Zastanawia mnie jedno...

Czemu jak facet podrywa i zalicza panien ki to jest ok, jest szanowany przez otoczenie i adorowany a jak baba lubi seks i uprawia go często z mężczyznami to jest od razu dziwka, ku... szmata?

Bo posiadanie wielu partnerek seksualnych traktowane jest jako wyraz męskości, atrakcyjności? Zresztą zakorzenione jest to w mentalnosci ludzi od wieków - kobieta traktowana kiedyś jako okaleczony mężczyzna, nie miała prawa do rozkoszy jak facet. Nawet dzisiaj, mimo ze dawne konwenanse co do czystosci kobiety sa przestarzałe, to jednak w podswiadomosci istnieja. Ale jak dla mnie to obydwoje sa na tym samym poziomie

To działa też w drugą stronę - jeśli kobieta jest dziewicą to znaczy że zajeebiście się szanuje a jeśli facet jest prawiczkiem to jest życiowym nieudacznikiem

eeemmmm.... to chyba góówno prawda. facet co zalicza na potęge owszem, będzie miał jakis tam szacun ale tylko w swoim męskim towarzystwie. kobiety raczej bedą z dystansem patrzeć na takiego bawidamka. a i ze znalezieniem drugiej połówki takiemu kuurewsko ciężko, poważna panna raczej nie będzie chciała takiego hulaki a raczej statecznego kolesia. takie ruchacze to owszem imponują ale takim szmateksom a poważne dziewuchy to inaczej do tematu podchodzą.