żonaty facet

nigdy nie zwracałam uwagi na żonatych facetów, uważałam,że jak facet ma obrączke na ręce to juz nie facet.Ostatnio spodobał mi sie taki jeden.Nawet nie chce myśleć o tym, wiem,że nic z tego nie będzie,a jednak o nim myśle i czuje do siebie obrzydzenie.Czy ktoś był w podobnej sytuacji?

Cale stada obecnych kochanek i porzuconych kochanek. p.s. swoja droga masz intrygujaco chwiejne zasady

kochanka nigdy nie byłam i nie bede

owszem, ja jestem w takiej sytuacji tylko odwrotnie. bo ja jestem facetem i spotykam sie z mężatką. koleżanka z pracy. potajemne spotkania w hotelikach na seks. pełen perwer, pozwala mi we wszystkie dziurki. a w pracy wszem i wobec głośno i donośnie podkreśla jak bardzo kocha swojego męża ;)

no i co zadowolony jesteś z tego związku?nie czujesz sie nie w porządku?

szczerze? dla mnie to tylko seks. w dodatku zajebiscie szałowy. nie tak dawno rozstałem sie z dziewczyna która uważałem za milość mojego życia i jestem singlem wiec to że koleżanak z pracy mnie "zbałamuciła" to jest świetne rozwiązanie bo z moim temperamentem ciężko by mi było samemu. a co do laski z która sie bzykam? cóż ja nikogo nie zdradzam, niech ją sumienie z tego tytułu gryzie, a swoją droga śmieszna jest z tym swoim nagminnym podkreślaniem w pracy miłości do swojego męża a jednak wali go po rogach :-)

nie zadawajcie się z żonatymi facetami,to żałosne świnie, nie mają odwagi odejść od żony,to szukają zdobyczy.....nie maja jaj.

tak...żonaty...żona wypierze,ugotuje,zajmię sie domem..a on znajdzie jakąś laskę,bo żonę ma po całym dniu zmęczoną,już mu się znudziła itd...żonaci faceci, to egoisci,swinie ,pokraki,życiowe kaciały,które nie potrafią stanąć na wysokości zadania,tylko oszukiwać....nienawidzę k***sów!!!!

Starszy żonaty facet jest dużo lepszy w łóżku niżeli ci młodzi pogrzebią i zostawią.