Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marika W.

Jakimi byliscie nastolatkami ? Wasze pierwsze wybryki,milosci,imprezy alkoholowe

Polecane posty

Gość Marika W.

wszystko to kazdy (prawie) nastolatek przezyl :) No to moze ja zaczne:D Okres kiedy bylam nastolatka minal mi w sumie bardzo szybko.Musialam szybko dojrzec i pomoc tacie w wychowaniu brata.Pamietam,ze musialam pracowac caly miesiac zmywajac gary zeby kupic sobie pierwsza pare dzinsow :D Nie zapomne tez o tym jak w Sylwestra zrobilismy ze znajomymi impreze,a moj czas ograniczony byl do 23.30 i punktualnie moj tata Syreną podjechal pod dom kolezanki :D Kurcze nawet fajne to byly czasy :D Pierwsza milosc - blondyn z loczkami z mojej klasy.Kochalam sie w nim od przedszkola,nigdy jednak nie odwazylam sie mu o tym powiedziec.Ostatnio zgadalismy sie na nk i w piatek idziemy na kawe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko wypadaa
Ja calymi dniami siedzialam w domu :o Mam mlodszego brata,ktore ciagle musialam pilnowac gdy rodzice byli w pracy.Zaluje ze nie mialam takiego dziecinstwa i tych lat mlodzienczych jak moi rowniesnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, zawsze byłam zakręcona i do dzisiaj zostałam zakręcona, pierwszy sylwester? co roku chodziłam do przyjaciółki aż do ukonczenia 16 lat potem imprezy na sylwestra w domu u kogoś, mam starszą siostre więc naszczescie nie musialam nikogo nianczyc, pamietam moj pierwszy pocalunek w wieku 13 lat, i piersza mini spodniczke w wieku 12, ja raczej co chciałam to miałam wystarczylo isc do rodzicow, kocham ich bo nigdy mnie nie ograniczeli ale jednak dobzre wychowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaczek 1877
Robiłam co chciałam.W wieku 13 lat - pierszy 'bimber' w piwnicy w bramie kumpla :D Imprezowanie zaczelo sie 2 lata pozniaj.Szalalam ile moglam.Zawalilam przez chlopaka rok szkoly :o To w sumie jedyne czego zaluje.Rodzicom zszargalam nerwy.Mama zawsze sie o mnie martwila.Bylam nieznosna i potrafilam nie wracac na noc nikogo nie powiadamiajac.Jedno wiem na pewno-moje dziecko nie bedzie mialo tyle swoboty co ja.Za duzo widzialam.Wiem jakie jest zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja byłam straszna
A ja bylam starszną nastolatką.. wszystko zaczelo sie od buntu w 2 klasie gimnazjum, pierwsze papierosy.. piwo... pogorszenie stopni:( ale ogarnełam się, 3 klasę skończyłam wzorowo:)Dostałam się do dobrego LO no i się zaczeło, inne środowisko.. Picie, papierosy, narkotyki.. Boże.. ćpałam fetę, paliłam zioło.. Imprezy.. w sumie dwa razy na imprezie calowałam się z obcym.. będąc pijana.. Za drugim razem.. przerodzilo to się w dlugi związek:) hehe byliśmy super dobrani, pierwszy raz.. byl zaplanowany, przemyślany, zaraz po maturze (miałam 19 lat) był szampan.. Ech szkoda że rozpadło się po 5 latach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja byłam straszna
No i wiecznie wagorowałam.. oceny leciały w dół.. miałam poprawdę:( było gorącą.. proba samobójcza.. ech.. mimo tego, mimo nerwów i adrenaliny jaką dałam rodzicom.. wyszłam na ludzi.. skończyłam studia, pracuje.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehahaha
do 14r.z bylam durna jak cholera, palilam i pilam po kryjomu:D palenie zostalo nadal, w wieku 15 lat poznalam mojego i z Nim jestem do dzis, i wlasciwie on mnie naprowadzil na dobra droge:D ale nigdy nie ruszylam narkotykow zadnych, nawet nie palilam trawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajki, alkohol, wszystko było niestety, bo do dziś palę sprawy w sądzie, problemy w szkole, mniej z ocenami, bo wagarowałam, a więcej ,,wychowawcze'' , problemy ze znajomymi z klasy. niemile wspominam gimnazjum i liceum:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehahaha
wlasciwie to ja nadal jestem nastolatka ale niestety jeszce tylko pare dni:O w sumie okres buntu mialam ok roku tylko, pozniej bylo juz ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bylam straszna
