dopasowanie w tancu = dopasowanie w życiu

chyba cos w tym jest :P

Na pewno coś w tym jest.. ani ja, ani mój chłopak nie umiemy tańczyc... więc pasujemy do siebie :P

u mnie podobnie - nie pasujemy w tańcu i w życiu... :-( Innymi słowy depczemy sobie po palcach...

a mi z moim obecnym partnerem tanczy sie super umie mnie poprowadzic i wogóle i też swietnie sie dogadujemy .. a np z ex juz tak nie było wogole tanczyc nie umiał i mnie deptał ciagle.. i tak z kilkoma innymi ex tez było,zawsze a to za bardzo szarpał a to za monotonnie i też ześmy sie nie dogadywali :D :P takie moje spostrzeżenia ;p

zgadzam sie z tym ;)