Kto z Was ma królika?

:)

Jaa,a o co chodzi? :P

a pytam z ciekawości :) ja kupuję jutro. :) jaką rasę masz? :)

jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa angorke:) słodziutki jest chodzi za mną po całym domu

super :) ile już go masz? :) ja miałam już wcześniej, uwielbiam je po prostu :) są urocze :)

Kupiłaś już co trzeba dla niego? :P jakby co służe radą,bo w sklepach zoologicznych wciskają niepotrzebne bzdury,które tylko moga zaszkodzić. Mam zwykłego,o umaszczeniu tan.

jeszcze nie, jutro :) dziękuję, że mogę o coś zapytać :) co do bzdur, to wiem, hehe. zapewne masz na myśli głównie sól, która może zaszkodzić :) powiedz mi, jeśli możesz... nauczyłaś swojego załatwiać się do kuwety? i ile Ci to zajęło? :)

No sól,wapno,kolby i ziarna,czyli wszystko to bez czeho królik wg sprzedawców nie może się obejść. Ale piszesz już,że miałas królika,więc pewnie jesteś obeznana :P Nie nauczyłam go załatwiania do kuwety,ale i tak nigdy nie był zamykany w klatce i chodził sobie wolno całą dobe :P Jak 9 lat temu go kupiłam to nie mówiło się,że królika można czegokolwiek nauczyć,a jak juz się dowiedziałam to miał 5 lat no i sobie odpuściłam naukę czystości :P Teraz we wrzesniu minie rok jak umarł :( Został mi jedynie królik, którego wcisnełam swojemu chłopakowi,połowicznie jest mój :P Jak chcesz poczytać o nauce czystości to na forum www.kroliki.net coś powinnas znalezc.

z powodu pierwszego- przykro mi. :( mój będzie w klatce, ale oczywiście będzie wypuszczany :) tak miałam i wiem co i jak :) mam tylko nadzieję, że nie będzie agresywny, bo tego trochę się obawiam.

Ja trzymam całkiem niezłego króliczka ..mmm ze stojącymi uszkami i muszką! :)

super :) Ja dostałam swoją króliczkę półtora tygodnia temu. Ganiam się z nią po pokoju, żywe srebro. Jest słodka. Powiedzcie, jak oswoić królika, żeby nie wyrywał się z rąk? Bo moje są podrapane już, tak się mała wyrywa :D

cooliczki są- super :) jaka rasa? :) a wyrywać się raczej będzie już zawsze :P

To mój pierwszy królik, szaro-biała, ze średniej długości futerkiem i raczej niewielka. Nie wiem jaka to rasa, na pewno nie baran :D Nie da się przyzwyczaić do rąk? I tak, żeby można było ją złapać i włożyć/wyjąć z klatki nie czekając, aż sama wskoczy?

Ja mam :-D Śliczny i kochany baranek biały w rude i czarne łatki. Wzięłam go bo był najstarszy ze wszystkich. Jest na prawdę kochany. Mimo, ze samiec to nie znaczy mi terenu jak mają to w zwyczaju samce :-P Chodzi koło mnie cały czas, śmiesznie śpi i w ogóle go uwielbiam. Też nauczyłam go załatwiać się do kuwet, a mieszka w zagródce w pokoju i śmiga prawie cały dzień wolno. Trafił mi ise egzemplarz nie jedzący kabli i mebli więc mam farta. I słuchaj Kocyka- w sklepie owszem klatkę, jedzenie (najlepiej granulat) i w zasadzie jeszcze siano, a tak to nic nie trzeba mu kupować.

hmm, wiesz, trudno powiedzieć. jeden królik da się podnieść, drugi nie. :)

kobieta23- super, gratuluję! :) musi być prześliczny :) uwielbiam baranki, takiego planuję kupić jutro :) i co do klatki, granulatu i sianka, to wiem, wiem, dziękuję za rady :)