Sprawy w sądzie też.. wizyty na policji.. ochh za te prochy.. nie wiem.. ale dziękuje rodziom że mnie ogarneli.. i chlopakowi że Go spotkałam.. i tak mnie zmienil.. chociaż na końcu związku on zaczął jarać.. jaraliśmy oboje.. seks hehe po ziole byl super:P ale wtedy to już nastolatką nie byłam..:P miałam 2o- 21 lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
a ja byłam wzorową uczennicą w podstawówce, dobrą w LO, studia skończyłam z 5 na dyplomie. Nigdy nie ćpałam, nawet trawki nie tknęłam. Imprezy były - całonocne juz od 15rż ale nigdy nie upijałam sie do nie przytomności mimo iż lubię sobie czasem coś wypić ;), nie puszczałam sie z facetami. Rodzice nigdy nie mieli ze mną problemów... Nie żałuję że nie miałam bardziej "szalonego" życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postrzelona 27
a ze mna to w ogole były numery. pierwszy wypalony joint juz w podstawówce, papierosy ,alkohol , dyskoteki i przypadkowy sex ... ale na szczęście nie zaszłam w tamtym czasie w ciąze. a teraz jestem spokojną kobietą w cudownym zwiążku z cudownym facetem... jeszcze tylko zajśc w ciąże i całkiem siądę na tyłku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Finduilas
alkohol? przez miesiąc - w wieku 15 lat... wiem, to straszne... potem na dwa lata piwo zamieniłam na Kubusia czy Tymbarki papierosy? nieeeeee imprezy? hmmm... rodzice koleżanek pozwalały im wychodzić gdzieś tylko i wyłącznie pod warunkiem, że będą tam ze mną - czułam się jak przyzwoitka... no i żeby nie popsuć sobie opinii - unikałam imprez z resztą - ze mnie straszny kujon był, do teko potwornie nieśmiała i zakompleksiona osóbka pierwsze miłości... ech zawsze obiekty mojego zainteresowania interesowały się moimi przyjaciółkami... a te z politowaniem pytały czy mi to nie będzie przeszkadzało... dobrze, że to już za sobą mam;p a poza tym? chyba byłam uciążliwą nastolatką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Byłam raczej spokojna, pewnie dlatego, że rodzice na wiele mi pozwalali i mieli zaufanie, nie miałam się przeciwko czemu buntować. Owszem, od 13 czy 14 roku życia strzygłam włosy na jeża, nosiłam czarne kiecki i glany, słuchałam Nirvany i godzinami przesiadywałam w swoim pokoju, nie odzywając się do nikogo. Na początku liceum szwendałam się też z podejrzanym towarzystwem, ale byłam "ta święta". Chodziłam z nimi, bo jakoś tak było mi "po drodze", ale nigdy nie zaćpałam, nie paliłam nawet trawy, z alkoholu tylko piwo i to w mikroskopijnych dawkach. Papierosów spróbowałam, ale nie smakowały mi. Pierwszy seks... Haha, dopiero z obecnym mężem, wówczas chłopakiem, miałam 18 lat! Nie imprezowałam raczej nigdy. Byłam bardzo dobrą uczennicą w podstawówce i dobrą w liceum. Nie wplątałam się nigdy w żadną nieciekawą historię, choć miałam wiele okazji, byłam po prostu na to za rozsądna:-p Nie żałuję, przynajmniej nie zmarnowałam sobie życia narkotykami czy niechcianą ciążą (A były takie przypadki w moim otoczeniu) Tak więc mój bunt był raczej powierzchowny, chciałam wyróżnić się z tłumu, szokować nauczycieli, do czego używałam głowy ogolonej na 1cm ;-) No i byłam straszliwym mrukiem tak między 14 a 16 rokiem życia... Jak miałam 17 lat, poznałam męża i mi przeszło, stałam się łagodniejsza, włosy trochę urosły:-p Nadal jestem taką "czarną owcą" jeśli chodzi o poglądy i wciąż wolę krótkie włosy, ale... Prawie nic z tego buntu mi nie zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaret ASTORKA
Moje wspomnienia : Przypadkowy seks Alkohol Calodobowe wojaze,bujana po miescie Wagary Papierosow nie palilam nigdy i nie pale do dzisiaj :D Nieznosna bylam.Problemy w szkole.Bojki.Rekoczyny.Grozenie nozem... sporo tego bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam teraz 18scie lat i
dopero teraz sie opamietalam z tymi imprezami,alkoholem,facetami(czesto starszymi) I to wcale nie za sprawa jakiegos chlopaka.Po prostu znudzilo mi sie.Czasmi wyjde gdzies ze znajomymi,ale nie rozmawiam z nieznajomymi.Upic to sie czasem upije,ale zawsze trafiam rano do domu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×