jak reagujecie kiedy ktoś nie odpisze Wam na wiadomość, a przy kolejnej rozmowie

mówi, że był zajęty? dla mnie to jest brak szacunku. :O

wszystkim dla wlasnej pracy, jak ty jestes nierob to nie wiesz, ze czasami mozna nie miec czasu sie w dupe podrapac, a co dopiero smsy pisac :O

po pierwsze- nie jestem nierobem ;) po drugie- nie pracują po trzecie- to nie można poświęcić koło 30 sekund na napisanie, że nie ma się czasu? a dopiero po kilku dniach i po zapytaniu odpowiedzieć, że było się zajętym? :O a dla nich to normalna sprawa :O

z tym to pół biedy, nie mieli czasu i się usprawiedliwili po fakcie, okej. ale kurwica mnie strzela, kiedy ja się produkuję, ktoś nie da znaku życia, a przy spotkaniu powie, że nie pamięta, żebym coś pisała. no zajebiście

ludzie są pojebani-jA TEŻ NIE ROZUMIEM TEGO

dokładnie tak :O ale słuchaj, mi nie chodzi o usprawiedliwienie się z własnej woli. ja musze pytać, czemu nie odpisali. a akurat jeden ze znajomych do mnie, a keidy pisałaś? a to nie wiem, pewnie byłem zajęty :O no szlag by go trafił :O co za ludzie

wkurwiam się zawsze w takich sytuacjach. kiedy inni coś ode mnie chcą, zawsze jestem, chociażby po to, żeby powiedzieć/napisać, że odezwę się później. ale kiedy ja coś chcę od kogoś to nawet się nie pofatygują, żeby odpisać. ale takie życie, ludzie zawsze byli popierdoleni :o