesli jednak Twoje malzenstwo nie jest dobre, w sensie Twoj maz Cie bijenie szanuje, nie kocha itp to powinnas zastanawiac sie nad zakonczeniem waszego zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bealinesse
tak, kochamy sie, układa sie dobrze, czasem sie kłócimy to normalne. Kłócimy sie zawsze na wysokich emocjach...może to czasem jest nie do zniesienia. nie wiem jak by wyglądało życie z tamtym, bo spotykalismy sie tylko, zmeżem mieszkalismy przed slubem. Ale chyba przy tamtym związku-wtedy poczułam ten żar, tą namiętność... a z męzem chyba tak normalnie, było mi z nim dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bealinesse
mąż kocha mnie nad życie, to widac po nim, jestem dla niego najwazniesza. Ja czuje to samo, ale uswiadamiam sobie to w chwilach np. jak go nie ma, albo jak patrze na nasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna sytuacja
ja tez kiedys przezyalm taka wielka milosc. i tez mam slabosc do mojego bylego. czesto sobie mysle co by bylo gdyby. ale wiem, ze to juz przeszlosc, a co bylo nie wroci. wyszlam za maz z cala swiadomoscia tego, co sie z tym wiaze. swiadomie zdecydowalam sie na dzieci z mezem. wiadomo jak w zyciu raz jest nam lepiej, raz gorzej, ale choc nie raz w marzeniach wraca obraz mojej wielkiej milosci, to wiem, ze odgrzebywanie tego co bylo nie ma sensu. zycie biegnie dalej, ja sie zmienilam, byly pewnie tez. nie wiem czy ma kogos czy nie, ale nawet tak, to nie mam prawa w nic ingerowac i zmieniac obecnego stanu rzecy. i ty rowniez nie powinnas. pozostaw wszystko jak jest i zadaj sobie pytanie dlaczego wyszlas za maz wlasnie za tego czlowieka z ktorym jestes obecnie. pamietaj, ze nie ma sensu drugi raz wchodzic do tej samej rzeki, bo nic juz nie jest takie jak bylo (no moze poza tym twoim uczuciem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podona sytuacja
no i w dodatku jak piszesz z tamtym nigdy nie bylas w stalym zwiazku - a gdybys byla uwierz, ze pewnie tez po czasie spowszednialoby ci;)pewnie dlatego teskinisz za tym, czego nie doswiadczylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bealinesse
tak... wiem... nie rozmyślam w zadnym wypadku o powrocie czy w ogóle nawiązaniu kontaktu z tamtym. CHociaz mieszkamy w jednym miescie. wiem,że moje miejsce jest tu gdzie jestem teraz, czuje spokój jakiego przy tamtym nie miałam. Mam jednak wrażenie,że mój M kocha mnie bardziej niż ja jego. i to mnie nie pokoi, gdybym kochała mocniej przeszłosc nie miała by dla mnie znaczenia. Chyba,że jestem masochistką po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna sytuacja
widocznie brakuje ci czegos w tym zwiazku i stad te mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bealinesse
być może tak jak napisałas tesknie za tym czego nie było :) ale tez wiem,ze ma zone z którą juz był wtedy jak sie spotykalismy po zerwaniu. zdradzał ją. ja jak o tym mysle, to czuje złosc ze jest z nią a nie ze mną. zawsze gadał ze jej nie kocha i prosze od 2 lat sa małzeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bealinesse
aj... nie będę sie nad tym zastanawiać.... z natury jestem romantyczką więc niech to pozostanie moją słodką tajemnicą-niech sobie ma malutkie miejsce w moim sercu :) Mam jednak intuicję i wiem,że on tez czasem o mnie mysli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka1919111
Kiedys mialam wlasnie taka sutuacje, ze majac swoja pierwsza milosc ktorej oddalam sie cala a takze poswiecilam-pojawil sie inny ktory na jakis czas zamieszal mi w glowie... Uwierz mi ze rowniez sie z tym zle czulam, czulam sie tak niekomfortowo i tak nie fer wobec mojego partnera ze poczuwalam sie tak jakbym go zdradzila, a wcale taka sytuacja nie nastapila.... po pewnym czasie powiedzialam mu o tym ze pewna rzecz mnie gnębi, on zrouzmial bo zapewnialam ze go kocham i chce byc tylko z nim (nie mowie tutaj zebys sie przyznala do swojego uczucia) ale zebys porozmawiala z mezem powiedzial mu jak bardzo go kochasz i jak bardzo sie dla Ciebie liczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×