Hej króliczka na początku powinno się zostawić w spokoju!!! Absolutnie go nie wyjmować i nie brać na ręce na siłę. On potrzebuje sie przyzwyczaić do miejsca, zapachu i osoby. Mój 3 dni nic nie robił tylko leżał, aż w końcu zdecydował sie wyjść :-) Teraz to tylko by wychodził :-P Ale jeżeli chodzi o przyzwyczajenie go do brania na ręce- one raczej nie lubią być brane na kolana, owszem 90% kocha być głaskane, ale nie podnoszone. Ja też mam takiego który nie lubi być brany na ręce. Robię to tylko jak muszę (np do weta jadę, lub jak już się nie mogę powstrzymać :-P )

Moja ogólnie jest bardzo miła, lubi być głaskana, nie przepada za siedzeniem w klatce i jak jest na wolności to bryka jak szalona. Nie daję jej pożerać kabli i innych rzeczy, choć ma ku temu zapędy. Lubi też kopać dziurę w dywanie. Ogólnie - łobuzica. Ale słodka. Chodzi za mną po pokoju jak piesek :) I nie boi się, przychodzi, tylko szkoda, że tak się wyrywa i nie mogę jej normalnie złapać.

kobieta23- a powiedz mi, kupowałaś ze zwykłego zoologicznego? :)

Trochę rozumu mam i dałam małej czas na aklimatyzację, spokojnie. Nic na siłę. Ale jak zaczęła stawać łapkami na ścianę klatki i wyniuchiwać, co tam jest poza nią, to stwierdziłam, że czas najwyższy ją wypuścić. No i teraz niespecjalnie chce być w klatce :) I wcale się nie dziwię :D Szaleję z nią jak głupia, ścigam się po pokoju, jest rewelacyjna. Najfajniejsze, jak biegnie i w locie - w skoku okręca się o 180 stopni i śmiga w drugą stronę :D Słodziak kochany :)

Tak w zwykłym zoologicznym kupiłam. Oni tam niestety mają za młode króliczki, ale nie miałam możliwości innej. Te maleństwa się lepiej sprzedają :-( Ale mój był już starszy, bo został im dłużej, a i tak jest najkochańszy i najśliczniejszy. Mój też wywija 180 i "backfipy" i inne :-D

no a ja już jutro będę mieć, oj :) ciekawe jak będzie :D :)

chmurka-no tak,niektóre bywają agresywne,kwestia hormonów.Częściej z samiczkami jest w tym względzie problem,wtedy najlepiej wysterylizowac,przy okazji nie będzie problemu z ciązami urojonymi,ropomaciczem i rakiem sutka. Królików nie powinno się brać na ręce,tzn wiadomo,jeśli jest taka konieczność to trzeba,ale tak,żeby poprzytulać to ni. W sumie to dobra pora na kupno kicka,jak się teraz zaszczepi to szczepionka zacznie działac jeszcze jak pogoda będzie w miare ładna,więc będzie można z nim wychodzić na trawkę :P Pokazta zdjęcia swoich królików :P Moje: Jajniczek,był ze mną 8 lat :( http://galeria.animalia.pl/galeria.php?id=36457 I Pepuszkof- http://galeria.animalia.pl/galeria.php?id=33022

aj, to Ty z forum.com.pl :) Ty miałaś nick Nancy/Nens o ile dobrze pamiętam :) też tam byłam z króliczkiem Mają parę lat temu, pamiętasz? :) kładłam ją na pleckach i tuliłam jak niemowlę :D :)

Proszę nie podawac tu moich danych :P Yep,yep,to ja :P Nie pamiętam niestety :( Swoją drogą- forum jakiś czas temu padło i juz chyba na dobre :P

oj, to przepraszam, przepraszam, już nic nie mówię :P o, nie wiedziałam, że padło. dawno mnie tam nie było. ale swego czasu, te kilka lat temu było tam bardzo przyjemnie :)